Ogórki bez wody
Hacjenda Anego - bardziej różana.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju, pięknie u Ciebie prezentują się róże, wspaniałe widoki!
Ogórki bez wody
Pierwszy raz o takich słyszę, muszę spróbować!
Ogórki bez wody
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Ogórki bez wody....no czego to ludzie nie wymyślą?
Zaraz doczytam jak się
je robi?
Zaraz doczytam jak się
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Ogórki bez wody przede wszystkim zachowują swój zielony kolor i są bardziej chrupiące
Ubiegłej zimy zamroziłem niemalże 40 kłączy kalii
Zakupiłem nowe i teraz muszę czekać aż się rozrosną. Mieliśmy dwa kolory, a będziemy mieli 5 (czarna jeszcze nie zakwitła)

Na ogrodzie już byłem, trawę skosiłem
Zaniosłem trochę towaru, nakupiłem browaru
Klikam do widzenia, bo zmykamy pomieszkać na ogrodzie - wracamy w poniedziałek w południe
Ubiegłej zimy zamroziłem niemalże 40 kłączy kalii
Na ogrodzie już byłem, trawę skosiłem
Zaniosłem trochę towaru, nakupiłem browaru
Klikam do widzenia, bo zmykamy pomieszkać na ogrodzie - wracamy w poniedziałek w południe
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Miłego mieszkania Andrzejku! 
Kalie cudowne są... Ty zamroziłeś, ja swoje ususzyłam
Kalie cudowne są... Ty zamroziłeś, ja swoje ususzyłam
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Ale Ty masz piękne róże, coś niesamowitego i jak skomponowane kolorami
Ojej, jak oglądałam Twoje kaktusy to chyba zatrzęsła sie ziemia, bo latał komputer z tymi kaktusami
Na szczęście się uspokoiło
Masz piękny kolor milina, a jeszcze tak rośnie
Ja dostałam od koleżanki odrosty , tzn,że będę czekała 4 lata
aż zakwitną --nic to , już dwa kwitną. Też mam malino truskawkę , drugi rak,ale jeszcze owoców się nie doczekaliśmy, teraz może coś będzie , ale jeszcze zielone
Nie będę mówiła Stasiowi ,że są grzyby bo mu serce pęknie ( no może nie pęknie) a u nas w okolicy takich lasów nie ma. Kiedyś były na Ślęży, ale to góra obrośnięta lasem i na tych kamieniach ostatnio nie rosną grzyby . A żeby nazbierać trzeba daleko jechać , więc moze niech nie wie 
Ojej, jak oglądałam Twoje kaktusy to chyba zatrzęsła sie ziemia, bo latał komputer z tymi kaktusami
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju jak ta malino-truskawka smakuje ?
Fajnie owoce wyglądają, tak egzotycznie.
U mnie grzybów jeszcze nie ma, susza nadal trwa.
Piękne róże
Fajnie owoce wyglądają, tak egzotycznie.
U mnie grzybów jeszcze nie ma, susza nadal trwa.
Piękne róże
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6490
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzej, to bardzo szybko ukształtowałeś tę fuksję na pniu
Szybko to poszło.
Juz chwaliłam Twoje cantadeskie, ale są takie cudne, ze chętnie sie powtórzę. Podziwiam!
Juz chwaliłam Twoje cantadeskie, ale są takie cudne, ze chętnie sie powtórzę. Podziwiam!
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Dzisiaj mam wolną chwilkę, bo .... grzyby jeszcze nie rosną
tzn. po lesie się włóczę i czasem kilka przyniosę, ale to nie jest grzybobranie, lecz spacer z wkładką
Tak jak ostatnio wspominałem - nocny deszcz zniszczył kwiat kaktusa, a popołudniowa ulewa całkiem go wykończyła, ale już następne dwa zaczęły rosnąć.

Basiu, ja często nocuję na ogrodzie, a małżonka, czasem weekendowo i .... miała pecha, a właściwie to my mieliśmy. Młodzieniec sąsiadów przyprowadził kolegów i .... zaczęło się. Na początek 'umoralniłem' ich i przestali bluzgać (do czasu aż mocniej wypili) i nawet muzykę wyciszyli
potem żona wrzasnęła by muzykę ściszyli (była już niemal 23-cia) Zmyli się niedługo potem, ale .... wrócili o 5.15 i była muzyka na całą parę, oraz śpiewy do 6.20 po czym usnęli.
Zwinęli się cichaczem przed 11-tą
Przez kilkuletnie ich sąsiedztwo, dopiero drugi raz to się zdarzyło - za pierwszym razem było normalnie.
Staram się nie nocować weekendowo, ale tylko wtedy mogę być razem z żoną i .... chyba nieprędko będzie następne wspólne nocowanie.
Drugie kwitnienie RU i już mnóstwo pędów szykuje się do trzeciego

Karolino, już wspomniałem - grzyba jakiegoś się znajdzie, ale nachodzić się trzeba, więc nie można mówić, że 'są grzyby' - na to jeszcze czas. Niestety wielodniowa susza zrobiła swoje i te niedawne kilkudniowe skromne opady nie poprawiły jeszcze sytuacji w lasach.
Milin puścił kilka metrów dalej odrosty - akurat w mini warzywniku
Jesienią będę walczył z korzeniami.
Póki co ... zaczyna sypać kwiatami.

Sebastianie, jakby ci wytłumaczyć smak malinotruskawki
Jest .... nijaki - coś jakby mało słodka malina (niektóre jednoroczne u nas, mają taki mało słodki smak) ale kształt i wielkość owocu, oraz plenność rekompensują ten brak smaku.
Tylko się zastanawiam ... jaki smak będzie miała z niej nalewka?
Datura (a właściwie brugmansja) zaczyna pokaz.

Beatko, masz rację - bardzo szybko to fuksjowe drzewko urosło. Jesienią przytnę gałęzie, by się bardziej zagęściło.
Wiatr złamał jedną gałązkę - wsadziłem do ziemi i stała sobie z dwa tyg. aż w końcu ... ma listki
Bukietowe - 'grandiflora' i 'pink diamond'


i jedyna kwitnąca ogrodowa (dwie nie mają kwiatów)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Tak jak ostatnio wspominałem - nocny deszcz zniszczył kwiat kaktusa, a popołudniowa ulewa całkiem go wykończyła, ale już następne dwa zaczęły rosnąć.
Basiu, ja często nocuję na ogrodzie, a małżonka, czasem weekendowo i .... miała pecha, a właściwie to my mieliśmy. Młodzieniec sąsiadów przyprowadził kolegów i .... zaczęło się. Na początek 'umoralniłem' ich i przestali bluzgać (do czasu aż mocniej wypili) i nawet muzykę wyciszyli
Zwinęli się cichaczem przed 11-tą
Przez kilkuletnie ich sąsiedztwo, dopiero drugi raz to się zdarzyło - za pierwszym razem było normalnie.
Staram się nie nocować weekendowo, ale tylko wtedy mogę być razem z żoną i .... chyba nieprędko będzie następne wspólne nocowanie.
Drugie kwitnienie RU i już mnóstwo pędów szykuje się do trzeciego
Karolino, już wspomniałem - grzyba jakiegoś się znajdzie, ale nachodzić się trzeba, więc nie można mówić, że 'są grzyby' - na to jeszcze czas. Niestety wielodniowa susza zrobiła swoje i te niedawne kilkudniowe skromne opady nie poprawiły jeszcze sytuacji w lasach.
Milin puścił kilka metrów dalej odrosty - akurat w mini warzywniku
Póki co ... zaczyna sypać kwiatami.
Sebastianie, jakby ci wytłumaczyć smak malinotruskawki
Tylko się zastanawiam ... jaki smak będzie miała z niej nalewka?
Datura (a właściwie brugmansja) zaczyna pokaz.
Beatko, masz rację - bardzo szybko to fuksjowe drzewko urosło. Jesienią przytnę gałęzie, by się bardziej zagęściło.
Wiatr złamał jedną gałązkę - wsadziłem do ziemi i stała sobie z dwa tyg. aż w końcu ... ma listki
Bukietowe - 'grandiflora' i 'pink diamond'
i jedyna kwitnąca ogrodowa (dwie nie mają kwiatów)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Odrosty milina w najmniej spodziewanych miejscach... hmmm, skąd ja to znam?
Twój przynajmniej kwitnie, a mój tylko idzie w liście i rozrasta się we wszystkich kierunkach...
Już myślę nad jego całkowitą eksmisją...
Twój przynajmniej kwitnie, a mój tylko idzie w liście i rozrasta się we wszystkich kierunkach...
Już myślę nad jego całkowitą eksmisją...
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Co do Ciebie Andrzej zaglądam to nowe choróbsko przywlokę.
Róża Swan Lake przepiękna, aż mnie na chwilkę zatkało, kurczaki w wędzarni...no zaraz małżonka pogonie żeby jaką beczkę skroił do wędzenia cuś, hortensje bukietowe...no trzęsie mnie na sam widok
Jeszcze sąsiad z flaszką
Idę sie kawy asfaltówy napić to ochłonę.
A tak z tym ukorzenianiem patyczków to gdzieś już napisałeś bo się chętnie dowiem.
Ja wetknęłam kilka patyczków do dużych donic, ale czy coś z tego będzie? Obcinać wszystkie liście?
Bukszpany już mnie nauczyłeś rozmnażać i nawet coś tam poczyniłam, ale róże też chcę.
Proszę zdradź tajemnicę. Różanka przepiękna, a ta ostatnia fotka z ławeczką pod pergolą bardzo nastrojowa.
Te pomidory to w końcu w donicach są czy w gruncie bo mi się wydaje to drugie.
A myślałeś o wyprodukowaniu własnej rozsady? Mam parę takich wspaniałych maliniaków...pomyśl o tym.
Tylko trzeba uważać, spróbujesz i pomidoroza gotowa.
Róża Swan Lake przepiękna, aż mnie na chwilkę zatkało, kurczaki w wędzarni...no zaraz małżonka pogonie żeby jaką beczkę skroił do wędzenia cuś, hortensje bukietowe...no trzęsie mnie na sam widok
Jeszcze sąsiad z flaszką
A tak z tym ukorzenianiem patyczków to gdzieś już napisałeś bo się chętnie dowiem.
Ja wetknęłam kilka patyczków do dużych donic, ale czy coś z tego będzie? Obcinać wszystkie liście?
Bukszpany już mnie nauczyłeś rozmnażać i nawet coś tam poczyniłam, ale róże też chcę.
Proszę zdradź tajemnicę. Różanka przepiękna, a ta ostatnia fotka z ławeczką pod pergolą bardzo nastrojowa.
Te pomidory to w końcu w donicach są czy w gruncie bo mi się wydaje to drugie.
A myślałeś o wyprodukowaniu własnej rozsady? Mam parę takich wspaniałych maliniaków...pomyśl o tym.
Tylko trzeba uważać, spróbujesz i pomidoroza gotowa.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Elu ... rozśmieszyłaś mnie swym wpisem
A różane patyczki, wycinam tak by miały co najmniej 4 oczka (na obrazku mają 6) - obrywam kolce i obcinam liście z co najmniej 2 oczek (tu zrobiłem na 3) - zostawiam ostatni liść (zostawiłem 2) i przycinam by nie było za dużo zieleni (muszą być, bo to 'płuca' roślin, ale nie za dużo, bo przecież nie ma korzeni) - wsadzam do ziemi (dobrze jest umoczyć w ukorzeniaczu) by te wszystkie oczka bez liścia były w ziemi - przykrywam butelką.
Lepiej przyjmują mi się te wsadzane jesienią, ale i te lipcowe też potrafią się przyjąć

A pomidory ... no są i w doniczkach i w gruncie
Nie wiem, czy będę się bawił w hodowlę pomidorów, to w tym roku tak wyszło, że rosną.

Mariolo - na powyższym zdjęciu milin jest niewidoczny, ale rośnie w kącie między werandą i altaną i pędy jego wyszły aż za pomidorami przy widocznych z lewej strony, kaktusach i płotku z patyków. Nie pomyślałem, że mi zrobi taki numer, ale nie wykopię go - będę tępił odrosty
Pochwalę się dwiema nowymi drzewiastymi liliami - oprócz pokazywanej już 'Honeymoon'


A różane patyczki, wycinam tak by miały co najmniej 4 oczka (na obrazku mają 6) - obrywam kolce i obcinam liście z co najmniej 2 oczek (tu zrobiłem na 3) - zostawiam ostatni liść (zostawiłem 2) i przycinam by nie było za dużo zieleni (muszą być, bo to 'płuca' roślin, ale nie za dużo, bo przecież nie ma korzeni) - wsadzam do ziemi (dobrze jest umoczyć w ukorzeniaczu) by te wszystkie oczka bez liścia były w ziemi - przykrywam butelką.
Lepiej przyjmują mi się te wsadzane jesienią, ale i te lipcowe też potrafią się przyjąć
A pomidory ... no są i w doniczkach i w gruncie
Nie wiem, czy będę się bawił w hodowlę pomidorów, to w tym roku tak wyszło, że rosną.
Mariolo - na powyższym zdjęciu milin jest niewidoczny, ale rośnie w kącie między werandą i altaną i pędy jego wyszły aż za pomidorami przy widocznych z lewej strony, kaktusach i płotku z patyków. Nie pomyślałem, że mi zrobi taki numer, ale nie wykopię go - będę tępił odrosty
Pochwalę się dwiema nowymi drzewiastymi liliami - oprócz pokazywanej już 'Honeymoon'
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
No i coś Ty narobił eee??? Elę zaraziłeś i mnie też
jutro idę pościnać róże i będę robić eksperymenty z patyczkami 
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2764
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Witaj Andrzeju! Jestem u Ciebie po raz pierwszy zachęcony rozmową z Jadzią, że mieszkamy niemal po sąsiedzku.
Widzę piękne róże, lilie i wiele innych kwiatów, ciekawie uprawiane pomidory w doniczkach i wiele innych ciekawych szczegółów. Teraz muszę lecieć do pracy ale myślę, że wrócę do Twojego wątku, by rozejrzeć się dokładniej. Pozdrawiam!
Widzę piękne róże, lilie i wiele innych kwiatów, ciekawie uprawiane pomidory w doniczkach i wiele innych ciekawych szczegółów. Teraz muszę lecieć do pracy ale myślę, że wrócę do Twojego wątku, by rozejrzeć się dokładniej. Pozdrawiam!
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Moje chryzantemki te żółte pomponiki też już kwitną....bardzo je lubię choć przypominają o jesieni. Cieszę się, że u Was też kwitną.
Nie dziwię się, że tak fajnie wszystko rośnie to jednak duża zaleta ziemi i ta glina robi swoje. Róże już powtarzają a moje czekają aż skończą się upały.
Andrzej fajny przepis na ogórki małosolne muszę spróbować.
Nie dziwię się, że tak fajnie wszystko rośnie to jednak duża zaleta ziemi i ta glina robi swoje. Róże już powtarzają a moje czekają aż skończą się upały.
Andrzej fajny przepis na ogórki małosolne muszę spróbować.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Śliczny, przytulny zakątek z ławeczką
super kolorek milinu, pięknie kwitnie (powtarzam się ) super datura a instrukcja ukorzeniania róży też mi sie przyda


