Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko śliczne różyczki. Choć uwielbiam angielki to do tych 'pustaczków' też mnie ciągnie.
Widzę u Ciebie tego dzwonka ogrodowego. Długo je uprawiasz? Bo interesuje mnie jak to z nimi jest.
Ja w zeszłym roku posiałam na rozsadę, poten poprzedadzałam i teraz kwitną cudnie. Ale nie wiem czy same będą się mi teraz wysiewać, czy znów kupić nasiona i bawić się w rozsady aby za rok znów je mieć.
Widzę u Ciebie tego dzwonka ogrodowego. Długo je uprawiasz? Bo interesuje mnie jak to z nimi jest.
Ja w zeszłym roku posiałam na rozsadę, poten poprzedadzałam i teraz kwitną cudnie. Ale nie wiem czy same będą się mi teraz wysiewać, czy znów kupić nasiona i bawić się w rozsady aby za rok znów je mieć.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Aniu okrywowych róż mam kilka odmian, właśnie one kwitną cały czas, do tego mocno obsypane są kwieciem, widać je z daleka. Róże okrywowe odkryłam tu na forum, dla mnie są bezproblemowe, jedynie jak mają mszyce to opryskuję, wiosną lekko przycinam gałązki.
Na zdjęciach są w większości okrywówki.
Jak mogę coś poradzić to kup sobie po 2 -3 szt jednej odmiany fajniej na rabatce w grupie wyglądają.
Mariola miło mi to czytać dziękuję
Kwiatów u mnie dużo, może nie ma rarytasków, ale sadzę takie które sobie poradzą na marnej piaszczystej glebie.
Idę do Ciebie z rewizytą.
Wiola moje różyczki są jak ja je nazywam z niskiej półki, ale ja je lubię, a puściochy szczególnie. Wiola mam dzwonka ogrodowego szt 1. Co roku kupuję nasionka, wysiewam i ponoszę klęskę. Raz tylko udało mi się mieć kilkanaście sztuk, na opakowaniu pisało że są dwuletnie co poniektóre miałam 3 lata, później same wyginęły. Nic mi się nie wysiały. Teraz posiałam dwie torebki z różnych firm i nie wykiełkowały, siałam na rozsadniku, może w tym tkwi problem. Lubię dzwonki, dlatego uparcie próbuję, nie poddaję się, ale powoli zaczynam wątpić czy warto.
Dzisiaj ogród przez cały dzień z małymi przerwami był fajnie podlewany. Rankiem likwidowałam grządkę ze starymi truskawkami, mąż naniósł kompostu, przekopał, a ja posiałam poplon. Jesienią tam posadzę czosnek.
Na zdjęciach są w większości okrywówki.
Jak mogę coś poradzić to kup sobie po 2 -3 szt jednej odmiany fajniej na rabatce w grupie wyglądają.
Mariola miło mi to czytać dziękuję

Idę do Ciebie z rewizytą.
Wiola moje różyczki są jak ja je nazywam z niskiej półki, ale ja je lubię, a puściochy szczególnie. Wiola mam dzwonka ogrodowego szt 1. Co roku kupuję nasionka, wysiewam i ponoszę klęskę. Raz tylko udało mi się mieć kilkanaście sztuk, na opakowaniu pisało że są dwuletnie co poniektóre miałam 3 lata, później same wyginęły. Nic mi się nie wysiały. Teraz posiałam dwie torebki z różnych firm i nie wykiełkowały, siałam na rozsadniku, może w tym tkwi problem. Lubię dzwonki, dlatego uparcie próbuję, nie poddaję się, ale powoli zaczynam wątpić czy warto.
Dzisiaj ogród przez cały dzień z małymi przerwami był fajnie podlewany. Rankiem likwidowałam grządkę ze starymi truskawkami, mąż naniósł kompostu, przekopał, a ja posiałam poplon. Jesienią tam posadzę czosnek.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko ja wysiewałam te dzwonki chyba w czerwcu do ogrodu na rozsadnik. Ładnie wzeszły i jakoś chyba w pierwszej połowie września rozsadzałam w całym ogrodzie. Ładnie przezimowały i teraz super kwitną.
Nie pamiętam tylko jakiej firmy były te nasiona
Chyba szybko muszę zakupić i posiać czym prędzej bo jak będę liczyć na samosiew to mogę się przeliczyć
Nie pamiętam tylko jakiej firmy były te nasiona

Chyba szybko muszę zakupić i posiać czym prędzej bo jak będę liczyć na samosiew to mogę się przeliczyć

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wiolu ja na pewno miałam nasiona Polanu i nasionka dzwonków z Irlandii, nie wiem czy nie mam ręki do wysiewów, bo posiałam też kilka odmian goździków no i nie wykiełkowały.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko! nie przesadzaj w ogrodzie mamy różne rzeczy nie tylko rośliny, bo one wymagają opieki. Musi być i baniaczek i woreczek
U mnie dopiero zobaczysz ile rożnych rzeczy się plącze, bo jest też oprócz ogrodu inwentarz
Ciągle robię porządki, ale moment i znowu niechciane obiekty w kadrze. Ja miałam kiepski rok w sianiu, ale myślałam że to przez zimną wiosnę a potem przez wyjazd
Dobrego weekendu! 




- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko a masz może dzwonka piramidalnego ?
Szukam wskazówek uprawowych, bo właśnie go dostałam i chodzę z doniczkami jak głupia i główkuję gdzie go posadzić, w jakim miejscu.
Ogródek podlało, pewno i u Ciebie, wiec chociaż tą pracę mamy z głowy.
Rewelka te półeczki ze skrzynek
, uwielbiam takie gadżety.
Szukam wskazówek uprawowych, bo właśnie go dostałam i chodzę z doniczkami jak głupia i główkuję gdzie go posadzić, w jakim miejscu.
Ogródek podlało, pewno i u Ciebie, wiec chociaż tą pracę mamy z głowy.

Rewelka te półeczki ze skrzynek

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Marysiu ja takich badziewi mam wiele, staram się ich nie pokazywać, wiader od groma, worków z grabionymi liśćmi jesienią dużo, staram się tych miejsc nie focić.
Wszystko się przydaje, jedynie wygląd ma nieciekawy.
Mnie od kilku lat nie wychodzi sianie, chyba nie przykładam się mocno do tego. Kupuję na łapu capu furę nasion, a później oglądając po nich torebki widzę co mi nie wykiełkowało.
Grażynko nie mam takiego dzwonka, już sprawdzę jak on wygląda, jejku jakie to cudo
Ogródek podlało, ale dziś był skwar i deszczu nic nie widać, na nadchodzący tydzień zapowiadają tropiki to wszystko uschnie.
Ja też lubię takie dekoracje.
Dziś oprócz koszenia trawników nic nie zrobiłam. Zajęłam się myciem okien, gotowaniem.
Wszystko się przydaje, jedynie wygląd ma nieciekawy.
Mnie od kilku lat nie wychodzi sianie, chyba nie przykładam się mocno do tego. Kupuję na łapu capu furę nasion, a później oglądając po nich torebki widzę co mi nie wykiełkowało.
Grażynko nie mam takiego dzwonka, już sprawdzę jak on wygląda, jejku jakie to cudo

Ogródek podlało, ale dziś był skwar i deszczu nic nie widać, na nadchodzący tydzień zapowiadają tropiki to wszystko uschnie.
Ja też lubię takie dekoracje.
Dziś oprócz koszenia trawników nic nie zrobiłam. Zajęłam się myciem okien, gotowaniem.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko . dzięki za info.
W rtakim razie na jesieni kupię kilka okrywówek.Ja praktycznie ich nie mam.A jakie odmiany najlepsze ?Które poleciłabyś
???
Twoje piękne :P
W rtakim razie na jesieni kupię kilka okrywówek.Ja praktycznie ich nie mam.A jakie odmiany najlepsze ?Które poleciłabyś
???
Twoje piękne :P
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Aniu mnie urzekły Fortuna, Pink Bassino, Pink Lady dwie pierwsze kupowałam w tej szkółce http://rosarium.com.pl/kategoria-produktu/roze-okrywowe , kupowałam tam kilka okrywówek te najbardziej mi się podobają.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, a mogłabyś przyjechać do mnie i umyć mi okna ?...
Kurcze... jakiego ja mam lenia na sprzątanie domu latem, to chyba nikt takiego nie ma... nie cierpię tego robić.. co innego zimą...
Ty masz dobrze, bo w każdej chwili możesz wyskoczyć do ogrodu... to są zalety posiadania domu...

Kurcze... jakiego ja mam lenia na sprzątanie domu latem, to chyba nikt takiego nie ma... nie cierpię tego robić.. co innego zimą...
Ty masz dobrze, bo w każdej chwili możesz wyskoczyć do ogrodu... to są zalety posiadania domu...

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko kolekcja ze skrzynek , doniczki z ładną fakturą i de-kupaż sa piękna ozdobę na tle ściany. Warto czasami popracować bo tanim sposobem wychodzą niepowtarzalne dekoracje.
Ogród bardzo kolorowy, a przykre wspomnienia to już historia ...
Kobietko skoro tak kusisz owady robiąc im domki to pewnie mszyc w tym roku nie masz ?
Pokaż swoje trzmieliny bo mówiłam, ze mogę podesłać sadzonki do ukorzenienia a łatwo się ukorzeniają.
Zerknę jakie masz bo może obie mamy identyczne ?
Miłego tygodnia
Ogród bardzo kolorowy, a przykre wspomnienia to już historia ...
Kobietko skoro tak kusisz owady robiąc im domki to pewnie mszyc w tym roku nie masz ?
U nas przez 2 lata nie miałam a w tym roku wielka plaga mszyc na całym terenie działek więc i u mnie też. Ekologiczne preparaty przy takiej ilości nie działają - kasa poszła a efekt mierny.
Pokaż swoje trzmieliny bo mówiłam, ze mogę podesłać sadzonki do ukorzenienia a łatwo się ukorzeniają.
Zerknę jakie masz bo może obie mamy identyczne ?
Miłego tygodnia

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko! jetem zauroczona Twoimi azaliami, rododendrami i różami . Skorzystam z Twojej propozycji róż okrywowych , bo faktycznie są bezproblemowe. Mam kilka czerwonych posadzonych w grupie , choć jeszcze nie pokazały swojego piękna , obsypane pakami. Dwie The Fairy kwitną do późnej jesieni, i za to je kocham. Pozdrawiam cieplutko
P.S. Porzeczka ma się dobrze. Czy chcesz już teraz abym Ci wysłała , czy jeszcze niech rośnie w doniczce?

P.S. Porzeczka ma się dobrze. Czy chcesz już teraz abym Ci wysłała , czy jeszcze niech rośnie w doniczce?
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Krysiu już mam plany na inne dekoracje, zrobię w przyszłym sezonie, będę je wykonywała jesienią i zimą.
Teraz ogród ogarnęła susza, upały wiatry, brak deszczu, wszystko zwiędnięte.
Mszyce owszem mam, porównać mogę do zeszłego roku to jest ich mniej.
Proszę takie mam trzmieliny jednej tylko nie zrobiłam bo mi baterie siadły


Na pewno mamy identyczne, u mnie rosną pospoliciaki mam je z własnego ukorzeniania.
Tobie również życzę udanego tygodnia
Gabrysiu nie ma problemu
okna były brudne, całe okurzone u sąsiadki układali kostkę cięli krawężniki to leciało w moją stronę.
Nawet nie wiesz jak ja nie lubię sprzątać ( dla mnie nie ma znaczenia pora roku) wolę iść kopać w ziemi, albo gotować.
Z ogrodem koło domu jest różnie, myślałam, że jak jestem na miejscu będzie dopieszczony, jakże się myliłam. Chwasty są szybsze ode mnie.
Bogusiu szkoda, że ich kwitnienie jest już wspomnieniem, tego roku nie zakwitły mi dwa rododendrony kwiaty zmroziło.
Róże okrywowe kwitną bardzo długo, są cudowne.
Może poczekajmy z porzeczką, na razie upały, a droga przed nią daleka, poproszę jak nie będzie to kłopotem o wysyłkę w sierpniu.






Upały nie tylko rośliny wykańczają, ja jestem padnięta, oczy mi się zamykają. Tak naprawdę dzis oprócz podlewania, podwiązania pomidorów i wyplewienia papryki nic nie więcej zrobiłam.
Teraz ogród ogarnęła susza, upały wiatry, brak deszczu, wszystko zwiędnięte.
Mszyce owszem mam, porównać mogę do zeszłego roku to jest ich mniej.
Proszę takie mam trzmieliny jednej tylko nie zrobiłam bo mi baterie siadły




Na pewno mamy identyczne, u mnie rosną pospoliciaki mam je z własnego ukorzeniania.
Tobie również życzę udanego tygodnia

Gabrysiu nie ma problemu

Nawet nie wiesz jak ja nie lubię sprzątać ( dla mnie nie ma znaczenia pora roku) wolę iść kopać w ziemi, albo gotować.
Z ogrodem koło domu jest różnie, myślałam, że jak jestem na miejscu będzie dopieszczony, jakże się myliłam. Chwasty są szybsze ode mnie.
Bogusiu szkoda, że ich kwitnienie jest już wspomnieniem, tego roku nie zakwitły mi dwa rododendrony kwiaty zmroziło.
Róże okrywowe kwitną bardzo długo, są cudowne.
Może poczekajmy z porzeczką, na razie upały, a droga przed nią daleka, poproszę jak nie będzie to kłopotem o wysyłkę w sierpniu.











Upały nie tylko rośliny wykańczają, ja jestem padnięta, oczy mi się zamykają. Tak naprawdę dzis oprócz podlewania, podwiązania pomidorów i wyplewienia papryki nic nie więcej zrobiłam.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Po upałach dziś przyszła burza, na szczęście gradu nie było, wiało mocno, szkód nie porobiło, jedynie powywracało mi doniczki z kwiatami. Ogród podlany słabo, chciałabym aby padało całą noc.
Dziś różanie na różowo



jeszcze takie kolorki


Dziś różanie na różowo






jeszcze takie kolorki



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Ooo widzę że skrzyneczki czekają na ogrodniczki
Dorotko u mnie też solidnie podlało, widać to po naczyniach wystawionych dla ptaków na wodę, wszędzie jest pełno wody!
Róże niektóre zmarniały, maki się położyły i parę wysokich bylin, więc chodzę i podpieram
Kitek do wygłaskania

Róże niektóre zmarniały, maki się położyły i parę wysokich bylin, więc chodzę i podpieram

Kitek do wygłaskania
