Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Witam miłych gości letnią porą. :wit

Krysiu - witaj. :wit
Miło mi powitać nowego gościa.
Oj tak, jest w czym się krzątać, jest co wąchać i jest co skubnąć.
Na małej powierzchni upchane kolankiem prawie wszystko co dało się zmieścić. :D

Marysiu - ;:168 mnie tez zachwycają, nie mówiąc juz o zapachach.
Warzywka już w użyciu smakują wybornie. :D
Groszek już też zjedzony po raz pierwszy, a cukinie wylądowała w leczo.

Loki - jeżyk oczywiście robi tunele w rabatach i co nieco wyrówna z gruntem ;:306 ale jak nie lubić sprzymierzeńca w walce z ślimakami.
Jakoś tak się składa, że nie robi zbyt wielkich szkód a jego "fukanie " i charakterystyczny kaszel informuje mnie że nie jestem sama swoich włościach.
Lubię jego towarzystwo chociaż nie wchodzimy sobie zbyt często w drogę.

Aniu - faktycznie jest teraz czym się zachwycić.
Róże szaleją a w ich tle jaśminy i waleriana, zapachów w bród i oby jak najdłużej.
Mam żywokost ze względu na jego super właściwości, zarówno do kompostu jak i na gnojówkę, chociaż ta akurat "jedzie" niemiłosiernie swoim odorkiem, więc żeby sąsiedzi mnie nie wyprowadzili ;:306 daję go do kompostu.

Maryniu - to tylko część widoków na ogród, z każdego miejsca wygląda inaczej.
Pączusiów jest mnóstwo, mimo ze róże przemarzły wiosną, teraz się jak widać nieżle pozbierały.
No i faktycznie jest do czego nos przyłożyć i oczy napaść urodą kwiecia. :D

Dorotko - wiesz, jak człowiek marzy o jakiejś odmianie i spędzi kilka lat na szukaniu, to nazwa siłą faktu utrwala się w głowie.
Groszek był dostępny tylko w jednaj firmie, jak nie znajdziesz to daj znać, jak zbiorę na nasiona to Ci wyślę.
Mam nadzieję, że zdążę przed gołębiami.

Mati - nie, nie przychodzili ale w przedogródku co rusz to ktoś mi mówił o pięknie kwitnących różach.
Sama nie wiem którą bardziej się zachwycać, bo wszystkie piękne.
Żaby krótko koncertowały bo coraz ich mniej.
Miasto nie sprzyja żabim koncertom, ale i tak się cieszę, że mają małą oazę w której mogą się rozmnażać.

Sebastian - tak, chrzan rośnie na razie w donicy, bo nie chcę żeby zginął przytłoczony innymi roślinami.
Na razie rośnie sobie swobodnie i mam nadzieje, że zostanie ze mną na długo......dzięki. ;:180 ;:196
W zeszłe lata były i żywe, ale w tym już nie przyleciały, szkoda, bo zjadały mi rzęsę.
Lilie wodne kwitną teraz na całego, pogoda im sprzyja, więc cudnie wygląda całe oczko.
Mam tez Pashminę, ale ucierpiała mocno wiosną i teraz kwitnie tylko pojedynczymi kwiatami.
Ale mam nadzieję, że się pozbiera i jeszcze uraczy mnie większą ilością kwiatów.

Florianie - stale czekam, że może zakwitnie ich chociaż z dziesiątka, wtedy bym zebrała i nadziała.
No ale nie chcą na raz rozkwitnąć taką ilością.
Ale też mam przyjemność kiedy patrzę na uwijające się w nich pszczoły i trzmiele.
A skutek tych odwiedzin zjadam ja. :D

Izuś - tak, dokładnie.....to ogród niemal w centrum miasta.
Dlatego taki w nim busz i osłona z żywopłotów, żeby mieć trochę prywatności.
Z reguły uwielbiam wiejskie klimaty i taka "wiocha" w mieście bardzo mi pasuje. :D

Elżuś - oj tak, jest w nim dużo lepiej niż na otwartym polu.
Praca pracą / fakt że czasem psioczę na róże, szczególnie wiosną /ale teraz nie żałuję.
Wieczory spędzane w ogrodzie w otoczeniu najróżniejszych zapachów daje niesamowity klimat.
Masz rację ;:196 warto się napocić i nazłościć. ;:306


Rano zebrano ...... :heja


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


To ostatnie zbiory z ogródka.
Niby nic, ale jest tego sporo - cukinie, truskawki, poziomki, trzy odmiany sałaty, czosnek, szczypior cebulki, groszek, natka pietruszki i pewno coś by się jeszcze znalazło, ale akurat tyle było potrzebne. :D


I znowu będzie różanie, bo to ich czas, ich pięć minut, na które warto się zatrzymać.
Teraz to one królują w ogrodzie pachnąc i czarując urodą płatków.
Tyle się teraz dzieje w każdym ogrodzie, ale one z daleka przykuwają nasz wzrok.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I jakby nie patrzeć to najlepiej ogarniam je z lotu ptaka, czyli piętra domu.
Część robiona rankiem a część popołudniem.
Wieczorem nawet tam docierają zapachy ogrodu. ;:170




Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażko u Ciebie kwitną róże, które u mnie mają dopiero pączki...niesamowite.
Zawsze mi się marzył taki warzywniczek jak Twój....a marzenia ponoć kiedyś się spełnią. I na to liczę. :D
Cudnie i tak jak lubię. ;:167
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko a co to za żółta róża? Pięknie kwitną różyczki ;:333
U Ciebie to dopiero eko uprawa,mniam same witaminki ;:333
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Zachwyciły mnie te zdjęcia z góry ;:138 Taki klimatyczny ten Twój ogród. Przytulny, niewymuszony. Rewelacyjny! Calkowicie rozumiem Twoje słowa o oazie :)
Zbiory też świetne i wcale niemałe. Jest coś dla ducha i coś dla ciała. :D
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Sporo swoich warzyw masz juz Grażynko, a moje ogórki dopiero puszczają wąsy, a gdzie tam jeszcze do kwiatu .Jednak bliżej niż dalej tylko szkoda ,ze noce są chłodne jak na końcówkę czerwca, bo rano jest rześko. Ritausma ma śliczne kwiaty, lecz to kolos.Widok z okna superowy mozna wtedy wszystko ogarnąć wzrokiem Rhapsody obficie kwitnie jednak na moją nie narzekam ,bo jesienią dostała nowe miejsce więc musi się zaaklimatyzować.Cieszę sie ,ze Silesia fajnie odbiła a już myślalam ,że po niej .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grazynko coraz piękniejsze róże mam pokazujesz.super! !!
Przepiękne odmiany:)
A.masz może róże Cesar ??zachorowalam na nią. ;:7
I proszę jaka działeczka juz obfitujaca w zbiory warzywne.
Ja jeszcze cukini nie mam.dużo mniejsze moje .l
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Nenufary w tym roku zaniedbuję w fotografowaniu a tak obficie kwitną.Nadmiernie mi się rozrosły a pomyśleć,że kilka lat temu dostałam jedną sadzonkę.Żółta coś się opóźnia z kwitnieniem ;:131 Masz tyle róż ;:oj I jak zdrowo wyglądają ;:oj Dostrzegłam dzikie przymiotno ogrodowe,ja je wyrywam,bo podobno rozsiewa się niemiłosiernie
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko ja od razu typowałam, że jest to groszek z firmy Vil......rin, mogłam się pomylić, ale oni maja takie fajne nowości.
Fajne podpory na pnącza to jest bambus czy trzcina.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12782
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

W ogrodzie sąsiadki przy granicy z naszym leży sobie sterta glinianych donic. I od paru dni coś tam intensywnie chrobocze... Ciekawe co...

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ogród teraz najpiękniejszy - już bujny i kwitnący, ale jeszcze nie wymęczony upałami ;:63
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ależ pięknie Grażynko u Ciebie. Te róże fantastycznie kwitną i pięknie się prezentują! A jakie plony z warzywniaka ;:oj
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko smakowicie wyglądają poziomki i truskawki , chyba też pójdę i zerwę swoje .
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Elżuś - marzenia spełniają się wolno, ale postanowienie i chęć stworzenia dają efekty po czasie.
Warzywnik zawsze mi się marzył, a że nie było na niego miejsca powstał w doniczkach i pod folią.
Teraz zbieram swoje warzywka co bardzo mnie cieszy i chociaż nie wszystko idzie gładko to i tak uważam ze odniosłam sukces. :heja
Już widzę jakie zrobiłam błędy, wiec w przyszłym roku powinno być jeszcze lepiej.
Róże powoli przekwitają, ale następne zaczynają i tym sposobem ciągle coś ciekawego się dzieje.

Aniu 77 - to Lichtkonigin Lucia, powtarza kwitnienie nawet do trzech rzutów.
Pachnie bosko na odległość i jest u mnie od lat niezawodna.
Nawet jak przemarznie odbija bez problemów i rośnie, kwitnie bez problemów.

Izuś - dziękuję ;:196 , staram się prowadzić go jak najbardziej naturalnie, ingerując tylko w nielicznych i wymuszonych przypadkach.
Otoczony blokowiskiem jest taką oazą, gdzie mogę się zgubić i poczuć jak w dżungli.
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez możliwości poskubania i delektowania się owocami czy warzywami, nawet w małej skali.

Jadziu - teraz będzie juz ciepło, wiec ogórki ruszą z kopyta.
Pomidorki lada moment do pierwszego zbioru, uwielbiam rano wychodzić do ogrodu po świeże warzywa.
Ritausma wcale nie jest u mnie kolosem a każdego roku nieco przycinana bardziej się zagęszcza niż idzie w górę.
Podoba mi się to, że powtarza kwitnienie, zostaje na zawsze równiez ze względu na zdrowie.

Aniu - anabuko - mam ich całkiem sporo, blisko setki, bo niektóre pożegnałam.
Ale daje to piękny efekt a będzie jeszcze ładniej jak wysadzę wszystkie doniczkowe.
Ogród z braku miejsca idzie w górę ;:306 , ale taka sytuacja mi się podoba nawet, bo jest większe zacienienie i rośliny tak szybko nie więdną w czasie suszy.
Niestety nie mam Cesara, zastępuje mi go Eden albo Dr. Eckener, obie trochę podobne do Cesara.

Miruś - moje nenufary przesadziłam w tym roku a mimo to kwitną obficie.
Uwielbiam patrzeć kiedy owady siadają na liściach i piją z brzegu wodę.
Przymiotno u mnie robi za gipsówkę, która za skarby świata nie chce rosnąć u mnie.
Nie rozsiewa się tak bardzo, nawet niektóre siewki przesadzam w inne miejsca.
Ale nawet ich nadmiar łatwo wyrwać, nie odrastają już potem.
Za to kwitnie bardzo długo a przycięte dają następny rzut kwiecia aż do mrozów.
Uważam go za najlepszą zapchajdziurę i tło dla innych roślin.

Dorotko - tak, masz rację, oni mają dobrej jakości nasiona i ciekawe odmiany.
Podpory są z miskanta giganteusa, doskonale się trzymają zebrane wiosną suche tyczki i jest ich mnóstwo.
Jednak sama roślina powinna być posadzona pod płotem lub jako centrum rabaty, bo strasznie głęboko się korzeni i nie sposób go przesadzić.
Ja go właśnie wtedy straciłam a głębokość 70 cm okazała się być zbyt mała.
Ale teraz znowu go szukam i na pewno znowu kupię.

Loki - a to ciekawe, bo zwierzaków może być mnóstwo.
Począwszy od imiennika po łasice, kuny, tchórze, myszy, szczury, żaby, duże owady i inne.
Jak poobserwujesz to na pewno się dowiesz kto zamieszkał w tej stercie.

Natalko - tak, jeszcze nie dopadły go upały.
Chociaż już je zapowiadają, mam nadzieję że to tylko na kilka dni.
Jak to bywa jedno się kończy a inne zaczyna.
Kiedy skończą róże to będą kwitły liliowce, bo już zaczynają pokazywać się pierwsze kwiaty. :heja

Mariolko - dziękuję. ;:180
Róże mimo złej dla nich wiosny dały pokaz i sprawdziło się wiele odmian.
Słabeuszy i chorowitki zamieniłam w tym roku na inne, więc w przyszłym sezonie powinno być jeszcze lepiej.
A warzywnik pewno będzie jeszcze pełniejszy i się powiększy w przyszłym roku, bo zbieranie rankiem swoich warzywek coraz bardziej mi się podoba.

Geniu - uwielbiam je zajadać przy każdej okazji wyjścia do ogrodu.
Truskawki mam pierwszy raz w tym roku w większej ilości, wiec zbiory w przyszłym roku powinny być o wiele dorodniejsze i większe.
Zobaczymy czy potrafię o nie właściwie zadbać i czy zamiar się powiedzie.
No to smacznego. ;:215


Trochę zaległych takich tam.
Umykają mi inne rośliny w natłoku róż, chociaż są widoczne jakoś nie robią konkurencji królowym ogrodu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Oczywiście nie może się obyć bez portretów różanych.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I bez pierwszych liliowców. ;:11



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko widzę, że otwarłaś sezon liliowcowy :heja Cudne ;:167
Jeden z moich liliowców urósł ogromny ( kępa taka, że muszę go koniecznie przesadzić, bo włazi na róże) a nie ma ani jednego kwiatostanu. Wiesz może jaka jest przyczyna? :( W poprzednich latach kwitł normalnie...
Cudne widoki masz z pięterka domu ;:215 Róże pnące już wielkie i robią wrażenie ;:180 Jakie masz odmiany na swoich pergolach?
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Róże zdecydowanie przyciągają oko! Masz ich całkiem sporo!
I maki "jednopłatkowe" też widzę. U mnie bardzo szybko przekwitały, ale i tak dużo bardziej wolę te napakowane kule!
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”