Soniu
Aż trudno sobie wyobrazić, jak to mogło się stać.
Ktoś był bardzo bezczelny, wchodząc do domu Twojego syna, kiedy pełno tam domowników.
Naprawdę Wam współczuję.
Na kolejnych zdjęciach, róża na drzewie a właściwie już na dwóch drzewach.
Witaj Jurku z Nienacka
Miło mi, że znalazłeś mój wątek.
Jeszcze w miarę możliwości coś tam obrywam. Ale co będzie, jak zaczną się mi pojawiać takie samosiewki ?
I tak mam już busz w nasadzeniach.
Dorotko
Wyobrażam sobie, ze masz pieski dobrze ułożone, bo jak inaczej.
Jednak nie wiem, czy potrafiłabym psy ogarnąć.
Na początku , to nawet z kotami razem uczyliśmy się współpracować i też nie obyło się bez błędów.
Psy to dla mnie jednak za duże wyzwanie.
Witaj Jolu April 
w moim wątku. Miło mi, że tu zajrzałaś i tak Ci się podoba.
Postaram się wstawiać więcej zdjęć.
Rabaty zawsze zaczynam komponować z jakimś pomysłem a później i tak sadzę na żywioł.
Karolinko 
już obejrzałam i bardzo mi się podobało.
Szkoda tylko, że Ty sama nie miałaś dotąd okazji tego zobaczyć.
Mam nadzieję, że znajdziesz jakiś inny przyjazny komputer, który pokaże Ci ten program wcześniej niż tv.
Kasiu 
dzięki za pocieszenie. Jakoś trzeba się uporać z takim stresem.
Cieszę się , że Versicolor nie sprawiła Ci zawodu.
Elu kochana 
Bardzo miło było Was gościć i słyszeć tyle zachwytów.
Moja próżność została zaspokojona w pełni.
A już co Ty tam za porządki robiłaś u siebie, to trudno mi sobie wyobrazić.
Tak wypieszczony ogród jak Twój to rzadko się spotyka.
Ja tylko niezdarnie dążę do takiego ideału , jak u Ciebie.
Cdn....