Gardenio - a u nas albo ciemno niebieskie, albo pasiate, a najczęściej nie ma wcale

.
Ktosiu - pewnie, że super. Wyjatkowo trudny okres, nie znaczy jak widać nie możliwy do sadzenia. U mnie też są jakieś straty, tak więc trzeba być dobrej myśli.
U mnie w tej chwili mały remont i fiołki poustawiane nawet na podłodze, mam nadzieję, że nie ucierpią na tym.
Tak w ogóle w kwestii fiołków, to pomimo tego, że to wszystko fiołki, każdy z nich ma swoje humory, różnią się między sobą.
Moja chimera poszła do ukorzenienia, ale też jak dobrze patrzę, po przekwitnięciu można będzie tę dużą rodzielić, ale jeszcze nic pewnego, czekam aż przekwinie.