Na Polnej... działka pachnąca różami...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Kobieto!!! A cóż to za wspaniałe róże pokazujesz? Wspaniałości, piękności i inne cudności! Przepiękne!!!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi wypasione krzewy, a na pergoli co to za cudo się tak rozpiera????? Ma cudne kwiaty .Mój RU ma tylko 2 pedy wiec szału nie bedzie .Miałam go nisko ciąć wiosną ale nie bardzo było co bo parę pędów przemarzło .Nawet teraz jednego muszę ściąć to samo na Cardinalu.Jednak te cięte przy ziemi róże odbiły ze zdwojoną siłą i fajnie się zagęściły
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Miłośniczką Twoich zdjęć byłam, jestem i będę. Ta ich jakby niewyraźność czy mglistość urzeka mnie najbardziej. Sama nie mogę tego osiągnąć, niestety.
Bodziszki - cudne, skromne bodziszki. Małe, a tak bardzo przyciągają uwagę. Róże w rozkwicie - wiadomo, trudno ich nie lubić o tej porze.
Deszczyku bardzo zazdroszczę, bo ja czekam codziennie i jak na razie - na próżno.
Bodziszki - cudne, skromne bodziszki. Małe, a tak bardzo przyciągają uwagę. Róże w rozkwicie - wiadomo, trudno ich nie lubić o tej porze.
Deszczyku bardzo zazdroszczę, bo ja czekam codziennie i jak na razie - na próżno.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Pięknie kwitną Ci już róże.
Dolce Vita i do mnie zawitała, ale jakoś marnie rośnie.
Mam ją w doniczce, ziemia dobra, zasilam a ona kaprysi.
Moja RU mocno przemarzła, ale nadal odbija z dużą siłą.
Niezawodna jak na razie, ale w tym roku daleko jej do twojej.
U mnie też nie wszystkie czosnki kwitły, ale one chyba tak mają, że jeden rok to cudo a w następnym nie koniecznie.
Dolce Vita i do mnie zawitała, ale jakoś marnie rośnie.
Mam ją w doniczce, ziemia dobra, zasilam a ona kaprysi.
Moja RU mocno przemarzła, ale nadal odbija z dużą siłą.
Niezawodna jak na razie, ale w tym roku daleko jej do twojej.
U mnie też nie wszystkie czosnki kwitły, ale one chyba tak mają, że jeden rok to cudo a w następnym nie koniecznie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi melduję się u Ciebie
piękne różyczki pokazujesz, ale jak zwykle moje serducho skradła Pirouette 


Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Cześć Gabi
zdjęcia w słonku zachwycają. Pirouette i Jubile Celebration
marzenie 



- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi, no weź ... podpisuj te swoje skarby, bo nie każda jest do rozpoznania od razu, a piękności pokazujesz takie, że włącza się od razu alarm "must have"
Ta na trzecim zdjęciu, to może Ventilo?
Co ja czytam? Na żółtaski Cię wzięło?
No, no, ja też już powoli zaczynam chorować na "żółtaczkę" 

Ta na trzecim zdjęciu, to może Ventilo?

Co ja czytam? Na żółtaski Cię wzięło?


- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Basiu, u mnie popadało i chyba nawet dość dobrze... nie trzeba podlewać, a ziemia naprawdę była wysuszona...
Ta róża o którą pytasz, to Jubilee C... mam ją już czwarty sezon i zaczyna trzymać kwiaty, chociaż po deszczu zwisają od ciężaru wody...
Witaj Mariolu.. no róże jak róże... dzięki...
Jadziu, czy ja wiem... nie są tak wypasione jak w zeszłym roku.. niektóre słabo rosną...
Na pergoli jest Pirouette... RU jest wypasiony, ale ma bardzo ciepłe i słoneczne miejsce.. rośnie bardzo pokracznie i zastanawiam się nad porządnym przycięciem go przy ziemi... muszę to przemyśleć, choć szkoda mi będzie...
Wandziu... serdeczne dzięki...
Ta mglistość jak piszesz, to nic innego jak ustawienie aparatu na priorytet przysłony... ale też nie zawsze wychodzi mi dobrze...
Bodziszki również lubi.. mam kilka odmian, może z 9 albo 10... sama nie wiem... deszczyk był i wczoraj i dzisiaj, więc nie narzekam...
Grażynko no kwitną.. tak jak i u Ciebie...
Dolce Vita... cóż.. nie byłam przekonana do niej, ale teraz jestem nią oczarowana... mam nadzieję że mi nie przejdzie...
na RU nie narzekam... a właściwie narzekam, bo strasznie pokracznie rośnie.. nie umiem jej ujarzmić, a czosnki kwitną u mnie co roku, ale jak się za bardzo zagęszczą, to mają mniejsze kule...
Jolu, nie masz Pirouette ?...
Wiosną wycięłam połowę krzaczora a ona znowu zrobiła się gęsta jak nie wiem co... im więcej wycięłam, to ona więcej wypuściła...
Witaj Majeczko... dzięki...
A czemu piszesz że Pirouette i Jubile to marzenie ?... kurcze... nie pamiętam czy je masz...
Elwi... już podpisuję...
niestety nie rozpoznałaś... to nie Ventilo, a Minerva...
Wiesz, wzięło mnie na żółtki, ale takie ciepłe...nie cytrynowe, choć mam jedną taką i nie wiem co mam z nią zrobić, bo to zupełnie nie mój kolor...
ale niesamowicie długo trzyma kwiaty... pierwsze zdjęcia robiłam jej 3-go czerwca w fazie dobrze wykształconego pąka.. no i trzyma te kwiaty do dzisiaj...
to ona... może ktoś rozpozna ?
Ta róża o którą pytasz, to Jubilee C... mam ją już czwarty sezon i zaczyna trzymać kwiaty, chociaż po deszczu zwisają od ciężaru wody...
Witaj Mariolu.. no róże jak róże... dzięki...
Jadziu, czy ja wiem... nie są tak wypasione jak w zeszłym roku.. niektóre słabo rosną...
Na pergoli jest Pirouette... RU jest wypasiony, ale ma bardzo ciepłe i słoneczne miejsce.. rośnie bardzo pokracznie i zastanawiam się nad porządnym przycięciem go przy ziemi... muszę to przemyśleć, choć szkoda mi będzie...
Wandziu... serdeczne dzięki...

Ta mglistość jak piszesz, to nic innego jak ustawienie aparatu na priorytet przysłony... ale też nie zawsze wychodzi mi dobrze...
Bodziszki również lubi.. mam kilka odmian, może z 9 albo 10... sama nie wiem... deszczyk był i wczoraj i dzisiaj, więc nie narzekam...
Grażynko no kwitną.. tak jak i u Ciebie...
Dolce Vita... cóż.. nie byłam przekonana do niej, ale teraz jestem nią oczarowana... mam nadzieję że mi nie przejdzie...
na RU nie narzekam... a właściwie narzekam, bo strasznie pokracznie rośnie.. nie umiem jej ujarzmić, a czosnki kwitną u mnie co roku, ale jak się za bardzo zagęszczą, to mają mniejsze kule...
Jolu, nie masz Pirouette ?...
Wiosną wycięłam połowę krzaczora a ona znowu zrobiła się gęsta jak nie wiem co... im więcej wycięłam, to ona więcej wypuściła...

Witaj Majeczko... dzięki...

A czemu piszesz że Pirouette i Jubile to marzenie ?... kurcze... nie pamiętam czy je masz...

Elwi... już podpisuję...
niestety nie rozpoznałaś... to nie Ventilo, a Minerva...
Wiesz, wzięło mnie na żółtki, ale takie ciepłe...nie cytrynowe, choć mam jedną taką i nie wiem co mam z nią zrobić, bo to zupełnie nie mój kolor...
ale niesamowicie długo trzyma kwiaty... pierwsze zdjęcia robiłam jej 3-go czerwca w fazie dobrze wykształconego pąka.. no i trzyma te kwiaty do dzisiaj...
to ona... może ktoś rozpozna ?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Witaj
. Tego się trzymaj , lepiej się bawić niż smucić
. Masz rację żółty i żółty to co innego. Zgodzę się, że trzeba dobrze wybrać kolory i rośliny towarzyszące i czerwony lub żółty będzie ładnie wyglądał. Niestety ja mam z tym problem
. W pierwszym roku posadziłam czerwone róże z żółtymi i jak dla mnie trochę zbyt kontrastowo je zestawiłam. Być może dlatego mam takie uprzedzenie do tych kolorów. Może gdyby połączyć je z innymi to byłoby inaczej, kto wie
. Ty na pewno masz większe doświadczenie z łączeniem kolorów bo ja na razie z tym różnie
. U Ciebie prawdziwy wysyp róż
. Przepiękne zdjęcia
. Pozdrawiam i udanego weekendu życzę
.








- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi śliczny żółtek uwielbiam żółtki w każdej odsłonie nawet pomiksowane z innym odcieniem żółci jak moja Gartenspass czy Rose der hoffnung .FC świeżak a ładnie zakwitł a hercules jak przystało na twardziela super się trzyma.Moja Gardenka wreszcie pokazała kwiatka a dwa następne paki są w tworzeniu .Jak na razie podoba mi się, Twoja cudnie ukwiecona
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Wszystkie róże piękne... Jak na nie patrzę, to chyba trudno byłoby mi wybrać, taką nr 1 z Twoich pokazanych.... każda zachwyca i powoduje szybsze bicie serca!




Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabrysiu przepiękne róże
miło się patrzy na zdjęcia. A czy te co pokazujesz pachną.

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi jak dla mnie to cudny ten różany żółtek.
Crocus wprost uwielbiam. A Lavender fc coraz bardziej mnie intryguje.
Pokaż nam kolejne zdjęcia ze swojego raju.

Crocus wprost uwielbiam. A Lavender fc coraz bardziej mnie intryguje.
Pokaż nam kolejne zdjęcia ze swojego raju.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi a może to Berolina choć nie widać jej z przodu, no i powinna mieć zapach cytrynowy A może rarytasik Sophie Renesansse
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Ewelinko, z racji wieku z pewnością mam większe doświadczenie...
Czerwony z żółtym i mnie by raził, ale gdyby to były jaskrawe kolory... ja mam różę Zeelandię w kolorze czerwonym choć nie krwistym, a nawet dającym trochę po oczach, a w pobliżu rosną Hansestadt R. bałam się tego zestawu, ale wygląda to fajnie... tak więc zależy to od odcienia
koloru... jak już pisałam jest żółty i żółty... uwielbiam łączyć kolor ciemnoróżowy, z fioletem i ciepłą żółcią... zresztą ogólnie lubię w ogrodzie róż, fiolet i właśnie od zeszłego roku ten ciepły żółty, taki jak ma Dolce V. i Graham T...
Jadziu, chyba nie polubię takich cytrynowych żółtków...
LFC. rzeczywiście pięknie kwitnie... tak jakby to był duży bukiet... Gartentraume, jest strasznie marny w tym roku, a to ze względu na moją chytrość... chciałam mieć duży krze i słabo ją cięłam, a teraz żałuję bo jest beznadziejna... przekonałam się że nie warto zostawiać zbyt długich pędów... jak się zetnie niżej, odbija ze zdwojoną siłą... już nigdy nie będę się cykać i będę ciąć porządnie... Garten... po kwitnieniu właśnie czeka takie cięcie.. trudno.. będę czekać na kwiaty...
Basiu, mnie też jest trudno wybrać tą naj... ale te gorsze mogłabym wskazać...
Dorotko, mam kilka mocno pachnących róż... przy następnych zdjęciach napiszę czy i jak pachną...
Aneczko, cudny to on jest, ale ze względu na długość trzymania kwiatów... dopiero wczoraj zaczęły opadać płatki... wychodzi na to że kwitnie dwa tygodnie... takich róż nam trzeba, choć niekoniecznie żółtych...
Aniu, ta róża nie pachnie, więc to nie ona... nie wiem czy można po pędach poznać angielki... ale tak mi się skojarzyło, że angielki właśnie tak rosną...
Dziewczyny, nie wiem co się dzieje, ale róże sadzone jesienią zwieszają pąki i kwiaty... rano jakby ożywają, ale na chwilę... nie wiem jaka to przyczyna, bo podlewane są i myślę że wilgoci mają dość... najgorzej wygląda Artemis, choć mam ją już trzeci sezon... nie dość że kwiaty zwisają, to i liście żółkną i schną... nie jestem nowicjuszką w uprawie róż, bo mam je od zawsze, ale takie coś widzę po raz pierwszy... jak myślicie ?, co może być przyczyną ?

Czerwony z żółtym i mnie by raził, ale gdyby to były jaskrawe kolory... ja mam różę Zeelandię w kolorze czerwonym choć nie krwistym, a nawet dającym trochę po oczach, a w pobliżu rosną Hansestadt R. bałam się tego zestawu, ale wygląda to fajnie... tak więc zależy to od odcienia
koloru... jak już pisałam jest żółty i żółty... uwielbiam łączyć kolor ciemnoróżowy, z fioletem i ciepłą żółcią... zresztą ogólnie lubię w ogrodzie róż, fiolet i właśnie od zeszłego roku ten ciepły żółty, taki jak ma Dolce V. i Graham T...
Jadziu, chyba nie polubię takich cytrynowych żółtków...
LFC. rzeczywiście pięknie kwitnie... tak jakby to był duży bukiet... Gartentraume, jest strasznie marny w tym roku, a to ze względu na moją chytrość... chciałam mieć duży krze i słabo ją cięłam, a teraz żałuję bo jest beznadziejna... przekonałam się że nie warto zostawiać zbyt długich pędów... jak się zetnie niżej, odbija ze zdwojoną siłą... już nigdy nie będę się cykać i będę ciąć porządnie... Garten... po kwitnieniu właśnie czeka takie cięcie.. trudno.. będę czekać na kwiaty...
Basiu, mnie też jest trudno wybrać tą naj... ale te gorsze mogłabym wskazać...
Dorotko, mam kilka mocno pachnących róż... przy następnych zdjęciach napiszę czy i jak pachną...
Aneczko, cudny to on jest, ale ze względu na długość trzymania kwiatów... dopiero wczoraj zaczęły opadać płatki... wychodzi na to że kwitnie dwa tygodnie... takich róż nam trzeba, choć niekoniecznie żółtych...

Aniu, ta róża nie pachnie, więc to nie ona... nie wiem czy można po pędach poznać angielki... ale tak mi się skojarzyło, że angielki właśnie tak rosną...
Dziewczyny, nie wiem co się dzieje, ale róże sadzone jesienią zwieszają pąki i kwiaty... rano jakby ożywają, ale na chwilę... nie wiem jaka to przyczyna, bo podlewane są i myślę że wilgoci mają dość... najgorzej wygląda Artemis, choć mam ją już trzeci sezon... nie dość że kwiaty zwisają, to i liście żółkną i schną... nie jestem nowicjuszką w uprawie róż, bo mam je od zawsze, ale takie coś widzę po raz pierwszy... jak myślicie ?, co może być przyczyną ?