Grubosz - Crassula cz.4

Zablokowany
Awatar użytkownika
cokolwiek
500p
500p
Posty: 743
Od: 7 wrz 2016, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ja myślę że fajnie tu wpadać Ciągle się coś człowiek uczy Dziękuję :D
Awatar użytkownika
kotolin21
200p
200p
Posty: 326
Od: 25 paź 2012, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Żyrardów

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

AleksandraBdg pisze:Witajcie.
Dawno mnie tutaj nie było wiec pokażemy się z częścią roślin.


Obrazek
Czesc Oleńko
Czy ten red horn to jeszcze ten ode mnie? Ale rozrosła się tricolorka, moja też jest duża ciagle ta od Ciebie . cudnie Cie widziec.
Awatar użytkownika
Pelidea
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1590
Od: 21 cze 2013, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Poproszę o radę. Moje dwa grubosze - Buddha's Temple i Campfire - zaatakował mączniak. Nie mam pojęcia dlaczego. Stoją na południowo-wschodnim parapecie, są u mnie od miesiąca i w tym czasie podlałam je 2 razy niewielką ilością wody. Posadzone są w przepuszczalnej mieszance (perlit, wermikulit, lawa, piasek, drobny keramzyt, zeolit, ziemia do kaktusów i sukulentów). Tak wyglądały zaraz po przesadzeniu:
Obrazek

W tej chwili usunęłam chore części roślin. Niestety Buddha's Temple został zaatakowany od dołu, więc usunęłam 3/4 dolnej części rośliny, został mi sam wierzchołek. Wymieniłam część podłoża pod nim, żeby na pewno było suche, położyłam tą odciętą część na wierzchu. Wystawiłam też doniczkę na świeże powietrze, zamierzam zahartować roślinki i zostawić je na zewnątrz na cale lato.

A oto i obraz nędzy i rozpaczy. :cry:
Obrazek

Obrazek

Mam dwa pytania.
Po pierwsze, czy konieczne jest użycie jakiejś chemii? Wolałabym nie, ale jeśli nie ma szans na pozbycie się tego dziadostwa bez wsparcia, to nie będzie wyjścia.
Po drugie - czy jest jakakolwiek szansa, że ukorzeni się wierzchołek Buddha's Temple? Ewentualnie czy postąpić z nim jakoś inaczej, aby w ogóle miał taką szansę?

Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie rady.
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ekspresja - przecież Iwona dała Ci pełną odpowiedź, łącznie z tym
raflezja pisze:To nie od spryskiwania. C. falcata? Ona często ma takie przebarwienia.One sa czerwonawe?
A swoją drogą spryskiwanie sukulentów jest bez sensu. Za gruba skórka, żeby wilgoć przeniknęła przez nią no i one tego wcale nie potrzebują.
A gdyby Ci było za mało, to znalazłam jeszcze informację, ogólnie zresztą dostępną w necie,
że właśnie niektóre formy Crassula perfoliata var. minor (synonim Crassula falcata)
naturalnie mają takie czerwone plamki, link poniżej, ostatnia fotka ...
http://www.crassulaceae.ch/de/artikel?a ... =P&aID=676
co tylko potwierdza to, co napisała już Iwona ...
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
Ekspresja
500p
500p
Posty: 587
Od: 22 kwie 2014, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

@ewa321
Dziękuję za pomocny link ;:167 ...może nie wszyscy są tak dobrzy w poszukiwaniach jak Ty :?: Crassulka nawet zaczyna mi się podobać, bo plamki są ciemniejsze i coraz ich więcej...a może będzie wyglądać jak ta z południa Włoch. ;:306
Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

raflezja pisze:Może mieć za sucho.
O spowolnieniu wzrostu świadczy też barwa rośliny.

Melduję, że częstsze pojenie faktycznie pomogło! Nowe listki w drodze. Aż mi wstyd, że nie wpadłam na rozwiązanie najprostsze z możliwych :D
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Korzystając z chwili czasu zrobiłam przegląd swoich Crassula:

Crassula ovata
W drugiej połowie maja wystawiłam rośliny na balkon. Brak doświadczenia z południową wystawą (złe okrycie agrowłókniną) zaowocował poparzeniami u części podopiecznych. Najbardziej ucierpiała poczciwa Crassula ovata, mocno poparzyły się niemal wszystkie liście. Na szczęście dochodzi do siebie.
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata 'minima'
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata 'Hummel's Sunset'
---------------------------------
Obrazek


Crassula portulacea
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata 'Gollum'
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata 'Hobbit' forma monstrum
---------------------------------
Obrazek


Kącik variegatkowy

Crassula argentea variegata cv. tricolor (lub Crassula ovata variegata 'Hummel's Sunset'), zwana 'Hummel's Ghost'
Marketowa. Przyniesiona jak zwykle w takich sytuacjach w złym podłożu, zarobaczona, z wszystkimi liśćmi poparzonymi chemią. Przesadzona, wyleczona, po rozpoczęciu sezonu oskubana, by dać miejsce nowym listkom. Jeszcze mało wyględna :)
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata obliqua tricolor
---------------------------------
Obrazek


Crassula ovata obliqua tricolor
Dwie mniejsze roślinki.
---------------------------------
ObrazekObrazek


Crassula ovata 'Solana'
Jedna z sadzonek od kotolin21 :D Druga w trakcie ukorzeniania.
---------------------------------
Obrazek


i bonus: Crassula marnieriana
---------------------------------
Obrazek
Awatar użytkownika
Sukulentowy
200p
200p
Posty: 340
Od: 7 wrz 2016, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Anomalia? Mój grubosz przykrywia się w stronę przyciwną niż pada na niego światło!
W ich uprawie preferowane są liście małe czy duże?
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Przechyla się cała roślina czy tylko liście? Daj fotkę.
Awatar użytkownika
Nawarona
50p
50p
Posty: 89
Od: 12 lip 2017, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Cześć, crassulowi miłośnicy!

Chyba z miesiąc przebijałam się przez wszystkie cztery wątki, ale w końcu się udało. Miło mi dołączyć do dyskusji, choć pewnie dalej będę raczej biernym czytelnikiem. Ale dużo dzięki lekturze się dowiedziałam, choć może ciut za późno w tym roku.
Ale pozwólcie się przedstawię Wam mojego podopiecznego. Przed Wami?Hieronim Grubosch!

Dzięki małżonkowi wszystkie rośliny mają u nas ksywki ;)

Obrazek

Dostałam go w lutym od siostry: wyrósł sam z opadłego listka i około trzech lat rósł sobie spokojnie u boku starszego brata (notabene, kawał pięknego, wieloletniego grubosza), aż został wysadzony razem z dwójką maleńkich towarzyszy (siostra mówi, że nie potrafiła ich łagodnie oddzielić). I od tego lutego stał sobie w całkowicie zacienionej sypialni (jak widzicie powyżej, osądzając wyciągnięcie roślinki)...aż zaczęłam Was tutaj podczytywać.
W miarę postępu lektury Hieronim trafił na wschodni parapet i szybko ?zburaczał?: dopiero kilka stron wątku później ktoś napisał o aklimatyzacji ;) Dzięki raflezji poznałam pojęcie antocyjanów, więc nie panikuję. Tydzień temu gościu został wystawiony na północno-wschodni balkon, aże mu listki od razu zabłysnęły i radośnie się podniosły. Chyba mu się podoba!
Mam też drugi balkon, południowy piekarnik, i zastanawiam się, czy przenieść go tam za jakiś tydzień-dwa? Niby swoje odstoi na polu, aklimatyzowany, ale spurpurowiał dość gwałtownie, no i w końcu to młodzież jeszcze, zresztą dość rachityczna, jak widać.
Tam na balkonie, gdzie stoi, ma trochę słońca wschodniego i zachodniego. Może darować mu w tym roku południową smażalnię?
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Awatar użytkownika
Nina_Brzeg
100p
100p
Posty: 185
Od: 5 paź 2016, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nawarona, ja bym go chyba w tym roku już nie przestawiała, i tak ma ciężki sezon. Teraz ma już nieźle a w przyszłym roku po prostu musisz zacząć przyzwyczajanie szybciej, najlepiej żeby w zimie stał od docelowej strony, tylko w środku a nie na balkonie.
Moje gruboszki całą zimę stały na oknie z tej samej strony, z której mam balkon a i tak musiałam je stopniowo przyzwyczajać, bo się paliły. Mamy balkon południowo-zachodni, słońce większą część dnia, dookoła zero wyższych budynków i drzew.
Awatar użytkownika
Sukulentowy
200p
200p
Posty: 340
Od: 7 wrz 2016, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Dziś jak zwykle, u mnie chyba już jest tradycją , zadam kolejne mnóstwo pytań:
1. Preferowane w wyglądzie grubosza są małe czy duże liście?
2. Mam problem: chcę kontynuować zagęszczanie grubosza i robię to tak: wypuści 2 węzły to uszczykuję 1. Zawsze po takim zabiegu puszczał 2 nowe pędy, czasem 3. Teraz mi w ogóle nie chce wypuszczać nowych, lecz po uszczyknięciu wypuszcza tylko 1.coś jest do zrobienia?
3. W 1 miejscu chę gałązkę aby wyrosła, ale za nic nie chce tam rosnąć. Można jakoś zaszczepić ?
4.gałązki zawsze mi się ukorzeniały 2-3 tygodni w mokrej ziemi. Moje siedzą sobie w lekko wilgotnym piasku(jak polecali ścienne) już miesiąc i nic.
5. Crassula ovata jest samopylna czy obcopylna?
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

1. Preferowane w wyglądzie grubosza są małe czy duże liście?
Jak ze wszystkim - jedni wolą takie, drudzy inne, to kwestia własnych upodobań. No chyba, że mówiąc 'preferowane' masz na myśli co innego, niż walory estetyczno-wizualne.

2. Mam problem: chcę kontynuować zagęszczanie grubosza i robię to tak: wypuści 2 węzły to uszczykuję 1. Zawsze po takim zabiegu puszczał 2 nowe pędy, czasem 3. Teraz mi w ogóle nie chce wypuszczać nowych, lecz po uszczyknięciu wypuszcza tylko 1.coś jest do zrobienia?
Ja osobiście "zapuściłabym" go bardziej i przycięła raz, a dobrze. To ma dodatkową zaletę, bo jak się trochę bardziej rozrośnie, to widać w jakim kierunku to zmierza i można z większym wyobrażeniem kształtować roślinę.
A w ogóle to dobrze by było pokazać jakąś fotkę :wink:

3. W 1 miejscu chę gałązkę aby wyrosła, ale za nic nie chce tam rosnąć. Można jakoś zaszczepić ?
Chyba nie wszystko naraz. Albo przycinanie, albo szczepienie. Albo daj mu po prostu czas.

4.gałązki zawsze mi się ukorzeniały 2-3 tygodni w mokrej ziemi. Moje siedzą sobie w lekko wilgotnym piasku(jak polecali ścienne) już miesiąc i nic.
Ja ukorzeniam wszystko w drobnym żwirku. I nie jest wilgotny, a suchy. Czasem tylko zwilżam.
Sprawdź końcówkę, czy nie podgniła przypadkiem.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19265
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Sukulentowy, jeśli chodzi o ad. 2 to może wcześniej skorzystasz z wyszukiwarki i poczytasz istniejące wątki jak ten?
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 19&t=53183
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Sukulentowy
200p
200p
Posty: 340
Od: 7 wrz 2016, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Te grubosze, które się ukorzeniają mają tylko lekko osłabiony turgor.
Fotek nie jestem w stanie teraz dać.
Jak bardzo tego mojego grubsza zapuścić?
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”