Pomidory-choroby i szkodniki cz.17

[solaris37]

To może być oznaką braku jedzonka. Rosnące owoce na niższych gronach zabierają wszystko co korzenie pobiorą i dla nowych zawiązków już nie wystarcza.

Może i tak być. Wyczytałem na necie coś takiego: "Kwiaty opadają ? kiedy opadają kwiaty lub też całe łodygi z kwiatami - zjawisko to świadczy o niedoborze manganu. Na ten problem pomoże chelat manganu lub siarczan manganu" KaLo co o tym sądzisz? Muszę znaleźć przyczynę przed następnym sezonem.

[Hagaart]

U mnie też to tak wygląda drugi sezon:(((
Gdzieś wyczytałam ,że to może być brak fosforu .

[whitedame]

DocentAndrzej prześwietliłeś te zdjęcia. Zupełnie nie można tam zobaczyć szczegółów. Pierwsze wrażenie - szara, ale ja nie widzę zarodników a powinny być.
Jak nie to jakaś bakterioza??

[docentandrzej]

Przepraszam, zbytni i niepotrzebny pośpiech i stary telefon. Zrobiłem inne zdjęcia, ale też słabe. Wygląda to jakby pomidor zgnił od środka.
Owoce zanim zaczęły dojrzewać były zupełnie zdrowe, żadnej plamki na nich nie było. Teraz jak widać w środku jest czarne zabarwienie przy szypułce i na dole owocu. Owoce zapadły się do środka, na krzaku wisiała dziś rano breja.
Zaczęły dojrzewać pewnie dlatego, że coś je od środka zżerało. Wygląda na jakiegoś grzyba, z chorobami bakteryjnymi nie miałem jeszcze do czynienia.

[chudziak]

Pewności nie mam ale wyglada jak zaraza ziemniaczana

[docentandrzej]

Ale tylko na owocach, w dodatku tylko w środku owocu:? Chyba, że plamki pojawiły się przykładowo wczoraj w nocy, a dziś już takie spustoszenie.
Wprawdzie zaraza do mnie zawitała. Na razie tylko na pojedynczych liściach pomidorów koktajlowych, ale nie na krzakach Aussie. Dzisiaj szykuję oprysk Mildexem. Plamy są zaschnięte,
Sucho jak pieprz, upał cały tydzień, żadnych mgieł, podlewane kropelkowo, mimo to zz zaatakowała. Wcześniej, końcem czerwca pryskałem już Ridomilem, jak na dwóch liściach były plamy zz.

[MacieyWr]

To może być oznaką braku jedzonka. Rosnące owoce na niższych gronach zabierają wszystko co korzenie pobiorą i dla nowych zawiązków już nie wystarcza.

Może i tak być. Wyczytałem na necie coś takiego: "Kwiaty opadają ? kiedy opadają kwiaty lub też całe łodygi z kwiatami - zjawisko to świadczy o niedoborze manganu. Na ten problem pomoże chelat manganu lub siarczan manganu" KaLo co o tym sądzisz? Muszę znaleźć przyczynę przed następnym sezonem.

U mnie to samo na połowie krzaków... Raz w tygodniu podlewam gnojowka z pokrzywy, a przed wsadzniem był obornik dawany wiec nie sadze żeby tak szybko wyssaly wszystkie składniki. Dodam, ze ziemia leżała pod agrowloknina ok 4 lat nie ruszana.... Jednak zauważyłem ze pojawiło się to raz nagle na wszystkich nowych pąkach, a na kolejnych już nie. Może to jakieś skoki temperatury albo co ?

[whitedame]

Andrzeju, ZZ nigdy nie zaczyna się miękka brejowatą plamą, tylko lekko wypukłym, twardym zniekształceniem. Nie wiem jak sie ta choroba zaczynała, jesteś pewny, ze dzień wcześniej nic nie było?
Szybkość infekcji wskazywałaby na bakterię. W podobny sposób zapadają papryki na Mokrą Zgniliznę (Ervinia carotovora pv. carotovora). Czytałam gdzieś, ze bodajże w Argentynie zauważono przypadki tej bakterii na pomidorze, czyli zmieniła żywiciela z papryki i ziemniaka na pomidora. Ale Ty nie widzisz czarnych zmian na podstawie łodygi.
Obstawiałabym jednak Szarą, może w towarzystwie jakiejś bakterii, która przyspieszyła rozpad tkanek. Obserwuj krzak dokładnie.
Jak się Janusz pokaże to może on coś dopowie.

[x-p-11]

docentandrzej to prawdopodobnie antraknoza, na obcojęzycznych 'tomato interial black mold' http://www.missouribotanicalgarden.org/ ... blems.aspx
Mogło być jakieś drobne uszkodzenie/pęknięcie i zarodniki dostały się do środka. To chyba nie jest rzadka przypadłość u pomidorów.

[docentandrzej]

Andrzeju, ZZ nigdy nie zaczyna się miękka brejowatą plamą, tylko lekko wypukłym, twardym zniekształceniem. Nie wiem jak sie ta choroba zaczynała, jesteś pewny, ze dzień wcześniej nic nie było?
Szybkość infekcji wskazywałaby na bakterię. W podobny sposób zapadają papryki na Mokrą Zgniliznę (Ervinia carotovora pv. carotovora). Czytałam gdzieś, ze bodajże w Argentynie zauważono przypadki tej bakterii na pomidorze, czyli zmieniła żywiciela z papryki i ziemniaka na pomidora. Ale Ty nie widzisz czarnych zmian na podstawie łodygi.
Obstawiałabym jednak Szarą, może w towarzystwie jakiejś bakterii, która przyspieszyła rozpad tkanek. Obserwuj krzak dokładnie.
Jak się Janusz pokaże to może on coś dopowie.

Obserwowałem krzak, bo z niecierpliwością czekam, aż spróbuję tej odmiany. Nic nie zauważyłem, poza zapalonymi pomidorami, od godziny 16 dnia wczorajszego. Dzisiaj kolejne owoce zaczęły czerwienieć na sąsiednim krzaku, bez jakichkolwiek oznak choroby. Wymacałem je dokładnie, czy nie są miękkie. Jakieś drobne uszkodzenia są, ale trudno ich uniknąć przy tak dużych owocach.
Czy szara pleśń występuje bez charakterystycznego białego nalotu grzybni na owocu czy też innej części pomidora?

pelikano11 to były 2 owoce, bezpośrednio ze sobą stykające się. Ręki nie dam sobie uciąć, może jakieś mikro uszkodzenia czy też pęknięcia były i faktycznie to właśnie to.

Pewnie to mało istotne, ale dodam jeszcze, że wczoraj prysnąłem pomidory wapnowitem, tylko jak to mogło zaszkodzić pomidorom?

[kaLo]

Zgłupieć można od tych wszystkich chorób i co dzień to coś nowego. Też pomyślałem o mokrej zgniliźnie bakteryjnej, której wykluczyć nie można. Mokrą zgniliznę owoców może też wywołać szara pleśń. Mogło być też oparzenie słoneczne , związany z nim rozpad tkanek i fermentacja , którą wyczuły muszki owocówki. Jeżeli masz jeszcze te pomidory to włóż do słoiczka i przykryj. Zobaczymy czy urośnie szara czy coś innego.

[docentandrzej]

Owoce mam, jutro wypróbuję twój sposób, jak dojadę w porę do domu. Pożyjemy, zobaczymy .
O poparzeniu słonecznym też pomyślałem. Ta skórka jak pergamin trochę na to wskazuje. A może takie wrażenie.
Dzięki za obróbkę zdjęcia

[emilliann]

Witajcie! Próbowałam sama znaleźć odpowiedź na pytanie co dolega moim pomidorom, ale trochę gubię się w mnogości opcji, dlatego bardzo proszę o pomoc i spojrzenie na nie bardziej wprawnym okiem. Dostałam w tym roku 3 sadzonki pomidorów koktajlowych (nie wiem jaka to odmiana), posadziłam na balkonie w doniczkach w ziemi do pomidorów, podlewałam rozcieńczonym biohumusem (nakrętka na półtora litra wody). Do niedawna wyglądały całkiem ładnie, ale od dwóch tygodni zaczęło dziać się z nimi coś niedobrego. Mam bardzo wietrzny balkon, dlatego przy dużym wietrze przestawiałam doniczki w kąt balkonu, a dodatkowo przez ostatnie burze i upały spędziły tam trochę więcej czasu. Czy to może być objaw braku słońca? Bardziej obstawiam niedobór niż chorobę, jednak nie bardzo wiem jak temu przeciwdziałać. Będę wdzięczna za wszelkie porady.