Wstawię zdjęcie Rewii wieczorem, bo teraz w pełnym słońcu mi się nie udało zrobić żadnego dobrego.
W ogóle jestem bardzo zaskoczona, tym że papryki w tym roku mam tak wcześnie

Pewnie wynika to z tego, że w tym roku sama po raz pierwszy robiłam rozsadę w domu, a wcześniej kupowałam sadzonki "papryki czerwonej" na targu.
Co do Roberty i Robertiny, o wiele lepiej owocuje mi ta pierwsza. Roberta ma ok. 8-10 owoców na krzaku, natomiast Robertina do 6. W następnym roku postawię na Robertę i spróbuję słynną Carycę, bo w tym roku z opakowania nie wykiełkowało ani jedno nasiono.