Drzewa i krzewy - dyskusje z Mikoasasin

[patasko]

Bożodrzew gruczołkowaty ma to do siebie, że jest bardzo ekspansywny i inwazyjny Wiosną pozbierałem kilka tych skrzydełek. Zapomniałem o nich i dopiero pod koniec czerwca wrzuciłem do namiotu, a nuż coś wyrośnie... I wyrosło. 4 sztuki, po trzech tygodniach mają już kilka liści właściwych. A wczoraj pod jednym drzewem znalazłem setki samosiejek Mogę Ci sprawić nasiona. W tym roku jakoś drzewa nie chcą kwitnąć. Ale na drzewach są jeszcze nasiona zeszłoroczne. Nie wiem czy do czegoś się będą w przyszłym roku nadawać.

Paulownie w moim namiocie pochodzą z nasion naszej forumki, podobno ma piękne drzewo w swoim ogrodzie Potrafi podrosnąć metr na rok. Podesłała mi jedną kapsułkę i powiedziała, że z tych nasion całe miasto obsieję Nie wierzyłem za bardzo, dopóki w pojemniku nie pojawiło się setki siewek Pomyślałem, że za dużo tego i zostawiłem kilkanaście największych. Wszystko zostawiłem na zimę w namiocie i... Przemarzło. W maju wszystko wywaliłem, ale za dwa tygodnie na kompoście pojawiły się listki puszyste i już wiedziałem, że korzeń nie przemarzł To samo z jeszcze jednym drzewkiem (krzewem), tym razem z rodziny mimozowatych. Desmanthus Illinoensis - drewniana róża, słyszałeś? Udało jej się odbić z korzenia w liczbie dwóch sztuk, a jedna sztuka wyszła z nasiona, które 3 lata przeleżało w gruncie.

Moje miasto wprowadza monokultury lipowe i klonowe, zaś Ty monokultury południowej części USA Ale nie z dwoma dębami, tylko z mnogością gatunków Jakby to wszystko podrosło to za kilka lat chciałbym złożyć wizytę

Życzę jak najszybszego dojścia do siebie klonom i ambrowcowi, mają dobrego opiekuna

[Mikoasasin]

Jeżeli na dodatek bożodrzew może rosnąć na słabych glebach to to jest to takie drzewo się przyda bardzo rozległa część za moją działką jest
niezbyt urodziwa. Osuszali tam teren i na razie od 4 lat ni widu ni słychu z jakąś zabudową słyszałem że cały czas stoi na sprzedaż ale nikt nie chce z wiadomych względów. Hałdy ziemi zalegają od hałdy. Takie drzewka by się przydało tam posadzić. Nawet po to żeby to wszystko zasłoniło. A jak ktoś się będzie czepiał to powiem że się samo nasiało tak jak cały sąsiedni teren
Gdyby nie było to dla ciebie problemem to prosiłbym o kilka nasionek najlepiej tegorocznych a jak nie to te z zeszłego sezonu też mogą być

Paulownia to szalenie szybko rosnące drzewo ale żeby zakwitło to trzeba trochę poczekać tym bardziej zazdroszczę forumce cierpliwości szkoda że nie kontynuowałeś hodowli tych wszystkich paulowni nawet kosztem miejsca ( ja tam mam z platanami wysianymi z 50 kulek ) za parę lat mógłbyś je sprzedać za zawrotną cenę bo to drzewo ma dość wysoki koszt na rynku. Ale i tak fajnie że masz chociaż tyle. Trzymam kciuki żeby rosły i zachwycały tak jak ich mama .

O drewnianej róży szczerze mówiąc słyszę pierwszy raz ale widząc w nazwie ilinoinensis domyślam się że pochodzi z ameryki północnej czyli jest wartą zainteresowania dla mnie rośliną . Nie wiem nic o niej więc jak byś mógł w następnym poście mi jakoś przybliżyć jej morfologię

Ale przyznasz że monokultury poł. USA są o wiele ciekawsze mam jakoś sentyment do tamtych roślin chociaż nigdy w naturalnym środowisku ich nie widziałem. Cały ekosystem tamtych terenów to dla mnie wielka zagadka możliwość choć trochę zobaczenia i ewentualnego hodowania tych roślin to nie lada frajda. Szkoda że w Internecie jest tak mało informacji o tych drzewach. np. słyszałeś o takiej roślinie jak sasafras albo hebanowiec. Przypuszczam że nie no i dlatego chcę je propagować i pisać o tym w sieci. Na razie z marnymi skutkami ale jak kiedyś ktoś będzie przeglądał ten wątek to morze się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć nieprawdaż.
Wizyta oczywiście mile widziana, jak najbardziej, tylko musi to wszystko nabrać kształtów czyli tak jak mówisz min 5 lat ale postaram się regularnie zdawać sprawozdania o tym jak wyglądają rośliny jakie drzewa wsadzam i ogólnie co tam robię.

Dzięki za wsparcie. Jak byłem przed chwilą w ogródku to zauważyłem że niektóre liście ambrowca są tak bardziej zielone niż wczoraj czyli wszystko idzie w dobrym kierunku. Przynajmniej tak mi się wydaje

[patasko]

Powinieneś zmienić nazwę tego wątku, w tytule klon, a my tu piszemy o całkowicie niespokrewnionych gatunkach Nasiona bożodrzewu załatwione W parku żaden nie zakwitł, ale na osiedlu rosną dwa spore drzewa i one już kwitły. Myślałem, żeby zrobić biznes na paulowniach, ale forumka by pewnie chciała %, w końcu to była jej kapsułka Ja się założę, że i w tym roku przemarznie... Młode drzewka są niezwykle wrażliwe. Gdzieś czytałem, że ciężko samemu wyhodować z nasiona drzewo, podobno przez kilka lat pęd potrafi przemarznąć do samej ziemi... Ale nie poddam się, póki nie będzie miała chociaż metra. Zostawię je w namiocie i okryję grubą warstwą włókniny

Desmanthus illinoensis ma pokrój krzaczka, ale można prowadzić jak drzewko. Gałązki z tego co wiem są pół zdrewniałe. Rośnie przy rzekach, głównie Ilinois i Misisipi. Tworze nieprzebyte chaszcze, dlatego mnie parę lat temu zainteresowała, chciałem się odgrodzić od sąsiada

Całe USA jest ciekawe pod względem flory Moim marzeniem jest wybrać się tam ze względu na tamtejsze rośliny, nie tylko drzewa, ale też kaktusy Zobaczyć nie 5 gatunków dębu tylko 40, tamtejsze gatunki klonów, ambrowce w naturalnym środowisku itd. Południe USA będzie chyba najciekawsze, albo bagniste tereny na wschodzie. Chciałbym też poznać tamtejszą faunę, zwłaszcza owady Hmm, trzeba przetrząsnąć internet i poszukać jakiegoś sklepu czy hurtowni z nasionami tamtejszych drzew, musi istnieć taka stronka, najpewniej amerykańska. O hebanowcu słyszałem dużo, sasafras też mi znane słowo, ale nie sądziłem, że to drzewo

[Mikoasasin]

No faktycznie z wątkiem trochę odbiegliśmy od tematu . Ale nawet nie wiem czy da się zmieniać nazwy wątków.
Paulownia gdyby nie aklimatyzowana w naszych warunkach wżyciu by tu nie przetrwała. W naturalnym środowisku. wsch.. Chiny, Wietnam
prawie w ogóle nie spotyka się z mrozami. No może jakieś drobniejsze okresy zimna -5. ale tylko to max. paulownie nam znane to północne formy które i tak przecież mają bardzo słabą mrozoodporność posunę się nawet to stwierdzenia że paulownia puszysta i eukaliptus gunni mają bardzo zbliżoną mrozoodporność a tak a propos to mam siewkę eukaliptusa gunni 18 cm i nie wiem czy nawet brać się za zimowanie bo chyba szanse mam marne. Myślałem o zbudowaniu takiej szklarni w kształcie skrzynki ale żeby dla jednej roślinki coś takiego robić. Najgorsze jest to że jego nie można zakopać w trocinach. On cały czas musi mieć światło i prowadzić wegetacje w temperaturze +3 stopnia .

Tą drewnianą różą ( choć to chyba nie prawidłowa nazwa ) mnie bardzo zaciekawiłeś. Jeszcze jak się rozrasta. W Internecie na obrazkach wygląda bajecznie. Ale martwi mnie to że Illinois i Missisipi gdzie powszechni rośnie jak napisałeś jest strefa mrozowa 9a a nawet 10b więc dość mocno zastanawia mnie jak wielu ludziom udaje się ją hodować. Jak będzie co sezon przemarzać to w końcu zginie to jest męczarnia dla rośliny takie coroczne uszkodzenia.

Zgadzam się z tobą w pełni całe calutkie USA jest pod względem flory bardzo ciekawe. Mnie jednak najbardziej ciągnie do tych lasów na poł. wschodzie i niech tak zostanie. Nawet nie czterdzieści a 70 dębów i masa innych gatunków o których nie mamy pojęcia.
Hurtowni amerykańskich jest pełno tylko niestety nie prowadzą wysyłki do Europy dlatego taki sklep w Polsce był by na wagę złota
Na razie pozostaje Dendrona i allegro ewentualnie jeszcze jakieś poboczne aukcje. Ale to wciąż nie jest to niestety

[patasko]

Możesz napisać do moderatora tego działu to Ci zmieni, a proponuję byś po tym założył nowy wątek o tym samym tytule co ten i tam umieszczać wyłącznie posty w temacie klonów (rdzawych i nie tylko, bo nie wiem, czy jest wątek na naszym forum o tematyce klonów)
Żaden sklep nie wysyła do Europy Dendrona ma ceny &#%*#. To pozostaje tylko allegrooo, ale tam tego mało i nie ważne o jakiej porze roku. Jest też Ebay, ale tam trzeba trafić na okazję. No i aliexpress, a tam ciężko z kompetentnym sprzedawcą. Zamówiłem raz nasiona kaktusów, z 15 gatunków wykiełkowały 2 w sensie, że z 500 nasion wykiełkowało 499 takich samych

Z mrozoodpornością dzieją się dziwne rzeczy. W PL mogą rosnąć drzewa, które teoretycznie powinny przemarzać. Jak np. Paulownia czy ambrowiec, to samo tyczy się dębu szkarłatnego. Tego eukaliptusa miałem, nie ma szans na przetrwanie. To prawda, drewniana róża to nie jest prawidłowa nazwa, chociaż nie ma w ogóle polskiej nazwy

Stało się, po miesiącu oczekiwania na kontakt (już i tak o tym zapomniałem) odezwał się ktoś odpowiedzialny za zieleń w Parku Śląskim Podałem mu skany liści drzew z parku, jestem ciekaw co napisze na temat tej brzozy z okrągłymi liśćmi Ale gość nadmienił, że "jak będzie miał czas" to posprawdza co i jak...

[x-ja]

A ja obu Panów serdecznie zapraszam do zajrzenia do mojego identyfikacyjnego wątku
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 5&start=14
Ten klon rozsiewa mi się wokoło , nie wyrywam/wycinam bo lubię jego rozłożystą koronę , krwisty kolor liści jesienią i cudny zapach kwiatów wiosną . Proszę o potwierdzenie bądź zaprzeczenie ,że trafiłam z identyfikacją i jeszcze siewka .

[Mikoasasin]

Jednak zostawię wątek tak jak jest jakoś przyzwyczaiłem się do tej nazwy .

Dosłownie żaden nie dowozi do Europy. niestety im się to nie opłaca i klientów nie mają tu za dużo a i dość duża odległość nas dzieli.
możliwe że jakaś szkółka przyjmuje hurtowe zamówienia ale przypuszczam że jeśli już to nie w Polsce. Ogólnie w PL słabo z takim towarem. Jak już naprawdę chce się ciekawe nasiona to zostaje zagranica. .

Bardzo dużo jest takich przypadków ale to jest złudne. Koło mnie rósł piękny cedr myślę że 50 miał już za pasem. Ale tej zimy ( która była niezwykle mroźna, najniższa tm. -32 ) przemarzł. Wielkie drzewo po prostu uschło. Sam nie wierzyłem ale niestety tak bywa. nie możemy się oszukiwać polska to jednak nie jest Hiszpania. Z eukaliptusem chciałem spróbować dostałem nasiona od znajomych którzy przyjechali z Australii mówią że na stokach gór te drzewa są całe pokryte śniegiem. Czyli nie jest aż tak źle. Przy dobrej izolacji w mini szklarence morze przeżyć. zobaczymy na razie miewa się bardzo dobrze

Chciałbym się dowiedzieć co to za brzoza fajnie jak by się odezwał. Swoją drogą to takich brzóz w mieście jest sporo dziś naliczyłem na spacerze aż 6 mam plan pozbierać za 2 tyg nasiona tej brzozy i betula paporifrifera których też jest mnóstwo.

[patasko]

Chciałeś zostawić tak jak jest, a mimo tego tytuł jest inny Ale adekwatny, bo tamten nie był za bardzo związany z tematem Może załóż nowy wątek o klonach

Pytałem o to konieczkową szkółkę, wygląda na to, że ich drzewka pochodzą z sadzonek sprowadzanych z Holandii, bo nie mają nawet namiaru na jakieś hurtownie nasienne. Tak jak napisałeś, pozostaje zagranica.

Cedr Wiesz może jaki to był gatunek? Libański, czy może atlaski? Zawsze chciałem zobaczyć to drzewo. Moim zdaniem jedno z najpiękniejszych iglastych

Na razie czekam na odpowiedź speca z Parku Śląskiego. Napisał "jak znajdzie czas"... To może być jutro jak i za miesiąc Brzozy papierowej nie uświadczyłem, liści też nie mam. Też planuję pozbierać nasiona

Jeden bożodrzew ma trochę wiech tegorocznych na sobie, ale jakby co to udało mi się zdobyć całą wiechę zeszłoroczną Co prawda nasiona wiszą co najmniej pięć metrów nad ziemią, ale ta wiecha leżała na gałęzi leszczyny tureckiej. Dobrze, że ją zauważyłem.

Dopiero co napisałem o jarzębie brekinii, a okazało się, że to albo głóg szkarłatny, albo owłosiony (trudno zidentyfikować), taki oto błąd początkującego No ale z tym jarzębem brzękiem podobnie jak z jarzębem domowym to u nas niezwykle ciężko. Jeszcze w średniowieczu rosły u nas gdzie popadnie, teraz klimat delikatnie się ochłodził i przemarzają zimą. Może za 50 lat będzie na tyle ciepło, że i u nas znowu będą komfortowo rosły. A, i jeszcze w parku znalazłem dosyć niskie drzewko. Liście ma jak głóg jednoszyjkowy tylko że ogromne, włochate i grube, z przylistkami, owoce czarne jak smoła, też głogopodobne. pewnie to jakiś głóg albo coś innego z różowatych.

Dzisiejszy temat: jesion

To jest ten omawiany "jesion", którego nijak zidentyfikować:




Zwróć uwagę na ząbkowanie i pąki. Liście ma bardzo ciemne z włochatym ogonkiem i nerwem głównym, maksymalnie 7 listków na ogonku.

To jest jesion omszony (pensylwański):



Pąki i liść podobne, a jednak inne. Bardziej ząbkowane i dużo jaśniejsze. Mniej omszone. Dodam, że tak wygląda u mnie każdy omszony.

Tutaj kolejny jesion:




Możliwe, że wyniosły, chociaż liście mniej ząbkowane, podobne do omszonego. Ogonek nagi, liście nagie. Co Ty na to? Myślę, że to może też być jakiś orzesznik.

Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...

[Mikoasasin]

No cóż widocznie moderator czyta to co się pisze i chyba śledzi wątek

Szkółka Konieczko ma naprawdę szeroki asortyment między innymi stamtąd zamawiałem moje klony nie jest to żadna kryptoreklama ale naprawdę strona działa profesjonalnie. Fajnie by było jak by jeszcze dysponowali nasionami ale nie da się mieć wszystkiego. Dziś zamówiłem przez Internet 1kg nasion dębu błotnego. Na e-bayu ktoś wystawił fajną okazję więc kupiłem jedno kilo to będzie gdzieś tak 1200 sztuk żołędzi. ale właśnie o taką ilość mi chodzi
Za granicą na pewno będzie o wiele większy wybór ale jak dzisiaj się przekonałem u nas też nie jest najgorzej

Był to stary okaz cedru libańskiego owocujący. W kwietniu go ścieli jak zauważono że nie budzi się do życia i ma wszystkie igły uschnięte w mieście na posesji prywatnej rośnie jeszcze jeden znacznie mniejszy ale nie ma szyszek. Niezaprzeczalnie cedry są piękne ale mój faworyt to sosna błotna " Pinus palustris " i cypryśnik błotny. Niestety ta pierwsza zupełnie nie nadaje się do uprawy w Polsce.

Brzozy papierowej u mnie jest dość sporo. ale dziś przechodząc tam gdzie rosną. Zauważyłem że owoce nie są jeszcze brązowe a w Internecie pisze że zbiera się je na przełomie lipca i sierpnia kiedy owocostany zaczynają się rozpadać. Orientujesz się może czy brzozę poddaje się stratyfikacji? A jak tak, to ciekawe w którym miesiącu trzeba ją sadzić.

Jarzębu brekinia jest sporo we Wrocławiu nie opodal tego miasta znajduje się także wschodnia granica jego występowania więc to morze tłumaczyć dlaczego u nas z nim tak ciężko. Nigdzie po za stolicą dolnego śląska go nie widziałem. Jeszcze gorzej z jarzębem domowym to już jest kompletna rzadkość. Gdzieś słyszałem że rośnie praktycznie tylko w basenie morza śródziemnego i to w rejonach gdzie o mrozach nie słyszeli. Oj z głogami to nie pomogę w ogóle nie orientuję się w ich systematyce. nawet trudno mi odróżnić jednoszyjkowy od dwuszyjkowego a co dopiero egzotyczne gatunki. Utwórz wątek na forum a morze ktoś zidentyfikuje delikwenta.

Teraz chyba znam odpowiedź na pyt jaki to jesion. Myślę że jest to na 70% jesion amerykański.
Rzadko sadzony w Polsce i dość podobny do pensylwańskiego ale różni się od niego bardzo drobnym prawie znikomym ząbkowaniem i ciemnymi błyszczącymi liśćmi, nie jestem pewny ale uważam że podjąłem właściwy trop

[patasko]

Tak z ciekawości, co Ty zrobisz z 1200 nasionami dębu błotnego? Wysiejesz u siebie i będziesz sadził gdzie popadnie, czy porozrzucasz żołędzie też byle gdzie? To by było ciekawe Jeżeli ten domniemany lirolistny okaże się błotnym to z chęcią pozbieram

Poczytałem trochę o cedrach, co poniektóre okazy potrafią u nas rosnąć, nie miałem o tym pojęcia. Będę się rozglądał. Sosna błotna też efektowna. Cypryśniki w mojej okolicy jeszcze dosyć młode, na oko ze 30 lat. Zawsze lubiłem drzewa z odpadającymi krótkopędami Tak się zastanawiam co Ty masz ze słowem "błotny", cypryśnik błotny, sosna błotna, dąb błotny... Ciekawie się złożyło.

Wiesz co chyba udało mi się dorwać liście brzozy papierowej Są większe i bardziej miększe od pożytecznej, poza tym na 10 letnich okazach kora już ładnie się łuszczy U mnie wszystkie szyszki są zielone, ani śladu brązu. Będą jak zwykle sypać się w połowie sierpnia. Nie mam pojęcia o stratyfikacji nasion brzozy, w tym niestety nie pomogę. Ja bym po prostu zakopał na jesień nasiona i niech leżakują. Przynajmniej ja tak zrobię z większością nasion jakie nazbieram z któregokolwiek drzewa

Ten jesion to grubsza sprawa Na 100% jesion, bo liście nakrzyżległe. Reszta tak jak oznaczyłem, czyli pensylwański jak i wyniosły jest dobrze. Doszliśmy do wniosku z pewnym gościem, że to na 95% jesion pensylwański, forma kserotermiczna green ash. Jesion amerykański ma nagie liście, a szkoda, bo też go brałem pod uwagę. Jest też drugi jesion, którego nie potrafię zidentyfikować. Jutro tam podjadę i mu się przyjrzę. Ale to pogmatwane, ale nie myli się ten co nic nie robi

[martin79]

Czy braliście pod uwagę jesiona mannowego u którego owłosiona jest tylko nasada liścia.

[patasko]

martin79, niestety to nie jest Fraxinus ornus Zupełnie inne piłkowanie, pąki oraz omszenie liści. Najprawdopodobniej jest to jesion pensylwański, forma kserotermiczna green ash bądź jesion aksamitny.

[Mikoasasin]

Po długiej przerwie z uzasadnionych powodów wracam na wątek

[Darko52]

Słyszałeś coś o drzewie tlenowym Oxytree?
To jakaś odmiana Paulowni.
bardzo reklamują tą roślinę jako drzewo przyszłości.

[Mikoasasin]

Mało jest chyba osób które o tym drzewie nie słyszały. Ja osobiście popieram wprowadzenie kontrolowanych farm tej rośliny bo dlaczego nie. Ale podkreślam słowo kontrolowanych ponieważ chyba nie chcemy mieć powtórki z barszczu Sosnowskiego . najlepiej by było żeby oxytree nie było aż tak łatwo dostępne jak zapowiadają. Nawet jeżeli nie będzie rozmnażało się to morze stanowić niesamowitą konkrecje w zieleni miejskiej jak i na prywatnych posesjach. W tej chwili o ile mi wiadomo są prowadzone badania jak roślina zachowywała by się w warunkach leśnych. Jak wiemy ma ona bardzo duże liście czym skutecznie zasłania światło niezbędne do funkcjonowania innych gatunków także jej bardzo dynamiczny wzrost może być niebezpieczny dla flory. Pamiętajmy że drzewa prowadzą nieustanną walkę o wodę i światło która czasami przybiera zabójczy wymiar a w tej sytuacji oxytree góruje na wszystkimi współcześnie znanymi drzewami tak więc moim zdaniem nigdy nie powinno używać się tego drzewa do wzbogacania drzewostanu. Na razie jeszcze mało wiemy o genetycznie modyfikowanych roślinach dlatego tak jak mówisz oxytree może stać się drzewem daaaaaalleeeekiej przyszłości