Nie miałam czasu na zdjęcia wcześniej, bo w wolnych od innych zajęć chwilach walczę z mszycą w burakach

ale kilku krzaczkom zrobiłam dzisiaj zdjęcia. Niektóre liście papryk są przypalone przez słońce, na skutek nagłej ewakuacji z parapetu na zewnątrz bez hartowania
Aji White Fantasy, chyba najbardziej mi się podoba.
Thounder Mountain Longhorn - na razie największy krzak ze wszystkich papryk.
Scarlet Lantern, na zdjęciu dobrze nie widać, ale zawiązała sporo owoców.
Peter Pepper Red - dopiero pierwsze kwiaty, chociaż krzaczek duży.
