Martusiu, lubię wszystko jak mi zakwitnie, zresztą jak chyba każdy właściciel ogródka. Ale to na róże czekam z wytęsknieniem

Może dlatego, że wydawało mi się, że to nie kwiaty dla mnie? A tymczasem rosną u mnie i mają się całkiem dobrze. A radość sprawiają mi ogromną

A co do ilości, to Ty za jednymi zakupami sprowadziłaś ich więcej, niż ja ich mam

Ale około czterdziestu (a może nawet z małym plusikiem) się u mnie znajdzie
Basiu, to nie tylko róże powodują szybsze bicie serca. Ale ogólnie do roślinek świecą mi się oczy

EM mi obiecał, że w sobotę zajedziemy do dwóch okoicznych szkółek, to może znowu coś mi przybędzie. Połączeniem Nevady i M. Hilling kusi mnie Daysy i coś czuję, że w końcu ulegnę
Ewelinko, patrz na to, z przymrużeniem oka

Takie pomyłki zdarzają się każdemu. Czasami trudno zapamiętać, co się pisało i u kogo, imiona się plączą. Nie patrz na to. Bardziej mnie cieszy, że zaglądasz, imię to szczegół

Z aparatem biegam po ogródku kilka razy dziennie, to zawsze się coś trafi ciekawego. Chociaż w tym roku jakaś cisza w ogrodzie. Niewiele jest owadów

Mam nadzieję, że sobie później o mnie znowu przypomną.
Wandziu, oczywiście, że to ostróżka

Tylko taka jeszcze nie do końca rozwinięta. Teraz już wyglądają inaczej.
Ewo, Jazz fajnie rośnie, długo i obficie kwitnie

Na pewno Ci się spodoba. U mnie to była miłość od pierwszego wejrzenia

W sezonie na róże z gołym korzeniem, kupiłam ją w doniczce, jako ostatnią sadzonkę. I od początku mnie nie zawiodła.
Danusiu, dalie sobie poradzą, tylko daj im czas. Jeszcze trochę sezonu przed nami, zdążą się odbudować i zakwitnąć. Granulki na ślimaki dokupiłam, chociaż będę się starała je wyzbierać ręcznie, ale muszę mieć coś pod ręką, jak znowu mnie nerw dopadnie
Agnieszko, sąsiad dawał sałatę z serca, to nie mogłam jej nie przyjąć

A ponieważ warzywnika nie mam, to wylądowała na rabacie. I bardzo tam pasuje

W tym roku stokrotki pokazały się w ciekawych kolorach i kupiłam sobie kilka

Trzy ary, to jak dla mnie w zupełności wystarczy. szczególnie, że to działka dojazdowa. Jakbym miała dom z ogrodem, to chciałabym więcej, bo można częściej wyskoczyć do ogródka, choćby nawet na godzinę. A ja na godzinę nie jeżdżę, tyle zajmuje mi dojazd

Borówek będzie w tym roku moc
Kasiu, ja raczej wyższych półek nie sięgam, chociaż wzrostu mi nie poskąpiono

. Do komórki dopłaciliśmy około 100, może 200 złotych. Ale raczej było to mniej niż więcej
Po deszczu rośliny ozdabiają się diamencikami, a wtedy to dla mnie raj. Pięknie się błyszczą w słonecznych promieniach, a ja cała uchachana biegam po działce i uwieczniam je na fotografiach.
Elu, co jakiś czas ktoś kogoś zgubi, ale najważniejsze, że się potem zawsze odnajdujemy

Borówek będzie w tym roku bardzo dużo, co mnie bardzo cieszy, bo lubię się nimi objadać. Przez ostatnie dwa lata mocno je odmładzałam i teraz widać tego efekty
Jadziu, na Amelkę oczywiście się załapiesz. Komu jak komu, ale Tobie się należy w pierwszej kolejności. Jak na taką młódkę ma sporo pączków, to i patyczki będą

Jak tak mówisz, to zostawię Oczętom następnego pączka, bo widziałam, że już kolejny się szykuje. A dalię na pewno dostałaś ode mnie? Bo nie pamiętam
Małgosiu, no to dzisiaj właśnie zmokłam

Wybierałam się rano prosto po pracy na działkę, a tymczasem o 6.30 zaczęło padać. I musiałam, chcąc nie chcąc wracać do domu. Na szczęście miałam kurtkę przeciwdeszczową, to nie było źle. Ale mimo, że padało przez kilka godzin, to efekt mizerniutki

Wygląda na to, że ledwo kurz spłukało. Dalie wcześniej posadzone do doniczek, to i wcześniej kwitną. Robię tak już drugi rok i dłużej cieszę się ich kwiatami.
Mariolko, o tej porze roku każdy ogród wygląda zjawiskowo

Dziękuję
Iwonko, zżarły Ci je do gołej ziemi? Może jeszcze odbiją, mają sporo czasu do końca sezonu. U mnie tylko kilka ruszonych, do innych nawet się nie zbliżyły. Ale ostatnio jak sypałam granulki, to dla bezpieczeństwa wysypałam pod wszystkie
Znowu z musu mam kilka dni odpoczynku od działki, chociaż mnie ciąąąąągnie, jak nie wiem co. Jutro za to będę na działce u rodziców, to znowu Wam pokażę co u mamy w ogródku
Do siebie mam nadzieję zajechać w niedzielę, ale nie wiem jak wyjdzie, bo znowu zapowiadają burze. Teraz lecę do Was
