Witam serdecznie
Tak szybko czas mija, że już zaraz lipiec się skończy. Tak krótkie jest to nasze lato a chciałoby się mieć go więcej.
Ogród też zarasta szybciej niż można go ogarnąć i oczywiście wygrywa z forum.
I tak powstają zaległości.

I za to wszystkich tu zaglądających serdecznie przepraszam.
Ewo ewarost 
na kwiatki naparstnic trzeba poczekać cierpliwie dwa lata. A jak chcesz mieć je od razu to najlepiej kup dorodną kwitnącą sadzonkę i pozwól jej dojrzeć i rozsiać samej nasionka . Za następne dwa lata będziesz już miała nadmiar tych pięknych roślin. Lykkefund na drzewie to chyba dobry pomysł. Moja rośnie na pergoli ale pod brzozą i już jej długie pędy podwiązałam do tej brzozy. Szkoda tylko, że kwitnie tylko raz w sezonie ale dość długo. Zawsze wokół jej kwiatków widać i słychać, jak uwijają się pszczółki i inne takie bzyki.
Lisico
Te moje zdjęcia nie pokazują całej urody Twojego ogrodu. To tylko namiastka tego, co widziały moje oczy.
O róży Fisherman's Friend napisałam Ci już na pw i jak widziałaś pewnie, niewiele mogłam pomóc.
Ciekawa jestem, czy koteczki wrócą do Ciebie. Może jak podrosną , to same przywędrują za matką po jedzonko.
Dzisiaj u mnie też leje deszcz. Dobrze, że zdążyłam wczoraj skosić trawnik. Mimo takiego lata to nie odczuwam nadmiaru podlewania w swoim ogrodzie, Wszystko wsiąka i rośliny w mig wchłaniają całą tę wodę.
Przynajmniej dzisiaj mam czas na forum, to też zaleta tego deszczu.
Alicjo 
,
Zawsze inaczej odbiera się ogród na zdjęciach, który znamy w rzeczywistości.
Nawet, jak oglądasz tylko portrety roślin, to kojarzysz, w którym miejscu rosną.
Miło mi było z Wami oglądać ogród Lisicy i gościć Was w moim.
Stasiu
Ten powojnik to mi jakoś chyba zamienił się w coś innego, bo kiedyś wyglądał podobnie do Ville de Lyon a teraz rzeczywiście już nie.

Zresztą tak był nazwany przez sprzedawcę. Ale , jak to najczęściej bywa, pewnie zaszła jakaś pomyłka.
Te naparstnice u mnie pojawiły się w tym roku też w nadmiarze a najgorsze, że same wysiewały się jak chciały.
Część udało mi się poprzesadzać ale nie wszystkim to się podobało. Ale i tak było ich sporo. Za to w poprzednim roku nie wyglądało, że będzie ich tak wiele. Ot, takie efekty uprawy dwulatków.
Za komplementy dla naszych ogrodów serdecznie dziękuję.
Masz rację , busz mam coraz większy i niektóre rośliny potrzebują przycięcia. I dlatego ta maczeta...
Karolinko
jak się wczytasz w tekst , to zorientujesz się który ogród kto uprawia.
To drzewo o dwóch konarach znajduje się w ogrodzie Lisicy, jest obrośnięte winobluszczem i jesienią pięknie się przebarwia.
Wiem, bo byłam tam we wrześniu i nawet tu
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=490
są zdjęcia z tym przebarwionym drzewem.
Dorotko
Też nie spodziewałam się , że Paul's Himalayan tak urośnie. Bałam się raczej, czy w ogóle przeżyje w moim klimacie.
Sprawiła mi jednak niespodziankę i rośnie z roku na rok większa. Nawet zaczynam się obawiać, czy to drzewo wytrzyma na dłuższą metę takie obciążenie.
Cdn...