Kiedyś brat wysłał mi zdjęcie arbuza w kształcie serca - kosztował coś ponad 1000 zł. Był wyhodowany w Japonii.
Po co teraz nawozić arbuzy ? Przecież mają jedzonko pod korzeniami
Ja niczym nie nawożę, chce eko arbuzy, a nie jakieś napakowane chemią
Po to uprawiam warzywa, żeby zjadać je bez sztucznych nawozów.
Jutro zrobię oprysk miedzianem zapobiegawczo.
No może Carolina Cross dostanie coś "sztucznego", ale jeszcze nie wiem dokładnie
Złotowolicy
