Ja dalej zajęta podlewaniem trochę deszczu spadło w ubiegły piątek i parę minut w ubiegłą niedzielę w nocy i od tej pory nic .
Dzisiaj był przeogromny upał , nawet w cieniu trudno było wytrzymać .
Mam też u siebie kochanego wnusia któremu chcę poświecić jak najwięcej czasu i się nim nacieszyć .
Marysiu też tak myślę że liliom nic nie będzie i jeszcze bardziej się rozrosną - a tak chciałam mieć takie duże kępy .
Studnia by się przydała , moje naturale oczko już dawno wyschło i tylko jak mam siłę to go pogłębiam

Marysiu trochę chmurek doleciało bo kilka minut w ubiegłą niedzielę popadało - dzięki

Ewuniu kiedy ta susza się skończy ?? teraz jeszcze te upały , ja już nie mam siły chyba się poddam i zostawię niech się dzieje co chce . U mnie też był bardzo silny wiatr , myslałam że mi altankę zabierze a u sąsiada śliwkę złamał .
Ewuniu lilii powinno być więcej ale ten dziwny rok im nie pozwolił pokazać na co ich stać .
Dzięki

Lucynko trudno uwierzyć ale tak jest , wszędzie pada ale nie u nas

Ciągle tańczę z wężem albo noszę wiadrami , susza że nawet krzewom i drzewom więdną liście i żółkną jak jesienią .
Sniedek Saundersa jest też w doniczce zauważyłam że ślimaki się dobierają i postawiłam na stole i czekam na kwiatki mam nadzieję że zakwitnie . Ismeny też mi zżarły a eukomisy kwitną , trochę liście podziurawione ale żyją . Chryzantemy jak są już starsze to ich nie ruszają ale młode to potrafią na wysoka gałązkę wleźć - u mnie przez tą suszę jest ich mniej ale tam gdzie częściej podlewam to tylko czekają .
Jesteś kochana


Tereniu bardzo proszę podeślij choć troszkę deszczyku bo ja już nie daję rady z tym podlewaniem .
Nie widać po roślinkach że wody im brak bo zdjęcia robię tam gdzie jest jeszcze zielono .
Dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam

Witaj Mariolu

U nas dalej nie pada , żniwa w pełni i tak ma być jeszcze przez kilka dni takie upały .
Cały ten rok pokręcony od samego początku ale cóż wszystko musimy pokornie przyjąć .
Alu witaj

Bardzo dziękuję za miłe słowa , pozdrowienia i życzenia

Wpadaj częściej proszę .
Witaj Lucynko

Już trochę mi przeszło ale długo się męczyłam . Teraz czekam na odzew - jeśli nie to mam już adres i wyślę jej pieniążki dla świętego spokoju , tylko się zastanawiam ile wysłać żeby znowu nie było za mało ?
Lucynko dobrze że odpada Ci podlewanie działeczki bo masz ważniejsze sprawy na głowie .
Ja już czasami nie daję rady.
Bardzo gorąco dziękuję za życzenia i Wam również dużo dużo zdrówka i sił pod każdym względem życzę


Krysiu To już drugi rok taka susza , roślinki młode , nowe dopiero co posadzone nie dają rady .
Zobacz jak nie równo i nie sprawiedliwie - czy nie mogłoby popadać wszędzie ??
Ja już czasami padam i nie daję rady - jak tylko możesz i masz taką moc podeślij proszę troszkę chmurek deszczowych , tak bardzo szkoda mi roślinek które wyhodowałam z gałązek albo z nasionek .
Krysiu lilie kwitną ale czekałam na większy popis ale ta pogoda nie pozwoliła im pokazać co potrafią , niektóre mają chore liście ale to chyba od wody .
Musze zajrzeć do ciebie bo już tak dawno nie byłam

Bardzo Ci dziękuję

Karolinko dobrze że mnie rozumiesz

To choroba a może i głupota . Mydleniec zebrał się późno ale rośnie , liście ma coraz większe z chmurki podeślij ale upału nie chcę bo u mnie też podobna temperatura . Mimo wszystko pod wieczór podlewałam i podlewałam bo co mam zrobić ??
Alicjo dzięki za pochwały

U mnie też niby grunt podmokły ale jak tyle czasu nie było deszczu to wszystko wyparowało ale dzięki za chęci .
Smotrawę możesz ściąć po samej ziemi albo zostawić takie przekwitłe kwiatki - jak chcesz , ona za chwile wypuści ładne nowe liście i może jeszcze raz zdąży zakwitnąć choć nie tak obficie .
Bardzo Ci dziękuję i wzajemnie

Witaj Ewuniu

Dziękuję w imieniu lilii.
Na prawdę trudno uwierzyć ale tak jest - nie wiem co się porobiło z ta pogodą i co wpływa że chmury nas tak omijają .
Ja już mam chwile zwątpienia i mi się odechciewa działki bo sił brak ale jak popatrzę na te wiszące kwiaty to mi ich szkoda i dalej podlewam i podlewam .
Bardzo Ci dziękuję