Nie jest łatwo to zdjagnozować...

Po pierwsze, wyjmij jedną z miski i sprawdź korzenie. Powinny być jasne, mocno rozrośnięte. Prawdopodobnie od tej zniszczonej strony będą prawie czarne, nadgnite. Jeśli mam rację, to są przelewane i to uszkodziło korzenie. Chryzantemę najlepiej podlewać dopiero wówczas, gdy torf jest już suchy, a liście mogą nawet trochę przywiędnąć.Lepiej ją przesuszać niż przelewać.
Jeśli nie, jest to działanie szkodnika i infekcja grzybowa uszkodzonych liści. To mniej prawdopodobne, ale możliwe. Zastosuj oprysk Mospilanem lub Confidorem w trzykrotnym stężeniu a później Fastakiem + Amistarem. Wszystkie zainfekowane odstaw na bok, by nie zakazić zdrowych.
Tak mocno uszkodzone jak na zdjęciach raczej trudno już będzie doprowadzić do ładu, ale można próbować...