Asiu, bonsai zainteresowałam się cztery lata temu. Zaczęłam coś "tworzyć" na własną rękę, teraz staram się zdobywać jak najwięcej wiedzy. Zajmowanie się moimi drzewkami sprawia mi ogromną radość i pozwala na prawdziwy relaks.

Jedyne co mogę powiedzieć, że sztuka bonsai wciąga.
Fikusy zaś uwielbiam same w sobie, zwłaszcza te odmiany o drobnych listkach. Zainteresowałaś mnie bardzo fikusem 'Barok' i mam teraz nadzieję znaleźć takiego dla siebie.

Co do fuksji, to fakt - mszyce je zżerają na potęgę. Ale ponieważ i tak mam mszyce w ogrodzie, z fuksjami czy bez, to nie był dla mnie argument.
Basiu, serdeczne dzięki za te wszystkie wskazówki. Ja będę musiała co prawda je przyciąć, z jednego prozaicznego powodu - nie mam po prostu miejsca, aby je inaczej przechować. Ale mam nadzieję, że dadzą radę. A nawet jeśli nie, to potraktuję je jako kwiaty sezonowe. No, może poza 'Hawkshead' - nie spodziewałam się, że tak szybko nabierze tak ładnego kształtu, tej byłoby mi bardzo szkoda. Mam nadzieję, że przezimuje.
Co do kolorów, to faktycznie lubię delikatne kolory, choć i mocne akcenty są potrzebne. Stąd czarne surfinie, fioletowe kalie (już prawie rozkwitły, są w moim wątku ogrodowym), czy ciemniejsze fuksje. Jedna już zakwitła, pokażę zdjęcie niżej.
Mati, z tym nabieraniem ochoty na następne rośliny to powszechna choroba na FO.

U mnie też znalazło się w tym roku wiele nieplanowanych zakupów.
Fuksja, o którą pytasz, to tegoroczna sadzonka. Urosła błyskawicznie. Nie umiem na razie Ci za dużo powiedzieć o jej utrzymaniu. Dałam jej przepuszczalne podłoże, dosyć często podlewam, bo widzę, że tak jej lepiej. Stoi w półcieniu. Trzymam kciuki, aby została ze mną na wiele lat. 'Hawkshead' kupowałam właśnie z Alle, pozostałe z tej strony, o której piszesz.

Kamelia, której kwiat ostatnio pokazywałam jest ze mną trzy lata. Od maja do pierwszych przymrozków stoi na zewnątrz w półcieniu, w zimie przy północnym oknie balkonowym, gdzie ma 17-18 stopni. Ziemię ma kwaśną, używam do niej nawozów do roślin kwaśnolubnych. Lubi mieć stale wilgotne podłoże. Pozostałe kamelie to również tegoroczne nabytki, po zimie powiem jak się z nimi dogadałam.
Gratulacje co do azalii, oby rosły zdrowo!
A tu kolejna fuksja, 'Tamara Balyasnikova'.
