Jestem ,wróciłam wypoczęta,stęskniona...To była wielogodzinna podróż,na drugi dzień odsypiałam,ale wczoraj mimo pochmurnej pogody pojechałam na działkę z wywieszonym jęzorem:) I co na niej zastałam? Hmmm no nie było jakiegoś wow. Przecież zostawiłam moje róże w najlepszym im okresie,gdzie szykowały się do wybuchu kwiatów. Cały pobyt myślałam o nich.
Moja mama mnie uspokajała i pocieszała,że nie mam co żałować,bo po naszym wyjeździe przyszły ogromne ulewy i wszystkie róże dostały po płatkach.
Wczoraj większość róż poprzycinałam,niektóre kwitną,nie jest źle. Kwiaty wymęczone przez ulewne deszcze. Mam nadzieję,że jeszcze zakwitną i ominą je pogodowe anomalie.
Dolce Vita mnie zaskoczyła. U mnie nowość i dalej kwitnie,wciąż tworzy bukiety i ma kilka odgałęzień. To samo Jalitah kwiaty bardzo trwałe i wciąż nowe przyrosty. Przed wyjazdem zdążyłam przyciąć kilka krzaczków, a teraz mają nowe pąki,a ja czekam na nie.
Rodzinny grill,ale ja nie odpuściłam. Znów chwyciłam sekator i biegałam przycinając przekwitnięte róże. Muszę je doprowadzić do porządku

;
Niestety lilie słabo mi zakwitną,wiele z nich traci pączki,więdną i opadają:(
Za to liliowce ładnie zaczynają.
Małgosiu róże z ostróżkami to super duet. Obcięłam ostróżki i będę czekać na ponowne kwitnienie
Lady of Schalott
Werka moja Purple niestety miała mocno przypalone płatki. Będę teraz obserwowała,które są słabsze i też będę wymieniała na lepsze modele. Ciekawe,na które Ty narzekasz?
Leonardo
Grażynko ale co począć skoro jak zobaczę jakąś nową piękność to ciekawość mnie zżera jak się będzie u mnie zachowywała? Czasami jestem przekorna ?
Mam u siebie terminatorki,ale kwitną tylko raz .
LO w trawie
Gabi zapraszam,mam kilka nowych fotek z pozostałości po kwitnieniu czerwcowym
Marlenka przegapiłam kwitnienie Boscobel,czekam na nowe pąki .Koper wyrzuciłam,bo się panoszył i zakrywał róże. Mariatherese powoli przekwita,dziś ścięłam większość kwiatów.
Marc Chagall się wyróżnia,paski bardzo widoczne,ale zapach ma nieprzeciętny
Jubilee Celebration
Wiolu ja czasem lubię sama siebie zaskoczyć co do wyboru róż. Po spokojnych różach i budyniach nagle paseczki i dość krzykliwy kolor. Dziś podziwiałam Hot Chocolate ,w słońcu pięknie się prezentowała. Nawet mój M ją pochwalił.
Hot Chocolate
Monika dziękuję

Wróciłam i dziś szalałam,latałam jak głupia,a wczoraj nawet w deszczu .
Dorotka Eyes For You to róża rabatowa. Nie potrzebuje dużo miejsca. A może do donicy posadź?
Lavender Ice na mnie poczekała
Elwi Marc Chagall pomimo swojej krzykliwości mnie zachwycił,ma moc

Szkoda,że Twoja podmarzła,na pewno się pozbiera i jeszcze Ci w sezonie zakwitnie.
Glyndebourne w tym roku nawet ma sporo pąków,ale ona mnie nie zachwyca. Obserwuję ją z boku,ale jak tak dalej będzie z nią słabo to się pożegnam...
Winter Lodge
Anetko jak fajnie,że jesteś i się odzywasz:) dziękuję za zaproszenie,na pewno lekturka godna uwagi,z chęcią poczytam:)Róże u mnie już przekwitają,ale z chęcią popatrzę na róże w ogrodach innych forumowiczów. Już jestem i ich teraz solennie dopilnuję.
Dobrze,że remontowo działasz,nowe schody no proszę,mam nadzieję,że znajdę fotki w Twoim wątku
Jalitah
Soniu obydwie róże,które zacytowałaś lubię i podziwiam. Jalitah kwitnie już trzeci tydzień,ta róża jest niesamowita. Masz rację,że okrywowe mniej kapryszą,ale ja lubię pełne,duże kwiaty u róż najbardziej
Krysiu w tej chwili u mnie większość róż przekwita,a Jalitah dalej się stroi w pąki i kwiaty kolejne otwiera,zuch dziewczyna. Lavender Ice też długo każe na siebie czekać
Hot Chocolate dziś mnie zachwyciła,och ten kolorek gorącej czekolady. Na razie liście nie chorują,oby u Ciebie też się zdrowo zachowywała. Zaraz wkleję kilka aktualnych fotek.
Sweet Juliet
Aneczka no to rzeczywiście masz powody,żeby nie być zadowoloną z zakupów w znanej szkółce
Myślę,że jak napiszesz do firmy to wszystko się wyjaśni.Moja Foxy Flower C różowa jak landrynka,a pamiętam,że miała być chyba kremowo-różowa?
Charles Darwin pomylony? No to nieciekawie. Purple Lodge kupiłam z tego zamówienia z Francji,kiedy namierzyłam Anahe. Mareczek Cię nie oczarował?Ja się cieszę,że go w końcu zamówiłam,akurat na niską rabatę jak znalazł. Intrygujący krzaczek,może i Ty się kiedyś skusisz?
Ciekawa jestem Twojej opinii na temat Williama Morrisa...
Pashmina mnie nie zachwyca u mnie
Iwonka pewnie i Twoja Jalitah daje teraz czadu:)
Dorotka no nie dziwię Ci się wcale,że Dolce Vita Cię nie zachwyciła,małe trzy kwiatki to za mało.
Mi chyba trafiła się dosyć dobra sadzonka,ma sporo rozgałęzień,kwitnie bukiecikami.
Obok lobelia niebieska i czarnuszka,które są super tłem dla Dolce.
Purple Lodge mnie również zachwyca swoją urodą,a Winter niezawodna co roku.
Marc Chagall niezły jest to fakt:)
Andre le Notre

Ewa to miło,że jesteś zadowolona z F,ja do tej pory też jestem,mimo,że Foxy nie gra z kolorem.
Na jesieni coś nowego zamówimy. Mam ochotę na kilka róż.
Alicjo dziękuję,wakacje udane bardzo,pogoda słoneczna i kąpiel codziennie w morzu.
Anahe
Kasiu ja wiem,że trzeba się cieszyć czasem spędzonym z rodziną,ale co ja poradzę jak nagle będąc tam daleko wystarczyła jedna myśl...jak teraz wygląda np. Anahe? Pytań sto,a odpowiedzi brak.
To naprawdę uzależnienie skoro nawet w tak pięknym kraju myślałam o różach codziennie
Róże już przycięłam,teraz dostaną nawóz,algi i nie ma musu muszą zakwitnąć dla mnie
Liliowce ruszają
Jagna fajnie,że popilnowałaś mi moje róże:) Masz trzech Mareczków? Wow no proszę,czyli coś musi być w tej odmianie,że masz całe trio. Dolcę Vitę okryję skoro ona taka ciepłolubna. Dziękuję za radę.
Ann 85 dopadłam się do róż no oczywiście,latałam po rabatach i przepraszałam,że je zostawiłam
Anahe
Kawa w takich okolicznościach smakuje wybornie...
Chorwacja to połączenie wszystkiego...relaksu,piękna,klimatu,spokoju,dzikości,tu nikt się nie spieszy,spokój i magia miejsc...
Stare uliczki,na każdym kroku odkrywam nowe miejsca i fascynacje.To tutaj znajduję niebanalne pomysły,gdy z niczegoś powstaje coś

to kraj,który nas pochłonął.Tu nie ma hoteli,mało turystów,można mieć plaże tylko dla siebie
To plaża w dole urwiska,można do niej dotrzeć drogą morską lub pieszo na własną odpowiedzialność.Zeszliśmy tam,ale nigdy więcej ...
Wspomniane puste uliczki
Uwielbiam robić fotki uliczkom ...nie zauważyłam tej beztroskiej dziewczynki,która sobie skacze na skakance,wróciły wspomnienia,kiedy ja godzinami będąc małą dziewczynką skakałam
Przy samej drodze poustawiane doniczki na cegłach...
Wszelakie kaktusy koło domostw rosnące...
Starszy Chorwat na łodzi przypłynął z morza,by wykąpać się i ochłodzić,po czym wyruszył w dalszą drogę....
Palmy zamiast róż...
Agawy
Ta fotka jest jak najdroższy i najcenniejszy dla mnie obraz,jedna,jedyna...niezastąpiona...tego szukam w Chorwacji
Pozdrawiam serdecznie:)