Już spieszę opisać jedną z moich ulubionych róż.
Colette jest krzewem wysokim na 1,5 -1,7m szerokim na 0,6 - 0,8. Zakwita morzem łososiowych, pachnących kwiatów stosunkowo wcześnie, bo już w czerwcu. Kwitnie długo ok. 6 tygodni. Powtarza w sierpniu i wrześniu znacznie skromniej, ale dopiero starsze egzemplarze. Długo martwiłam się, że nie powtarza w ogóle - nawet była teoria na forum, że to koszt wspaniałej mrozoodporności, ale w minionym sezonie miała stale ok. 20 kwiatów w sierpniu i wrześniu. Nie zauważyłam czarnej plamistości i innych chorób.
W zeszłym roku udało mi się dokupić dwie sadzonki Colette w Rozarium (pod nazwą John Keats ). Jedna z nich kwitła jednym - dwoma kwiatami całe lato! Na razie są malutkie -mają ok. pół metra ale dzielnie przetrwały tę lekką zimę. Starszej nie okrywam i radzi sobie świetnie w trudnym dla róż klimacie Podhala.
![Obrazek](http://images78.fotosik.pl/435/94ece23c1e9e6112med.jpg)