Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Re: Żyworódka pierzasta (Kalanchoe pinnata) - uprawa
Rozmnóżki bardzo łatwo się ukorzeniają jak tylko zetkną się z ziemią i nie ma znaczenia czy posadzisz je do osobnych doniczek,czy kilka razem.Nie muszą rosnąć z rośliną mateczną.Rosną bardzo szybko,nie wiem dla czego u Ciebie nie chcą.
Może je przelewasz/tak jak piszesz/one nie lubią mieć za mokro,wystarczy podlać raz w tygodniu
Może je przelewasz/tak jak piszesz/one nie lubią mieć za mokro,wystarczy podlać raz w tygodniu
Re: Żyworódka pierzasta (Kalanchoe pinnata) - uprawa
Dziękuję Ewo za odpowiedź.
Czyli moim rozmnóżkom na pewno coś nie odpowiada, bo od 2 miesięcy nie mogą się wzbić ponad powierzchnię ziemi. Być może nie pomaga im fakt, że okna mam tylko wschodnie i może nie miały wystarczająco dużo światła. Liczę, że nadchodząca wiosna jakoś je pobudzi do wzrostu.
Przy przesadzaniu żyworódek zrezygnowałam też z doniczki samonawadniającej. Uznałam, że rzeczywiście mogą mieć w niej za mokro. Dostały ziemię dla sukulentów rozluźnioną dodatkowo agroperlitem z dużym drenażem na dnie osłonki.
Czyli moim rozmnóżkom na pewno coś nie odpowiada, bo od 2 miesięcy nie mogą się wzbić ponad powierzchnię ziemi. Być może nie pomaga im fakt, że okna mam tylko wschodnie i może nie miały wystarczająco dużo światła. Liczę, że nadchodząca wiosna jakoś je pobudzi do wzrostu.
Przy przesadzaniu żyworódek zrezygnowałam też z doniczki samonawadniającej. Uznałam, że rzeczywiście mogą mieć w niej za mokro. Dostały ziemię dla sukulentów rozluźnioną dodatkowo agroperlitem z dużym drenażem na dnie osłonki.
- mathun
- 200p
- Posty: 214
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Żyworódka - Kalanchoe daigremontiana
No właśnie zastanawiam się czy oby jest to samo.Kasienkar pisze:To moja żyworódka, wbrew temu co tu ktoś napisał, mojej żyworódce nie oblatują stare liście a ona ma już chyba pół roku.
Dziś przyniosłam ją z balkonu
Jedni pokazują zdjęcia "gęstego", ładnie wyglądającego okazu... a inni mają takie jak ja. Długie, liście od czasu do czasu i coraz wyżej, bo dolne odpadają.
Jakiś czas temu (dokładnie nie całe 5 tygodni temu) postanowiłem coś z tym zrobić. Bo domownikom się nie podobały takie okazy na parapetach
A wyglądały one tak:
Po przycięciu korzeń został w oryginalnej doniczce, a "góra" wylądowała w nowej.
Po 3 tygodniach (2 pierwsze bez podlewania) wyglądało to tak:
Teraz wygląda to tak:
Tak wygląda "góra", której też nie podlewałem przez pierwsze 2 tygodnie (żeby rana się zagoiła). Oczywiście dolne liście już padają.
Ogólnie zabieg się udał. Jedyne co bym poprawił to to że nie potrzebie zostawiłem taką długą "nogę" w doniczce. Krótsza wyglądała by o wiele lepiej.
Dodam jeszcze że podczas cięcia nie ma co zostawiać liści na nodze. Na jednej zostawiłem i nic się nie zmieniło. Cały czas jest tylko noga z dwoma liśćmi które zostawiłem. Pozostawione liście wyglądają coraz gorzej, a roślina nie ma zamiaru wypuszczać nowych.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Mnie się nigdy nie udało dobrze zaopiekować starszą żyworódką.Zawsze marnie kończyła.Wyrzucałam i rozsadzałam młode egzemplarze.
Moja sąsiadka hoduje żyworódki na tarasie , latem oczywiście. Są gigantyczne , bardzo zdrowe , ewidentnie służy im takie miejsce .Fakt ,że jest to kobieta z tzw.ręką do kwiatów.
Moja sąsiadka hoduje żyworódki na tarasie , latem oczywiście. Są gigantyczne , bardzo zdrowe , ewidentnie służy im takie miejsce .Fakt ,że jest to kobieta z tzw.ręką do kwiatów.
- mathun
- 200p
- Posty: 214
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Przede wszystkim warto pamiętać żeby nie podlewać, że rana musi się "zagoić".Osmunda pisze:Mnie się nigdy nie udało dobrze zaopiekować starszą żyworódką.Zawsze marnie kończyła.
Nie wiem czy dobrze robię ale z żyworódką zrobiłem tak jak kiedyś robiłem z kaktusami. Czyli skalpel najpierw idzie nad palnik, a później przecieram go spirytusem lub wódką, ewentualnie perfumami.
Po przycięciu, rany podsypuje węglem z kapsułki (węgiel z apteki). Węgiel wysusza i trochę odkaża (chyba). Jeśli za wcześnie podlejesz to rana która jest w ziemi zacznie gnić, a jeśli rana jest nad ziemią to roślina będzie płakać. Bezpieczniej jest podlać roślinę która ranę ma nad ziemią, niż tę która ranę ma pod powierzchnią.
Przyciętą sadzimy do suchej (nie wilgotnej, ani nie mokrej) ziemi.
Warto próbować. Może akurat wyjdzie z tego coś fajnego, np roślina na pniu jak Juka
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18780
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Zapewnić więcej słońca, jest wyciągnięta.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Spotkał się ktoś może z żyworodką "pink butterflies"?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 11 paź 2020, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Witam, to mój pierwszy post na tym forum. Chciałam przedstawić moją żyworódkę. Malutką sadzoneczkę przywiozłam sobie w grudniu 2018 roku z Wietnamu. Bardzo szybko urosła i w lutym 2019 zakwitła. Latem wystawiłam ją na balkon gdzie pięknie się wybarwiła i dostała prążków. Jesienią znów zakwitła ale jakoś dziwnie- z jej kwiatów wyrastały pędy albo małe nowe roślinki, różniły się od "dzieci" z brzegów liści. Znajoma prof. biologii powiedziała mi, że to proliferacja. Proliferacja (sadzonka pędowa lub keiki) - mała roślinka tworząca się czasem na łodydze kwiatowej w miejscu gdzie liść flagowy styka się z łodygą lub na przegubach łodygi i w miejscach rozgałęzień. Początkowo jest sadzonką bezkorzeniową i trzeba ją ukorzenić po oddzieleniu od łodygi lub obwiązać ciemną folią z ziemią tak aby nasada roślinki miała kontakt z wilgotną ziemią w trakcie wegetacji łodygi. Na ostatnim zdjęciu widać różnice między tymi dwoma sadzonkami. Zczasem, gdy urosły różnice zniknęły. Słyszałam, że tak zdarza się storczykom. Znacie inne takie przypadki?
Pierwsze kwitnienie
Pierwsze kwitnienie
Ostatnio zmieniony 16 paź 2020, o 06:04 przez norbert76, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Za duże zdjęcie, zmniejszyłem.
Powód: Za duże zdjęcie, zmniejszyłem.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21865
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Witamy na forum to bardzo łatwa w uprawie roślina, ale zapraszam Cię do zapoznania się z naszymi doświadczeniami w jej uprawie
tutaj: viewtopic.php?t=10267
Jest tam też watek dot. cięcia i jej rozmnażania
tutaj: viewtopic.php?t=10267
Jest tam też watek dot. cięcia i jej rozmnażania
- barbia
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 6 gru 2022, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Żyworódka (Kalanchoe daigremontiana)
Dziękuję pięknie poczytałam dokształciłam się, myślę, że będzie dobrze. Taka wyciągnięta trochę mimo, że stoi na parapecie południowo-zachodniego okna.
Barbara
Barbara