Alu, Geishe mam 4 -dwie wcześniej kupione i dwie od Ciebie, natomiast China Girl była na mojej liście chciejstw

, więc ucieszyłam się jak przeczytałam, że chcesz oddać obie. China Girl ma mocny kolor, ale ilość i wielkość kwiatów jest niesamowita, do tego taka elegancka, bardzo zgrabny krzaczek. Bardzo, bardzo Ci dziękuję

z całego

za obie. Pozostaje Twoja dłużniczką
Ewo, ja chyba nie dorosłam jeszcze do róż Lensa

, zaczynałam od wielkokwiatowych i byłam im wierna przez wiele,wiele lat, teraz doszły rabatówki i parkowe, więc może przyjdzie czas na róże Lensa
Jadziu Gardenka rozkręci się szybciej niż myślisz, to bezproblemowa róża a jak ją podkarmisz, jak robisz to ze swoimi, to będziesz miała najpiękniejszą na forum
Dorotko, nie mówię, że nie lubię austinek, też mam w planie jeszcze kilka kupić, mówię tylko, że nie są to róże bezproblemowe. Reklama jednak robi swoje. Ja dopiero raczkuję, więc piszę o swoich doświadczeniach z różami,które mam w ogrodzie, jak do tej pory nie należą do najlepszych jakie mam. Ty masz większe doświadczenie, więc może wybierasz lepiej, bo we wszystkich "stajniach"

są róże lepsze i gorsze.
Ci ,którzy mnie często odwiedzają, wiedzą, że cierpliwości i wyrozumiałości do róż mi nie brak, nawet dla tych najbardziej marudzących, bo tak jak piszesz miłość bywa ślepa i potrafi wiele wybaczyć

.
Aniu, Wildeve to piękna róża, w tym roku trochę zdominowana przez języczkę pomarańczową, która skorzystała z dobroci kompostu i osiągnęła dość pokaźne rozmiary. Kolor jest piękny. Na spacer zapraszam, ogród otwarty dla miłych gości.
Dzisiaj troszkę zabalowałam w ogrodzie, wiec na fotki zapraszam jutro
