Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

[Elwi]

Jagódko, jak ja uwielbiam do Ciebie zaglądać Zawsze mogę liczyć na uśmiech i pokrewieństwo dusz

A tak się ładnie zaczęło. Świetnie przeżyły zimę, obsypały się tysiącami pączków i wszystko ma iść psu pod ogon?

Ha, nie można mieć wszystkiego U mnie wymarzły i ledwo zipią, chociaż tak szybko nie więdną. Cóż mam napisać? Współczuję, chociaż rozy pomału i mnie dają w kość. Podobnie jak Ty, zapałałam kompletnie niekontrolowanym uczuciem do irysów I znów, tak samo jak TY, wystarczyło, że w realu zobaczyłam je na rabacie. No żesz... wpadłam jak śliwka w kompot. Po cichu Ci się przyznam, że zaszalałam na maksa - 40 odmian pękło Medici Prince na liście nie było, bo nie raczyłaś pokazać wcześniej
Oj tam, jeszcze się może nadrobi... W irysach najbardziej mnie ujęła ich malarskość. Taki np. Chasing Rainbows zawiera 5 kolorów w genialnej mieszance A inne - żyłkowane, falbaniaste ... bajka
Twoje Baden-Baden nabrało ciałka i coraz piękniej się prezentuje
Cieszę się, że półdiablę weneckie ma się już dobrze I oby tak zostało Ostatnie zdjęcie, jakie mu zrobiłaś, chyba w pełni oddaje jego naturę - wygląda jak czarna pantera

[Ignis05]

Lisico i Jagódko
Bardzo dziękuję za przemiłe spotkanie.
Wspaniale spędziłam czas w towarzystwie Waszym i wszystkich uczestniczek Zlotu Świętojańskiego,
w pięknym i klimatycznym ogrodzie.
Na dowód tego, jak jest tam pięknie niech przemówi to zdjęcie.

[April]

Witaj Jagi, piękną szałwię omączoną mi dedykowałaś ale uwagę moją zwróciło co innego
Widzę, że masz Rosa mundi czyli Versicolor. Ja właśnie znalazłam w swoim ogrodzie tę różę. Piszę "znalazłam" bowiem nigdy jej nie zamawiałam. Mam lekką alergię na kolorowe róże Doszłam do tego że to powinna być róża Charles de Mills. Ale abstrahując od tego co to miało być, wracam do tematu. No skoro już mam tego nakrapiańca chciałabym się więcej o niej dowiedzieć, poza tym, co opisują w necie. Twoje chłodne i pragmatyczne podejście do róż, będzie najlepszą oceną za lub przeciw tej mojej znajdzie. Reasumując: co o niej myślisz?

[a_nie]

Lisico
Jestem pod Twoim urokiem odkąd pojawiłaś się na forum. Twoje dowcipnie, inteligentne, prowokacyjne posty z kryminalną nutką w tle wprawiały mnie w wesoły nastrój i urozmaiciły lekturę tutejszego forum. Zawsze ich wypatrywałam. Ty i Twój ogród zawsze owiewała nutka tajemniczości. Z wielką ciekawością pojechałam więc na zapowiedziany przez Ciebie Świętojański Zlot Ogrodniczek. Ogród przerósł moje oczekiwanie.



Tak dorodnych i bujnych digitalisów jeszcze nie widziałam. Widać, że darzysz je odwzajemnionym uczuciem. U Ciebie to i ja mogę powiedzieć, że to przepiękne rośliny. U mnie nie zwracałam na nie specjalnie uwagi.
No i róże. Wszystkie tak pięknie wyeksponowane, spełniło się moje pragnienie przysiadłam na romantycznej ławeczce z różami Leonardo. Choć chętnych na to nie brakowało.



I jeszcze przycięte wspaniale buki i jeszcze kocimiętka i.... można by tak bez końca.



Wspaniale, że JagiS wtrąciła do ogrodu "swoje trzy grosze", bo efekt Waszej wspólnej pracy jest przepięknym. Lisico i Jagódko Dziękujemy za bardzo miło spędzony czas i spotkanie.

[Lisica]

Witajcie!

Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim uczestniczkom Świętojańskiego Zlotu Ogrodniczego na Kaszubach. Wasza obecność sprawiła, że chmurny i dżdżysty dzień zamienił się w barwne i wesołe spotkanie.
Ogród Kaszubski zaszczyciły swoją obecnością:

Ela (elam) ? właścicielka ogrodu, w którym płynie słynna roślinna rzeczka i który jest niedoścignionym wzorem nawet dla najlepszych ogrodniczek
Alicja (a-nie) ? Ptasia Królowa, czarodziejka w ogrodzie, w którym kwiatowe kompozycje nie kłócą się z piękną, monumentalną przyrodą ogród ten otaczającą
Krysia (Ignis) ? Królowa Roz Historycznych, właścicielka najpiękniejszych okazów tego gatunku w ogrodzie, gdzie pięknie komponują się iglaki, żywopłoty, rozy oraz malowniczy mostek, na którym lubi wysiadywać kotka Misia
Marysia (Amba) ? Królowa Gladioli, właścicielka uroczej działki nad kaszubskim jeziorem oraz legendarnego Kota Fidela
Madzia (madziagos) ? miłośniczka drzew, koni, kotów, pawi, właścicielka największego i najpiękniejszego prywatnego parku krajobrazowego na Pomorzu
Jola (Yollanda) ? ogrodniczka o sercu większym niż Jej ogród, której przyroda odwdzięcza się najwspanialszymi okazami narcyzów, irysów, roz, digitalisów oraz ?? kotków
Justynka (klarysa) ? marzycielka w Rozczochranym, gdzie wszystko przeplata się swobodnie, tworząc artystyczne kompozycje o największym współczynniku roślin na 1 metr kwadratowy.

Rolę gospodyń pełniły:
JagiS ? właścicielka Zielonych Pokoi, autorka głównych założeń Ogrodu Kaszubskiego
Lisica ? miłośniczka Kaszub, kotów i digitalisów

[Madziagos]

Ja również pragnę podziękować za wspaniałą gościnę i spotkanie w uroczym Ogrodzie Kaszubskim.
A pogoda nie była taka zła, nie lało jak z cebra za porządkiem
Po całym dniu spędzonym w towarzystwie ogrodniczek na łonie ogrodu po powrocie do domu wskoczyłam w ciuchy robocze, złapałam wiaderko i narzędzie do grzebania w ziemi, po czym ochoczo udałam sią na rabatki, gdzie zeszło mi do wieczora.

[Yollanda]

Lisico i JagiS ja również dziękuję za zaproszenie, za możliwość zobaczenia cudnego, Tajemniczego Ogrodu na Kaszubach, za trud w przygotowaniu przyjęcia. Czas spędzony w tak miłym towarzystwie i pięknym otoczeniu to sama przyjemność i niezapomniane chwile. Ciągle rozmyślam nad poprawą swoich rabatek, mając przed oczami
Kaszubski Ogród Lisicy.

[amba19]

I ja chciałabym podziękować za zaproszenie. Każdy pobyt w ogrodzie na Kaszubach - to uczta dla oczu, duszy i dla ciała również ...

[April]

No, wreszcie mogliśmy podziwiać ogród Lisicy w większej ilości niż jedno zdjęcie na kwartał. Bardzo dobrze bo potwierdzają się krążące legendy że to niesamowicie piękne miejsce

[Miriam]

JagiS nie myślałam,że jesteś tak niestała w uczuciach( ).Całą zimę wybory miss a tu raptem kilka płatków spadło przedwcześnie i już wzrok odwrócony w stronę irysów Zamienił stryjek siekierkę na kijek.Pasuje jak ulał.Irysy są przeurocze,ale kwitnienie takie krótkie...Zawalcz o tę miłość,przeczekaj gorsze chwile.Swoją drogą nie myślałam,że stanę kiedyś w obronie róż i to w tym wątku
Ogród Lisicy jest przeuroczy,a już piwonia w przywrotnikach to będzie mi się śnić po nocach Czy pamiętacie jej nazwę?
Bardzo miłe spotkanie za wami A jaką sympatyczną nazwę mu dałyście

[klarysa]

Wakacyjne dzień dobry .
Jak zawsze spóźniona .
Cóż mi pozostało do powiedzenia...


Uczestniczki Świętojańskiego Kaszubskiego, bardzo Wam dziękuję za wspaniałe sobotnie popołudnie w tak doborowym towarzystwie.
Lisico, Jagodo, jestem oczarowana. Wiedziałam, że widoki spektakularne, ale to co zobaczyłam, przerosło wszelkie oczekiwania. Biały domek wpisany w pastelowe róże i naparstnice, błękit kocimiętek, wszystko w otoczeniu zieloniutkiego dywanika i starodrzewu. Rajski Ogród.
za możliwość przekroczenia furtki do Lisiego...



Liczę na rewizytę w Rozczochranym. Co dwie maczety, to nie jedna...

[Lisica]

Justynko,
W tym zdjęciu odbija się nie tylko kawałek ogrodu, ale też kawałek Twojej romantycznej, artystycznej duszy
Dzięki!

[Ignis05]

Jeszcze o kotkach nikt nie wspomniał ?

Jak co roku , gdy tylko Lisica pojawia się na swoich włościach natychmiast u Jej drzwi stawia się gromadka wiejskich kotków,
domagając się posiłków i wsparcia.
Tak i tym razem też było. Młoda koteczka wydała na świat aż cztery kocięta i oczywiście, po pomoc przyszła do Lisicy.



To kocię chyba już ma zapewnioną adopcję.

[JagiS]

Dzięki, Krysiu .
Tego elementu bardzo mi brakowało w dotychczasowych relacjach ze spotkania.
Dzielna, malutka Musztardka na kilka dni przed zlotem na oczach Lisicy powiła cztery zachwycające kocionki . Każdy jest inny i rosną niesamowicie szybko. Już nie przypominają szczurków, niebawem otworzą oczka...










Symbole wielkich fascynacji Lisicy .




I, jak to mówią, ogólnie... .



Jagi

[Pulpa222]

Jagi, co taka krótka wypowiedź i to bez zdjęć ogrodu?. Znowu gonisz własny ogon?. Bez przesady, znajdź trochę czasu i pokaż swoje królewny - myślę tu o różach . Czyżbyś się na wszystkie obraziła? - nie warto, nie zrozumieją .
Kociaki cudne, wszystkie, ale rudzielec najładniejszy . Cóż, to moja słabość .
Zazdroszczę Wam takiego spotkania, myślę bowiem, że to ważne móc porozmawiać na 'jednej fali' z otaczającymi nas osobami. Wtedy dużo więcej możemy sobie nawzajem przekazać .