Witam urlopowo
Czwarty raz siadam do pisania postu , poprzednie wszystkie wysłały się w kosmos , więc mam nadzieję że w końcu ten trafi do Was jak należy .Od wtorku odpoczywam w ogrodzie , oczywiście o ile można to nazwać odpoczynkiem boć przecie kopię , sadzę , przesadzam i robię dwie nowe rabaty .Nawiozłam znowu zielska no i trzeba to teraz wszystko posadzić

.Samych borówek 9 krzaków ,5 liliowców a o drobnicy to nawet nie wspomnę .

.Mam czas do przyszłego tygodnia bo potem mały remoncik w miastowym mieszkanku i znowu trochę do ogrodu .Urlopu mam miesiąc , czyli jest szansa na złapanie oddechu .Żebyście jednak nie pomyśleli że jestem nienormalna to oświadczam że znajduję codziennie czas na spacery do lasu , piechtą lub rowerkiem , więc nie jest źle .
Martuniu , w tym roku i ja sama jestem już z ogrodu zadowolona , chociaż mam jeszcze sporo przesadzeń . Wiadomo na pełny efekt trzeba poczekać 3-5 lat aż nie rozrosną się krzewy i drzewa . W stosunku do tego co było to jest szalona różnica , nie żal włożonej pracy .Pozdrawiam
Mariuszu ,ten śliwkowy prezentuję się wyjątkowo ładnie i pasuje mi do cytrynowych liliowców , ładna z nich para .
Aniu ,przytargałam 5 nowych i zamówiłam jeszcze 6 ,ale myślę że przynajmniej na razie , wystarczy, bo zaczyna mi brakować miejsca na rabatach , wkońcu , no bo ile można sadzić ? ,
Zuziu ,masz oczywiście rację , dlatego zamówiłam tylko 6 sztuk

, paranoja jakaś , ale obiecałam sobie że dosyć kupowania .
Dobrze że masz mały metraż to i pokusa na nowe chciejstwa mniejsza .
Bożenko , prawdopodobnie ,on już u mnie od Ciebie jest , więc spoko , czekam co mi z nowych zakwitnie .
Aluniu , to jest liliowiec Forty Second Street , kwiat nie jest wielki , ale bardzo ładnie się prezentuje .
Moniczko ,Tak , z tego zakupu jestem zadowolona , szczególnie ten śliwkowy wpadł mi w oko , i pięknie się prezentuje na rabacie , ale długo nad nim stałam i się zastanawiałam , brać , nie brać , wyszło brać , więc sama siebie też mogę pochwalić .Pozdrawiam z całego serca i uśmiechnij się proszę .
Aniu, te ciemne liliowce mają niewiedzieć czemu ,małe powodzenie , a są wyjątkowo piękne i w brew pozorom rzucają się w oczy .Mam też sporo ciemnych lilii i bardzo sobie je na rabatach chwalę . Nie wszystko musi być w różu , czerwieni czy żółci .Pozdrawiam cieplutko

i dzięki za pochwałę , to zawsze motywuje do dalszej pracy .
Dorotko ,staram się , z całej siły się staram dobrze urlopować

.Lampion to ciekawa różyczka , ale wydaje mi się że muszę zmienić jej oprawę i dać inne towarzystwo wtedy mnie zadowoli .
Więcej fotek wieczorkiem , mała przerwa , przestało siąpić , więc gnam do rabatki .