Witam wszystkich zaglądających i przepraszam za brak nowych wpisów.
Cały czas na wyjeździe jestem, więc kombinuje jak tu wszystko przez kogoś ogarnąć ale wychodzi to raz gorzej, raz lepiej. Przez co sporo warzyw jest zaniedbana.
Miałem napisać już wcześniej ale jakośw środe nawiedziła mnie mocna burza z gradem, która obaliła mi sporo słoneczników, kukurydz i podziurawiła liście wielu warzyw.
Kilka fotek od siostry z tego zdarzenia.
Ale żeby nie robić zbyt wielu smutków, bo uprawa warzyw jest z góry skazana na pogode i jej łaske, to teraz trochę fotek bardziej optymistycznych.
Trochę słoneczka sztucznego.
Pepino przybiera na masie.
Cebula gigant niestety zakończyła wegetacje.
Słoneczniki zasłaniaja starą szope do rozbiórki. Obok tunel o wys 2m. Z tyłu buduje się płot, który odgrodzi sąsiada, przez co będzie można szope rozebrać.
Sporo buraków już zostało przerobionych w słoiki, ogórki mizernie plonują, bo późno wysiane były ale coś tam przerabiane jest. Szkoda tej nawałnicy ale to losowe wydarzenie.