Witam w nowym tygodniu, od rana słoneczko..mam nadzieję że będzie do wieczora byle nie upał bo takiej pogody nie lubię.

. Plan na dziś już mam, odmłodzić żurawki, powycinać przekwitnięte i jak zawsze chwaściory.

Powinno się udać, tylko ze mną jest tak że najczęściej plan sobie a ja sobie.

. Co na to poradzę jak podczas jednej pracy zobaczę pilniejszą.
Basiu...dobrze radzisz aby przesadzić różyczkę wczesną wiosną, wiem, wiem ..tak najbezpieczniej.

Po mimo że ja z tych

, co to wszystko na już, tym razem się wstrzymam i poczekam do wiosny. Tylko czy wytrzymam.
Bożenko...bardzo lubię ten czas i oby trwał jak najdłużej.

. Zazwyczaj niecierpliwie czekamy kiedy to czy tamto zakwitnie i ani się obejrzymy będzie już po lecie.
Dominiko..owa róża to Rosa biała.

. Pierwszego roku nie byłam z niej zbyt zadowolona, obecnie jestem zachwycona. Zbudowała piękny duży krzak, obficie kwitnie i co cieszy..kwitnie całe lato z małymi przerwami.
Joasiu...także byłam z rodzinką w Pradze parę lat temu, niestety z braku czasu nie wszystko zwiedziliśmy...dlatego teraz nocowaliśmy aby między innymi zobaczyć te piękne oświetlone wieczorne widoki.
Janeczko..u mnie bez deszczu, niemniej kwiatki na brak wody nie narzekają, dbam o to.

Co do tulipanów właśnie parę dni temu wykopałam cebule choć nigdy do tej pory tego nie robiłam. Nie mam ich zbyt wiele a do tego powyrastały po dwa, trzy w różnych częściach działki. Na jesień wsadzę je w jedno miejsce dla lepszego efektu.
Marysiu..otóż to , nie ma co niecierpliwić się do kwitnienia naszych kwiatków co dość niedawno to do mnie dotarło. Spieszyć się do jesieni a potem zimy, oj nie.

. Co do różyczki tak jak wyżej napisałam..Rosa biała.
Beatko...tak zaplanowaliśmy trasę aby mieć po drodze Skalne Miasto o którym słyszałam.

. Jest jednak u nas w Polsce podobne i ponoć równie tam pięknie, niestety w tej chwili zapomniałam nazwę.
No i troszkę z mojej działeczki.
Pysznogłówki
Eden Rose
Calle
