Ogród z angielską nutą cz.11

[Alania]

W ogrodzie mnóstwo pracy, ale podchodzę do tego spokojnie i ile zdążę, to w tym roku zrobię, a to co nie, to będę robiła za rok
Powoli oczyszczam rabaty i staram się więcej czasu spędzać delektując się ogrodem - ja go po prostu kocham


Kwitną kolejne odmiany jeżówek
moja własna, nowa odmiana


Pink Poodle


Double Delight


Kolejne liliowce
Marina del Ray - kosztowała majątek, ale jest naprawdę niezwykła


Bestseller - w końcu ten prawdziwy...
Z tą odmiana miałam niemiłe doświadczenia, ponieważ podejrzewam, że jako jedna z wielu padłam ofiarą oszustwa przez sklep internetowy. Kupiłam kilka szt. w ciągu 3 lat i wszystkie były niezgodne odmianowo, a przecież nie takie znów tanie. Oj, zła byłam okrutnie, zwłaszcza, że na reklamację sklep milczy do dzisiaj. W końcu trafiłam jakiś czas temu na uczciwego sprzedawcę i teraz mam już spora kępkę tej ślicznej odmiany


Great White Dove - cudo!


I/77/10


Mulbury Freeze - cudowna odmiana Kwitnie non stop, kwiaty ma duże, w wyrazistym kolorze, piękne falbany - cóż chcieć więcej




Catherine Woodbury - jedna ze starszych odmian, ale ze względu na urocze kwiaty w pięknym kolorze, zostanie na zawsze w ogrodzie.


At Daybreak in Olsztyn - ta odmiana nie ma sobie równych pod względem ilości kwiatów Na jednym pędzie potrafi zawiązać ponad 20 pąków. W efekcie kwitnienie jest długie i nieprawdopodobnie piękne, bo odmiana ma prześliczny kolor






I/97/10


I/nn


Blizzard Bay - piękne, wielkie kwiaty




Singular Sensation


Roger Gounds


Green Mystique


i jeden z bezimiennych, ale tez go bardzo lubię. Rośnie orzy rózy Concerto i Bailando - dobrze pasuje do nich kolorystycznie.


kolejny nn - pięknie komponuje się z bladoróżowymi różami - u mnie w zestawie ze Stephanie Baronin zu Guttenberg i Mariatheresia


Pewnie zaskoczę Was tym, co napiszę, ale ... nie lubię lilii Mam ich kilka, ale nie kupuję kolejnych i czekam aż te, które są ... zjedzą nornice


Budowla rośnie powoli


Pierwsze cięcie kocimiętek zaliczone

[Katarzynka]

Moniko czyżby za krótki okres kwitnienia nie lubisz lilii? a może , że często są podjadane i bez chemii ani rusz? Za to liliowce są urzekające

[Alania]

Moniko czyżby za krótki okres kwitnienia nie lubisz lilii? a może , że często są podjadane i bez chemii ani rusz? Za to liliowce są urzekające

Nie, krótkość kwitnienia mi tak nie przeszkadza u kwiatów, bo sadze je tak, żeby się uzupełniały kwitnieniem cały sezon, ale jakoś nie przemawiają do mnie lilie. Nie lubię ich, choć pachną wieczorem obłędnie

[Katarzynka]

Rozumiem, czasami jest coś takiego , ja na przykład nie lubię begonii Taczka z obciętą kocimiętką wygląda zjawiskowo pozwolisz , że ściągnę do siebie na tapetę.

[Pashmina]

Monika to chyba jest liliowiec Strawberry Candy, też go mam

[Amanita]

Moniczko, rzeczywiście - taczka z kocimiętką wygląda wyjątkowo urokliwie Aż dziwne jak taczka może się spodobac, ale u Ciebie zaparkowana tak, że wygląda jak z angielskich magazynów ogrodniczych

Piękny, bajeczny, ogród

[pela11]

Moniczko , wszystkie liliowce prześliczne . Nie wiedziałam że kocimiętkę powinno się przyciąć , swojej nigdy nie obcinałam . Napisz proszę coś więcej na ten temat .Zawsze wychodzę z założenia ,że jak czegoś nie dam rady zrobić w tym sezonie , to zrobię w przyszłym bo mam tylko dwie ręce i mnóstwo obowiązków a ogród to moja pasja i odpoczynek od zgiełku miasta i ludzi . Tworzę go sama , i tak jak Ty ciągle coś przesadzam , dosadzam lub zmieniam .Po prostu bawię się ogrodem i zawsze ciekawi mnie jaki osiągnę efekt , a bywa z tym naprawdę różnie , co wcale mnie nie zraża .Pozdrawiam serdecznie , a , i koniecznie używaj tych leżaków , czasami po prostu popatrz na płynące po niebie chmurki , cuuudo.

[Alania]

Rozumiem, czasami jest coś takiego , ja na przykład nie lubię begonii Taczka z obciętą kocimiętką wygląda zjawiskowo pozwolisz , że ściągnę do siebie na tapetę.

Ściągnij sobie, nie ma sprawy
Ja też nie lubię begonii, ale chyba bardziej z tego powodu, że nie umiem się nimi dobrze opiekować i albo podsuszę albo przeleję, a one są dość wrażliwe na takie eksperymenty

Monika to chyba jest liliowiec Strawberry Candy, też go mam

być może, choć mój jest wyraźnie pastelowy - dokładnie jak na zdjęciu, a w necie widzę mocniejsze kolory

Moniczko, rzeczywiście - taczka z kocimiętką wygląda wyjątkowo urokliwie Aż dziwne jak taczka może się spodobac, ale u Ciebie zaparkowana tak, że wygląda jak z angielskich magazynów ogrodniczych

Piękny, bajeczny, ogród

Dominiczko, dziękuję Mam jeszcze do ścięcia kilka taczek kocimiętki

[Alania]

Moniczko , wszystkie liliowce prześliczne . Nie wiedziałam że kocimiętkę powinno się przyciąć , swojej nigdy nie obcinałam . Napisz proszę coś więcej na ten temat .Zawsze wychodzę z założenia ,że jak czegoś nie dam rady zrobić w tym sezonie , to zrobię w przyszłym bo mam tylko dwie ręce i mnóstwo obowiązków a ogród to moja pasja i odpoczynek od zgiełku miasta i ludzi . Tworzę go sama , i tak jak Ty ciągle coś przesadzam , dosadzam lub zmieniam .Po prostu bawię się ogrodem i zawsze ciekawi mnie jaki osiągnę efekt , a bywa z tym naprawdę różnie , co wcale mnie nie zraża .Pozdrawiam serdecznie , a , i koniecznie używaj tych leżaków , czasami po prostu popatrz na płynące po niebie chmurki , cuuudo.

Eluś, cięcie kocimiętki pozwala na to, że zbędnie się nie rozsiewa, a sadzonka jest mocniejsza i szybko powtarza kwitnienie
Wiesz, że w tym roku naprawdę więcej korzystam z leżaków Mam czasami chęć poleniuchować i tam chętnie oddaję się relaksacji

[Alania]

Dzisiejsze liliowce - tylko część, bo inne zniszczył ranny deszcz

[Annes 77]

Moni ale fajne zdjęcie Cudowne wszystkie

[Elwi]

Moni, wcale się nie dziwię, że kochasz swój ogród Ja swój też, chociaż jest o wiele skromniejszy od Twojego

jeżówek mam ogromną ilość, bo jeżówki są cudowne

Moni, dawaj zaraz nazwy odmian, które nie wymarzają - ja już siły do nich nie mam, kolejnej zimy straciłam prawie wszystkie
Cieszę się, że Bestseller okazał się nareszcie właściwy Chociaż przyznaję, że na zdjęciach reklamowych był mocno podrasowany i różni się od tego co pokazujesz O świcie w Olsztynie śliczny i najważniejsze, że kwitnie obficie Może bym się i skusiła.. chociaż ja już skończyłam przygodę z liliowcami Chyba, że trafi mi się coś naprawdę extra Tymczasem mam, co mam i wystarczy. O dziwo, decyzja narodziła się w Wojsławicach, nad polami liliowców Ot, przewrotna, kobieca natura
Lilii nie lubisz? Może masz po prostu nieodpowiednie odmiany? Ja np. nie lubię drzewiastych i orienpetów Wydają mi się sztuczne i jakieś takie... śliskie. Też mam, bo mam i niech siedzą, przynajmniej pachnie aż u sąsiada. Nie lubię też pełnych orientalnych. Natomiast są odmiany, przed którymi padam na kolana Np. Elodie double, Eyeliner albo Muscadet
Niestety część tych najbardziej ulubionych lilii zeżarły mi ślimaki Ciekawe, że orienpetów nie żrą

[Alania]

Moni ale fajne zdjęcie Cudowne wszystkie

[Alania]

Moni, wcale się nie dziwię, że kochasz swój ogród Ja swój też, chociaż jest o wiele skromniejszy od Twojego

jeżówek mam ogromną ilość, bo jeżówki są cudowne

Moni, dawaj zaraz nazwy odmian, które nie wymarzają - ja już siły do nich nie mam, kolejnej zimy straciłam prawie wszystkie
Cieszę się, że Bestseller okazał się nareszcie właściwy Chociaż przyznaję, że na zdjęciach reklamowych był mocno podrasowany i różni się od tego co pokazujesz O świcie w Olsztynie śliczny i najważniejsze, że kwitnie obficie Może bym się i skusiła.. chociaż ja już skończyłam przygodę z liliowcami Chyba, że trafi mi się coś naprawdę extra Tymczasem mam, co mam i wystarczy. O dziwo, decyzja narodziła się w Wojsławicach, nad polami liliowców Ot, przewrotna, kobieca natura
Lilii nie lubisz? Może masz po prostu nieodpowiednie odmiany? Ja np. nie lubię drzewiastych i orienpetów Wydają mi się sztuczne i jakieś takie... śliskie. Też mam, bo mam i niech siedzą, przynajmniej pachnie aż u sąsiada. Nie lubię też pełnych orientalnych. Natomiast są odmiany, przed którymi padam na kolana Np. Elodie double, Eyeliner albo Muscadet
Niestety część tych najbardziej ulubionych lilii zeżarły mi ślimaki Ciekawe, że orienpetów nie żrą

A może Twoje jeżówki gniją? Niemożliwe, żeby wymarzały, bo u mnie z pewnością zimniej niż w innych rejonach, a zimują doskonale, za to grunt mam przepuszczalny i myślę, że to jest recepta. Podobnie trawy, lawendy i irysy - one nie lubią wody w zimie.
Jeśli chodzi o liliowce - te nowsze odmiany sa tak piękne, że jestem nimi po prostu zauroczona. Szkoda, że zdjęcia nie oddają ich urody W rzeczywistości są cudne, a niektóre mają do tego duże kwiaty i te falbany Przepiękne są Na polach liliowcowych większość odmian to w kolorach czerwonych i żółtych i pewnie dlatego się zraziłaś Jest dużo przepięknych odmian w innych kolorach, naprawdę
A lilie... nie lubię żadnych

[Alania]

Floksy - kwiaty lata kojarzące mi się z dzieciństwem i domem rodzinnym, z którego pochodzi większość mojej kolekcji

fioletowy


różowy z ciemniejszym oczkiem


lila-różowy


Blue Paradise


Purple Flame


biały z oczkiem


niebieski


ciemnofioletowy


purpurowy


biały


fioletowy z białym oczkiem


i jaszczureczka