Aniu szczawiki mam pierwszy sezon, mam nadzieję, że ze mną zostaną. Ten ciemny ładnie kwitł,
natomiast ten zielony deppego bardzo oszczędnie, ale kwiatek równie uroczy. Prawda?
Pomidorki spróbowałam, ale nic z tego, zaraza większość zeżarła. Potwierdza się, co czytałam, że jak się nie ma tunelu/szklarni
to lepiej sobie odpuścić ich uprawę. Chyba, że takie miniaturki doniczkowe to jeszcze można spróbować.
Ewa ja kupuję na wiosnę kilka worów 50l.bardzo dobrej ziemi uniwersalnej z Castoramy, torfowej ze startową dawką nawozu(tak jest napisane).
Kupuje ją dla pacioreczników a przy okazji tą samą dostaje cała reszta, nie bawię się w szukanie dla każdego kwiatka innej.
Jak widać, jeszcze żyją, choć dwa przeszły reanimację, bo były w tej ziemi, ale zeszłorocznej(wzięłam z donicy gdzie zimowałam kannę),
doczytałam, że miały być w ubogiej a nie pomyślałam, że była dość obficie nawożona w poprzednim sezonie.
Już są przesadzone wszystkie do tej uniwersalnej i jest nieźle, tylko mam problem z podlewaniem, bo nie wiem czy powinny stać w wodzie
czy tylko mieć mokro. U mnie nie kwitną, wielka szkoda, bo myślałam, że choć zobaczę kwiatek jak nie chcą łowić.
Pati pewnie na wczasach, bo znów Cię nie widzę, to życzę udanego urlopu.
To mój nowy nabytek, prawda, że fajny.
Niebawem dołączy do innych moich. Teraz cieszy na stole dopóki kwitnie.
Pięknie pachną, szkoda, że tutaj nie można przenieść zapachu.
Krysiu serdecznie dziękuję, przepięknie kwitnie.

Coraz bardziej zaczynają mi się podobać.
