Więc podłączę się do tematu bo mam taki "twardy orzech" do zgryzienia.
Kupiłem działkę zeszłego roku , totalna dewastacja , jedyna zaleta to cena
![pogłoski ;:162](./images/smiles/gossip.gif)
Ale tez nie do końca bo to "prawie swój" kawałek podłogi...
Więc przez zimę potrzebujący opału ludziska rozebrali mi starą ruderę na wpół zwaloną i zabrali co lepsze drewno.
Na wiosnę nająłem spycharkę i zniwelował mi teren prawie tak jak chciałem. prawie bo zabrakło ziemi by dokładnie wyrównać.
Ale o co chcę podpytać - przy tylnej stronie działki biegną alejki , takie wąskie , gospodarcze. i z tej własnie strony chwaściska mi wyrosły tak jak za dawnych czasów gdy gospodarzył tam stary człowiek.
Ja chcę by tam nie rosły takie przeszkadzajki ale ciężko jest mechanicznie czyli ręcznie to zwalczyć.
Mogę poczęstować je rundapem ale tego chcę uniknąć , więc może jest naturalny preparat , mniej toksyczny by jakoś oczyścić ten teren ?
Mam gnojówkę z pokrzyw i tak myslę - normalne dawkowanie to 1 :10 - a gdybym tak bez rozcieńczenie chwastki podlał - spali to je czy nie da rady ?
A może czymś innym potraktować nieproszonych gości ?
podrawiam wszystkich serdecznie