Borówka amerykańska - 9 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Kisiell3
50p
50p
Posty: 94
Od: 23 wrz 2015, o 17:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Malopolskie. Tarnów

Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Robert16zgas koniecznie podsyp swoje krzaczki nawet 2-3 cm warstwą trocin I nie martw się,że wybiorą azot . Trochę wilgoci to zatrzyma,a do jesieni zdąży się ta ściółka zlasować.
Zbyt dużo trocin tartacznych też nie jest dobra bo trocina lubi się "zbic" i nie przepuści wody.
Ja sypię zrębki średnio przekompostowane i jest ok. W upalne dni lej codziennie bo po 3 dniach pod krzakiem będziesz miał popiół - borówka strasznie wysysa wodę, a jak nie będzie wilgoci to nie będzie przyrostów.
Ja do zakwaszania wody kupiłem kwas ortofosforowy. Do zakwaszenia 1000l deszczówki wystarcza mi około 80 ml kwasu.


Pisownia poprawiona,następne posty napisane niechlujnie będą usuwane./Adm.
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

A gdzie kupiłeś kwas ortofosforowy?
kALo zaleca zwykły elektrolit - kwas siarkowy - litr to 5zł i starcza na dużo.
Czy trociny dajecie z drzew liściastych czy iglastych czy obojętne?
Kisiell3
50p
50p
Posty: 94
Od: 23 wrz 2015, o 17:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Malopolskie. Tarnów

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Kw. Fosforowy z powodzeniem kupisz na allegro , elektrolit też sprawdzałem ale jest mniej wydajny. Trociny\ zrębki daje mieszane ale jak wiadomo z iglastych są najlepsze.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Mniej wydajny, bo ma niższe stężenie. Co do zastosowania kwasu ortofosforowego, to zdania są podzielone. Ponieważ powstające fosforany wapnia są praktycznie nierozpuszczalne w wodzie , borówka jest całkowicie pozbawiona tego niezwykle istotnego pierwiastka, który jest nieodzowny do budowy ścian komórkowych. Ponieważ siarczan wapnia jest rozpuszczalny w wodzie, zastosowanie kwasu siarkowego poprawia dostępność tego pierwiastka , ale jednocześnie powoduje jego wypłukiwanie z gleby. Ja do zakwaszanej wody dodaję garść gipsu na 200 l beczkę. W tej ilości wody można całkowicie rozpuścić ok 0,5 kg .
Wapń pełni szereg bardzo istotnych funkcji w roślinie. Wchodzi m.in. w skład ścian komórkowych i decyduje o ich przepuszczalności, aktywuje enzymy, neutralizuje kwasy organiczne, wpływa na rozwój i wzrost korzeni. Odgrywa podstawową rolę w stabilizowaniu pektyn tworzących blaszkę środkową ściany komórkowej.
http://doradztwosadownicze.pl/wapn-wazn ... la-roslin/
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

kaLo, ponawiam pytanie, skąd bierzesz gips jeśli można wiedzieć? Na koniec tygodnia planuję nawożenie wapniem i mógłbym dodać gipsu do ANHK. Czy można w takiej proporcji jak piszesz czyli garść na 200l wody zastosować oprysk dolistny? Ja będę podlewał herbatką całe krzaki jak poprzednio i do niej dodaję też wyciąg ze skrzypu. Po ostatnich opryskach herbatką i skrzypem drastycznie spadła ilość porażonych szarą pleśnią owoców. Teraz mam lepszą pompę to i herbatka powinna być lepsza :)

toolpusher ja wszystkim borówkom rozrywałem dosłownie korzenie rękami tak żeby bryła przypominała luźny korzeń(oczywiście ziemia dalej się na nim trzymała) a nie doniczkę.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Przepraszam, zapomniałem :oops: . Gips kupuję w sklepie . MUSI BYĆ TEN "SZYBKI" BO JEST BEZ DODATKÓW. Pochodzi z naturalnych złóż, ma szarą barwę. Wszystkie gipsy o kremowym i kremowo-różowym zabarwieniu są gipsami "sztucznymi" produkowanymi podczas procesów odsiarczania spalin.
Obrazek
Nie można stosować nalistnie, bo ma kwaśny odczyn i może spowodować uszkodzenia. Poza tym rozpuszczalność siarczanu wapnia jest mała, ok. 2,4 g/l ,a zawartość wapnia to 23%, więc takie nawożenie jest raczej mało ekonomiczne.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Tomala3d pisze:Po ostatnich opryskach herbatką i skrzypem drastycznie spadła ilość porażonych szarą pleśnią owoców.
Tomala3d skąd u Ciebie szara pleśń na owocach?
kaLo pisze:Co do zastosowania kwasu ortofosforowego, to zdania są podzielone.
Powiedziałbym bardzo podzielone
Zacytuję Oldmike, bo mądrze pisał http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05#p167805
"Warto zwrócić uwagę na bufor glinowy tzn. co się może dziać przy podlewaniu wodą o pH=3,5 tj. zakwaszoną kwasem ortofosforowym. To nie jest powolne zakwaszanie jak działanie soli z buforami jak przy zakwaszaniu siarczanem amonu czy siarczanem magnezu. To jest natychmiastowe! Rzecz jasna, że jeżeli bufor okaże się silniejszy od kwasu to odczyn znów wzrośnie po jakimś czasie. Jeżeli pH gleby wynosi 7, to Ty zakwaszasz wodą 10*10*10*5 czyli 5000 razy kwaśniejszą. Czy to rewelacyjna a przede wszystkim bezpieczna metoda? Czy istnieje zjawisko takie jak ?stres kwasowy? dla roślin i/lub mikroorganizmów? Sam oceń. Dla mnie pH=5,5 to jest minimum nawet w przypadku roślin kwasolubnych.

A propos przedobrzenia z fosforem.
1ml kwasu ortofosforowego (V) 85% to 1,4g PO4 i 0,46g czystego fosforu P. Więc z konewką wprowadzasz 460mg P.
Optymalna zawartość fosforu w glebie, w zależności od rodzaju gleby, to 40-80mg/dm3 (wyszukane w necie).
Mowa jest o jonach fosforanowych w roztworach czyli rozpuszczonych H2PO4(-) lub solach łatwo rozpuszczalnych jak Ca(H2PO4)2. "

Jeśli ktoś ma kilka krzaków to czy nie warto pomyśleć o używaniu tylko deszczówki i ew użyciu jakiegoś naturalnego organicznego (np cytrynowy) w razie potrzeby? Rozumiem jak ktoś ma plantację..

Jak się komuś chce poczytać o m.in. roli kwasu cytrynowego to polecam bardzo https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Nie mam plantacji ani deszczówki. Podlewam w odpowiedni sposób. Najpierw zwykła woda, potem zakwaszona i znów zwykła 1:1:1, mniej więcej. I nie przeginam z azotem. Chyba krzywdy im nie robię. :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

kaLo często przywołujesz edicool'a jako autorytet - zobacz w jego postach jak często (w sezonie) podlewał zakwaszoną wodą, a też chyba zakwaszał kwasem siarkowy jeśli się nie mylę

A Ty jak często musisz podlewać 'kwasem' i dlaczego tak często? podnosi się pH? :D
Kisiell3
50p
50p
Posty: 94
Od: 23 wrz 2015, o 17:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Malopolskie. Tarnów

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Szkoda że jak wcześniej pytałem o kw. Fosforowy to nikt nie podał żadnych przeciwwskazań... Na 3 krzaczki można dmuchać chuchać ale jak jest ich więcej to już nie takie proste. Gips do nawadniania kropelkowego raczej średnio się nadaje ...?
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

pelikano11 pisze:
Tomala3d pisze:Po ostatnich opryskach herbatką i skrzypem drastycznie spadła ilość porażonych szarą pleśnią owoców.
Tomala3d skąd u Ciebie szara pleśń na owocach?
Skąd szara pleśń? Ze szkółek? Z ogrodu? Z lasu? Owady przyniosły? Nie mam sterylnych stanowisk, jak pada deszcz kilka dni i są małe owoce wtedy znajduję co któryś z objawami szarej pleśni czyli częściowo przebarwione na fioletowo. Najwięcej owoców bo może z 5-10 oberwałem z dwóch krzewów Toro które w tamtym roku kupiłem z okolicznej szkółki całe w chorobach grzybowych. Po kilku tygodniach od posadzenia krzew zrobił się znowu zielony bez stosowania żadnej chemii ale szara pleśń do dzisiaj atakuje młode owoce. Mógłbym opryskać cały teren wokół switchem i długo nie widzieć szarej pleśni ale nie chcę stosować chemii. Wolę po woli osiągnąć taki stan w którym rośliny są odporne na choroby.

kaLo dzięki za info.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Edicool zakwaszał chyba 2x w sezonie bo miał przygotowane stanowisko, też o tym pisał. Jak ja sadziłem te borówki, to nawet nie wiedziałem, że jest takie forum jak to. Nawet komputera nie miałem. :? . Posadzone w piachu nie maja bufora i dlatego tak często zakwaszam. Poza tym trzeba być elastycznym i dostosowywać metody innych speców do warunków jakie ma się u siebie.

Kisiell3 tego kwasu możesz używać do pierwszych zakwaszeń, jak ziemia jest zimna i borówki maja kłopoty z fosforem.
Gips tylko posypowo, ale też nie przeginaj, bo po pobraniu przez korzenie jonów Ca+ zostaje jon SO4- , który powoduje dodatkowe zakwaszenie.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Kisiell3 chociaż pobieżnie policz sobie ile już zaaplikowałeś P i porównaj z optymalną wielkością. Prawie nie przemieszcza się w glebie, borówce w ogóle nie jest potrzebny a prowadzi do blokad. Czemu chcesz podać wapno?

KaLo to prawda, każdy ma jakieś uwarunkowania sadząc borówkę, poradziłem deszczówkę, bo to chyba najprostsze i nie wymaga znajomości chemii. W końcu uprawiamy je dla owoców.

Tomala3d a może by je jesienią mocznikiem po liściach i zebrać/spalić, no i powycinać co podejrzane?
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Wiaderko ma otwory w dnie?
Pelikano11 moze przynudzam ,ale dam kilka fotek roślinności na sąsiedniej działce. Borówki w zeszłym sezonie były do wykopania. Nędzne krzaczki i całkowity brak nowych przyrostów. Pod nimi białe kamyczki bo to ładnie wygląda. :wink: .Tak wyglądają obecnie. Może to nie jest szczyt ich możliwości, ale jest o wiele lepiej. Kwatera z kwaśnolubnymi, oczywiście też w kamyczkach . Azalie i rododendrony jeszcze 3 tygodnie temu były całe w zasychających, brązowych liściach. Zgadnij co je tak odmieniło. Dla ułatwienia podpowiem, że było 2x i miało pH=3,5. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Panie to jakieś czary :D
Nie przynudzasz...gdyby mnie ktoś wpuścił w takie kwasoluby w kamyczkach na działeczce ogrodniczej na piaskach to pewnie zrobiłbym to samo...może jeszcze ze 2x taka seria?? kto wie

Kalo mi o co innego biega tak w ogóle, każdy ma wybór w zależności od warunków. ja mam inne niż Ty, moge sobie pozwolić na podlewanie deszczówką czy rzucanie naturalnej próchnicy. Mało tego, mogę w każdej chwili z bagna podebrać takiego brązowego eliksiru i podlać jak będzie trzeba . Zgadnij jakie TO ma pH? :lol: W dodatku wierzę w grzyby mikoryzowe i takie tam, jam człek bliżej natury z wyboru.
Więc jeśli ktoś może sobie pozwolić na taką/podobną uprawę, to ja namawiam na taki sposób. Ciebie nie namówię, wiem o tym. Ale..gdybym miał wybór między owocami z mojej uprawy a Twojej, coś mi podpowiada, że moje byłyby dla Twoich konkurencją ...chociaż prawdę mówiąc wolę leśne czarne jagody, potem łochynię..a daleko daleko na szarym końcu listy jest moja osobista borówka.
A co do kwasu siarkowego to ja nic do niego nie mam, niech sobie każdy używa go jak chce, na plantacjach to standard ;:136
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”