Glinko, nie obraź się ale jesteś naiwna, sądzisz że lnu się nie opryskuje? Takie obco brzmiące słowo 'desykacja' na pewno jest Ci znane.Ginka pisze:zaczęłaś od niebios, a zeszłaś z pomysłem do rynsztoka (mam na myśli rodzaje oleju), lniany to cudo...ale żeby wybierać między prozdrowotnym "trunkiem" ...a zabójczym "olejem napędowym"?
Rzepak, gorczyca, len, słonecznik, groch, bób, bobik, fasola, łubin, wyka, lucerna, o trawach na nasiona do siewu nie wspomnę, aa i ziemniaki żeby 'spalić zieleninę.