Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Zabieram się do obrywania kwiatów, przeczytałem co i jak. Ale mam pytanie: ponieważ część pędów leży na podłożu (lekka górka), to czy można, albo trzeba jakiś go podwiązać. A może po prostu obciąć dolne pędy?
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Lepiej podwiązać do wyższej ale uważaj aby sznurek nie był cienki bo wetnie się w gałązkę.
Ja stosuję metodę na ciężarek czyli wolniej ale ciągle podnosi opuszczone pędy.
Ja stosuję metodę na ciężarek czyli wolniej ale ciągle podnosi opuszczone pędy.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
A co sądzisz o metodzie, którą od lat stosuję do różnych hortensji. Robię z prętów taki "ogródek" dookoła rośliny, między prętami trzy rzędy linki. Taki "ogródek" trzyma w ryzach roślinę, podtrzymuje kwiaty, a ponieważ pręty i linka są zielone, całkiem ładnie to wygląda. Nie wiem tylko, czy z Rh może tak być i jak ciasno to zrobić?.asprokol pisze:Lepiej podwiązać do wyższej ...
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Oczywiście metoda dobra, pewnie się sprawdzi też przy rododendronach.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7558
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Skąd wiesz, że one są zainfekowane
Robiłeś hodowlę jakiegoś grzyba z nich?
Dawałeś do laboratorium, żeby zbadali co je tak wykończyło?
Może to zwykły mróz, słońce, jakaś gadzina, a może jakiś brak makro lub mikro elementów?

Robiłeś hodowlę jakiegoś grzyba z nich?
Dawałeś do laboratorium, żeby zbadali co je tak wykończyło?
Może to zwykły mróz, słońce, jakaś gadzina, a może jakiś brak makro lub mikro elementów?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7558
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Reanimować, bo to już jest bidul na wykończeniu.
Na liściach są przypalenia od słońca, które powstały pewnie w ubiegłym roku,
teraz tkanka liścia obumarła już prawie całkiem.
Nic nie wiemy w czym on rośnie, jakie ma stanowisko, czy był nawożony, jeśli tak czym, ile ma lat?
Diagnoza na podstawie zdjęcia tak wycinkowego może dotyczyć też tylko tego wycinka.
Na liściach są przypalenia od słońca, które powstały pewnie w ubiegłym roku,
teraz tkanka liścia obumarła już prawie całkiem.
Nic nie wiemy w czym on rośnie, jakie ma stanowisko, czy był nawożony, jeśli tak czym, ile ma lat?
Diagnoza na podstawie zdjęcia tak wycinkowego może dotyczyć też tylko tego wycinka.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 maja 2015, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7558
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
To nie ma tak, że robimy pstryk i gotowe
Takie zmiany jak te już się nie cofną.
Te zmiany to poparzenia słoneczne, braki może potasu, z grzybem nie mające nic wspólnego.
Nie używa się ŚOR nie znając patogena i nie mając w ogóle pojęcia czy to jakiś patogen.
Poczytaj troszkę o uprawie różaneczników, wszystko jest napisane.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=27208

Takie zmiany jak te już się nie cofną.
Te zmiany to poparzenia słoneczne, braki może potasu, z grzybem nie mające nic wspólnego.
Nie używa się ŚOR nie znając patogena i nie mając w ogóle pojęcia czy to jakiś patogen.
Poczytaj troszkę o uprawie różaneczników, wszystko jest napisane.

Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 maja 2015, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dziękuję za odpowiedź, wgłębię się w temat. Mam nadzieję że będzie wszystko ok.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Kupiłam 3 szt rhododendrona 'CATAWBIENSE BOURSAULT w celu osłonięcia od drogi. Zakupu dokonałam internetowo i martwią mnie wżery opuchlakowe na liściach, niby nie dużo, ale jednak na każdym są. Co zrobić, żeby je skutecznie zwalczyć kiedy jeszcze są w doniczkach? Sadzić? Nie sadzić? Obawiam się o wszelkiego rodzaju postaci w ziemi. Czy podlać teraz środkiem owadobójczym i dopiero za jakiś czas wsadzić w ziemię? Zależało mi na tej odmianie a tu taki problem powstał. Odsyłać nie będę to duże krzewy są. Poradzcie mi proszę asprokol , zygmor lub inni jak jesteście w temacie, bardzo proszę, jestem załamana.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Ja bym się tak bardzo nie przejmował.
Sprawdź podczas sadzenia czy nie ma w bryle korzeniowej larw opuchlaka i sadź, jak trzeba będzie to oprysk zastosujesz wiosną.
Obecnie nic nie zadziała skutecznie.
U mnie szaleje skoczek różanecznikowy też jest upierdliwy.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423 ... w-ogrodzie
Sprawdź podczas sadzenia czy nie ma w bryle korzeniowej larw opuchlaka i sadź, jak trzeba będzie to oprysk zastosujesz wiosną.
Obecnie nic nie zadziała skutecznie.
U mnie szaleje skoczek różanecznikowy też jest upierdliwy.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423 ... w-ogrodzie
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
No to sadzę, przywiozłam kalfas przekompostowanych liści dębowych i igieł sosnowych, mam wigor, idę kopać.
Nie wiem ile tego nawozu, dam dużą garść pod każdy.

Nie wiem ile tego nawozu, dam dużą garść pod każdy.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Przekompostowane liście dębu i igły sosnowe jako idealne podłoże pod rododendrony to jeden z mitów powielanych na forach internetowych - absolutnie nie polecam - pH 6,2 sprawdzone. Co do opuchlaków też uważam że zabiegi zimowe są nieskuteczne i jeżeli rzeczywiście w doniczkach są larwy to właściwy okres na działanie to kwiecień maj.