Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Trafiłaś na jakiegoś rzeźnika a nie weterynarza! Mój kocurek kiedyś zaliczył lot z trzeciego piętra, poobijany był konkretnie, ale wyszedł z tego bez szwanku. Trzymam kciuki za Zlatanka.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witajcie!
Deszcz, deszczyk, deszczunio
. Jego dźwięki były przez całą niedzielę najpiękniejszą muzyką, lepszą niż słowicze trele. Pluskał, kapał, chlupotał, bębnił i dzwonił. Calusieńki dzień!
Dzięki temu ranek wstał cudny, ogród wykąpany, zieleń zieleńsza i humor dużo lepszy. Wyobrażam sobie jak mogłyby wyglądać zielone pokoje gdyby taki deszcz przelatywał co kilka dni. Cały Monty Don mógłby się w nim schować i zgubić
.
A ponieważ i Zlatankowi już znacznie lepiej, i pan tapicer wreszcie jutro zabierze kanapę do renowacji - radość moja nie ma końca.
No i świetnie się z takiej wilgotnej ziemi wyrywa chwasty...
.
Aniu Annes, masz rację. Róże już tuż tuż. Pięknie przezimowały i, oprócz kilku zdechlaków niegodnych wzmianki, oblepione są pąkami. Jeszcze takiej mnogości pączków na swoich różach nie widziałam
. Co prawda (mimo oprysku) bruzdownica zdążyła się dobrać do trzech róż: Goethego, Ascota i A Shropshire Lad (coś te róże szczęścia z życiu nie mają), ale cała reszta wygląda cudownie. Oczywiście pierwsza kwitła Nevada, ale ona się niejako nie liczy. Teraz o pierwszeństwo bije się Young Lycidas z Agness Schillinger.
Wiem, że lubisz stare przedmioty, ja też, swoim muszę tylko nadać elegantszy wygląd. Zafascynowała mnie nowa seria farb do drewna, ceramiki i metalu w pastelowych fajnych odcieniach i zabawiam się w malowanie.
Za pozdrowienia dzięki. Deszczyk też wywołałaś.
Dla Ciebie rododendron Album Novum.


Witaj, Yoll!
Szuwarek, kiedy tylko wyrósł z tzw. szczenięcego wieku zmienił się we wsiowego zakapiora z upodobaniem do pijackich póz. Wiecznie ma mordkę podrapaną, uszy ponadgryzane. Nie wiem, kiedy się to dzieje, bo kiedy go widzę zachowuje się i wygląda jak po ciężkim spożyciu
.
Przegląd drzewek zrobię w najbliższym czasie, a na razie Twoje ulubione drzewko - dereń pagodowy Cornus controversa "Variegata".

Lisico!
Cóż mam powiedzieć na temat Kaszebe Rundy... Podziwiam zamiłowanie do masowych imprez i tego natłoku ciał, kasków, ram i kół. Podziwianie urody Kaszub mnie, borsukowi, bardziej podobało by się w ciszy i spokoju oraz w bardzo kameralnym towarzystwie. Ale skoro to lubisz...
. Trzeba Ci zrobić gablotkę na te medale.
Aha, szkoda, że nie rozdawali Wam tych koszulek z napisem Kaszebe Runda. Podobają mi się.
Tobie dedykuję piwonię majową w pięknym kolorze.

Izo lemonko, w balii i innych donicach odpływ musi być, szczególnie w tych pod gołym niebem. W innym przypadku po ulewnym deszczu rośliny by się potopiły. Moja balia ma wywiercone w dnie otwory. Tu akurat podstawki nie trzeba, bo balia stoi na pokrywie od nieczynnego szamba. Po donice odstawka jest potrzebna i to dosyć głęboka, bo ziemia w pojemnikach szybko wysycha, a i przelać je łatwo. Szkoda byłoby drewnianej podłogi.
Iglaki radośnie sadziłam kupiwszy dom, kompletnie nie zastanawiając się nad ich podziemnym życiem. Byliny jakoś sobie radziły. Zimy były śnieżne, wiosny deszczowe, więc nie było źle. Problem zauważyłam po wielu latach, kiedy zaczęły mnie fascynować róże. Generalnie z iglakami trzeba uważać, bo chyba wszystkie wytwarzają z czasem grubą wykładzinę korzeni i duszą sąsiednie rośliny. Zdecydowanie najgorsze są duże tuje. Ich macki sięgają ponad 2 metry od pnia. Wielu iglaków się pozbyłam (np. jałowców, które z wiekiem stawały się brzydkie), ale sporo jednak zostało, bo jakoś nie wyobrażam sobie ogrodu bez tych zimozielonych akcentów. Ziemię na rabatach jednak co jakiś czas przekopuję, wywalając kłęby korzeni...
.
Dzięki za pochwalę zielonych pokoi. To, że są przy domu, to niesamowity plus dodatni
.

Aprilku, żeby uchwycić jeża czy inny cud natury trzeba mieć aparacik zawsze w kieszeni. No i w miarę możności kasować tylko nieudane zdjęcia
.

Elwi, genralnie mebelki ogrodowe maluję na biało. Ta ławka na ganku musiała mieć inny kolor niż elewacja. Poza tym błękit to mój ulubiony kolor, więc się i przez ogród przewija...
.
Będąc w nastroju "szuwarkowym" też się tak malowniczo prezentujesz
?
Tak właśnie prezentuje się Filozof
.

Krótka przerwa na zmianę tematu.
A póki co: Basia ciągle pyta co to?
Ja ciągle odpowiadam, że to sisyrinchum
.

Deszcz, deszczyk, deszczunio

Dzięki temu ranek wstał cudny, ogród wykąpany, zieleń zieleńsza i humor dużo lepszy. Wyobrażam sobie jak mogłyby wyglądać zielone pokoje gdyby taki deszcz przelatywał co kilka dni. Cały Monty Don mógłby się w nim schować i zgubić

A ponieważ i Zlatankowi już znacznie lepiej, i pan tapicer wreszcie jutro zabierze kanapę do renowacji - radość moja nie ma końca.
No i świetnie się z takiej wilgotnej ziemi wyrywa chwasty...

Aniu Annes, masz rację. Róże już tuż tuż. Pięknie przezimowały i, oprócz kilku zdechlaków niegodnych wzmianki, oblepione są pąkami. Jeszcze takiej mnogości pączków na swoich różach nie widziałam

Wiem, że lubisz stare przedmioty, ja też, swoim muszę tylko nadać elegantszy wygląd. Zafascynowała mnie nowa seria farb do drewna, ceramiki i metalu w pastelowych fajnych odcieniach i zabawiam się w malowanie.
Za pozdrowienia dzięki. Deszczyk też wywołałaś.
Dla Ciebie rododendron Album Novum.


Witaj, Yoll!
Szuwarek, kiedy tylko wyrósł z tzw. szczenięcego wieku zmienił się we wsiowego zakapiora z upodobaniem do pijackich póz. Wiecznie ma mordkę podrapaną, uszy ponadgryzane. Nie wiem, kiedy się to dzieje, bo kiedy go widzę zachowuje się i wygląda jak po ciężkim spożyciu

Przegląd drzewek zrobię w najbliższym czasie, a na razie Twoje ulubione drzewko - dereń pagodowy Cornus controversa "Variegata".

Lisico!
Cóż mam powiedzieć na temat Kaszebe Rundy... Podziwiam zamiłowanie do masowych imprez i tego natłoku ciał, kasków, ram i kół. Podziwianie urody Kaszub mnie, borsukowi, bardziej podobało by się w ciszy i spokoju oraz w bardzo kameralnym towarzystwie. Ale skoro to lubisz...

Aha, szkoda, że nie rozdawali Wam tych koszulek z napisem Kaszebe Runda. Podobają mi się.
Tobie dedykuję piwonię majową w pięknym kolorze.

Izo lemonko, w balii i innych donicach odpływ musi być, szczególnie w tych pod gołym niebem. W innym przypadku po ulewnym deszczu rośliny by się potopiły. Moja balia ma wywiercone w dnie otwory. Tu akurat podstawki nie trzeba, bo balia stoi na pokrywie od nieczynnego szamba. Po donice odstawka jest potrzebna i to dosyć głęboka, bo ziemia w pojemnikach szybko wysycha, a i przelać je łatwo. Szkoda byłoby drewnianej podłogi.
Iglaki radośnie sadziłam kupiwszy dom, kompletnie nie zastanawiając się nad ich podziemnym życiem. Byliny jakoś sobie radziły. Zimy były śnieżne, wiosny deszczowe, więc nie było źle. Problem zauważyłam po wielu latach, kiedy zaczęły mnie fascynować róże. Generalnie z iglakami trzeba uważać, bo chyba wszystkie wytwarzają z czasem grubą wykładzinę korzeni i duszą sąsiednie rośliny. Zdecydowanie najgorsze są duże tuje. Ich macki sięgają ponad 2 metry od pnia. Wielu iglaków się pozbyłam (np. jałowców, które z wiekiem stawały się brzydkie), ale sporo jednak zostało, bo jakoś nie wyobrażam sobie ogrodu bez tych zimozielonych akcentów. Ziemię na rabatach jednak co jakiś czas przekopuję, wywalając kłęby korzeni...

Dzięki za pochwalę zielonych pokoi. To, że są przy domu, to niesamowity plus dodatni


Aprilku, żeby uchwycić jeża czy inny cud natury trzeba mieć aparacik zawsze w kieszeni. No i w miarę możności kasować tylko nieudane zdjęcia


Elwi, genralnie mebelki ogrodowe maluję na biało. Ta ławka na ganku musiała mieć inny kolor niż elewacja. Poza tym błękit to mój ulubiony kolor, więc się i przez ogród przewija...

Będąc w nastroju "szuwarkowym" też się tak malowniczo prezentujesz

Tak właśnie prezentuje się Filozof


Krótka przerwa na zmianę tematu.
A póki co: Basia ciągle pyta co to?
Ja ciągle odpowiadam, że to sisyrinchum


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Loki, tak się składa, że życie to pasmo zysków i strat. Ważne, żeby tych zysków jednak było więcej. I jednak chyba tak jest...
.
Dla Ciebie irys amerykański Black Knight.

Krysiu
, prawda, że Zlatanek dzielny? Odpłacił doktorkowi za drakońskie traktowanie. Ale kto mi kotka tak urządził pewnie się nigdy nie dowiem. Chyba że Zlatanek przemówi ludzkim głosem w Wigilię...
. A poziom mojego stresu? Bluzka włożona na lewą stronę. Dobrze, że w poczekalni u weta nikogo nie było i mogłam szybko odzienie doprowadzić do ładu...
Coraz częściej się słyszy, że się jakieś żuliki kręcą po obejściach. Ja kiedyś wracając z miasta zauważyłam swój bardzo ciężki magiel wyciągnięty prawie do furtki. Szczęście, że ktoś złodziei spłoszył...
Zobacz jak wygląda Twój i Małgosi Pepsi bodziszek żałobny. Podzieliłam się nim z Basią.
Za to przez pierepałki a kotem brązowa tojeść chyba zakwitnie w wiaderku...

Małgosiu Pepsi, rtg wykonywał najbardziej znany i drogi doktor w Pruszczu. Niestety, tylko on dysponuje potrzebną aparaturą. To ten doktor, którego podejrzewam o złe leczenie Wicka. Po incydencie ze Zlatankiem ma u mnie jeszcze gorsze notowania
.
Całe szczęście, że kotek leczony jest przez uroczą delikatną młodą lekarkę.

He, he, Margo, właśnie to powiedziałam pani weterynarz, że kot nie na darmo nosi imię Zlatanek. Nie może być gorszy od swojego wielkiego patrona
.
Sama nie wiem, jak to się dzieje, że kiedyś było więcej czasu na wszystko, a teraz gonię jak pies za własnym ogonem i nic nie jest zrobione na czas i do końca.
a taką goryczkę upolowałam na targach, ma 11 kwiatów
.

Natalio i Kasiu, doktor się wściekł, że śmiałam kota leczyć u kogo innego, nie u niego i pewnie dlatego wymyślił to skierowanie i tak się ostro obszedł z kotkiem. Ale to ostatnia nasza wizyta u niego.
A kotek, który ponoć ma siedem żywotów, dość szybko wraca do formy. Już jest żwawy i wesoły, a krwiak maleje w oczach. Dzięki za dobre życzenia dla zwierzaka.
A Twój, Kasiu, to chyba lotokot
.

Serdecznie Was pozdrawiam - Jagi

Dla Ciebie irys amerykański Black Knight.

Krysiu


Coraz częściej się słyszy, że się jakieś żuliki kręcą po obejściach. Ja kiedyś wracając z miasta zauważyłam swój bardzo ciężki magiel wyciągnięty prawie do furtki. Szczęście, że ktoś złodziei spłoszył...
Zobacz jak wygląda Twój i Małgosi Pepsi bodziszek żałobny. Podzieliłam się nim z Basią.
Za to przez pierepałki a kotem brązowa tojeść chyba zakwitnie w wiaderku...

Małgosiu Pepsi, rtg wykonywał najbardziej znany i drogi doktor w Pruszczu. Niestety, tylko on dysponuje potrzebną aparaturą. To ten doktor, którego podejrzewam o złe leczenie Wicka. Po incydencie ze Zlatankiem ma u mnie jeszcze gorsze notowania

Całe szczęście, że kotek leczony jest przez uroczą delikatną młodą lekarkę.

He, he, Margo, właśnie to powiedziałam pani weterynarz, że kot nie na darmo nosi imię Zlatanek. Nie może być gorszy od swojego wielkiego patrona

Sama nie wiem, jak to się dzieje, że kiedyś było więcej czasu na wszystko, a teraz gonię jak pies za własnym ogonem i nic nie jest zrobione na czas i do końca.
a taką goryczkę upolowałam na targach, ma 11 kwiatów


Natalio i Kasiu, doktor się wściekł, że śmiałam kota leczyć u kogo innego, nie u niego i pewnie dlatego wymyślił to skierowanie i tak się ostro obszedł z kotkiem. Ale to ostatnia nasza wizyta u niego.
A kotek, który ponoć ma siedem żywotów, dość szybko wraca do formy. Już jest żwawy i wesoły, a krwiak maleje w oczach. Dzięki za dobre życzenia dla zwierzaka.
A Twój, Kasiu, to chyba lotokot


Serdecznie Was pozdrawiam - Jagi
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Mam psy i koty i dobrze wiem co to jest bieganie do weterynarzy
. Bardzo współczuję Zlatankowi.
Złoczyńcę na pewno spotka zasłużona kara.
Jagódko dzięki za pokaz derenia pagodowego w całej okazałości. Podoba mi się oryginalny, trochę japoński pokrój tego drzewka. Pasowałoby do rododendronów i azali. Ile lat ma Twoje drzewko? Czy szybko rośnie?
Rododendron Album Novum ma piękne, w subtelnym kolorze kwiaty. Bardzo ładnie się prezentuje.
Bodziszek żałobny też mi się podoba. Ładną fotkę mu zrobiłaś.
Nawet ja się z deszczu ucieszyłam. Borówki i Rh już domagały się wilgoci.
Lisico,
gratuluję udziału w rajdzie
. Ile kilometrów przejechałaś? Podziwiam Twoją kondycję fizyczną .
Ruch to niski cholesterol i ciśnienie, czyli zdrowie.

Złoczyńcę na pewno spotka zasłużona kara.
Jagódko dzięki za pokaz derenia pagodowego w całej okazałości. Podoba mi się oryginalny, trochę japoński pokrój tego drzewka. Pasowałoby do rododendronów i azali. Ile lat ma Twoje drzewko? Czy szybko rośnie?
Rododendron Album Novum ma piękne, w subtelnym kolorze kwiaty. Bardzo ładnie się prezentuje.
Bodziszek żałobny też mi się podoba. Ładną fotkę mu zrobiłaś.
Nawet ja się z deszczu ucieszyłam. Borówki i Rh już domagały się wilgoci.
Lisico,
gratuluję udziału w rajdzie

Ruch to niski cholesterol i ciśnienie, czyli zdrowie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jogódko kompozycja w balii wspaniała
Uwielbiam smagliczki! 


Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witam!
Wątek poweselał, Kotek Wenecki zdrowieje, deszczunio leje aktualnie nad Gdańskiem.
Skoro smutki odpłynęły, można wystąpić z oficjalnym komunikatem.
Dnia 24 czerwca, w samo południe rozpocznie się Świętojański Zlot Ogrodniczy w kaszubskim ogrodzie Lisicy. Serdecznie zapraszamy wszystkie okoliczne Ogrodniczki (Ogrodnicy też mile widziani).
Szczegóły logistyczne podam wszystkim zainteresowanym na PW. Zapowiada się świetne spotkanie, przeszkodzić nam może tylko gradobicie, lub inna klęska żywiołowa.
Na zachętę - widok majowego ogrodu.

Teraz kilka słów odpowiedzi.
Madziu, masz przenikliwe oko. Oczywiście, zdjęcie Kaszub było z sierpnia. Zamieszczam takie, jakie mam pod ręką, aby promować naszą piękną krainę.
Jolu, przejechałam 65 km, ale nie odległość na Kaszebe Runda jest największym problemem. Najgorsze są nieustanne podjazdy. Zagadkowa sprawa: robimy koło, wracamy do punktu startu, a cały czas jedziemy pod górę!
Jagi, irys Black Knight rzeczywiście wygląda jak Czarny Rycerz, brakuje mu tylko karego konia. Jeden kwiat, a tworzy niesamowitą atmosferę!

Wątek poweselał, Kotek Wenecki zdrowieje, deszczunio leje aktualnie nad Gdańskiem.
Skoro smutki odpłynęły, można wystąpić z oficjalnym komunikatem.

Dnia 24 czerwca, w samo południe rozpocznie się Świętojański Zlot Ogrodniczy w kaszubskim ogrodzie Lisicy. Serdecznie zapraszamy wszystkie okoliczne Ogrodniczki (Ogrodnicy też mile widziani).
Szczegóły logistyczne podam wszystkim zainteresowanym na PW. Zapowiada się świetne spotkanie, przeszkodzić nam może tylko gradobicie, lub inna klęska żywiołowa.
Na zachętę - widok majowego ogrodu.

Teraz kilka słów odpowiedzi.
Madziu, masz przenikliwe oko. Oczywiście, zdjęcie Kaszub było z sierpnia. Zamieszczam takie, jakie mam pod ręką, aby promować naszą piękną krainę.
Jolu, przejechałam 65 km, ale nie odległość na Kaszebe Runda jest największym problemem. Najgorsze są nieustanne podjazdy. Zagadkowa sprawa: robimy koło, wracamy do punktu startu, a cały czas jedziemy pod górę!
Jagi, irys Black Knight rzeczywiście wygląda jak Czarny Rycerz, brakuje mu tylko karego konia. Jeden kwiat, a tworzy niesamowitą atmosferę!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Obawiam się, że prezentuję się o niebo gorzejBędąc w nastroju "szuwarkowym" też się tak malowniczo prezentujesz?

Dzięki za foto filozofa, ale wolałabym, żeby sypnął znowu złotymi myślami, albo grupowo wkręcał żarówki, zamiast bomblować na hamaku

Cieszę się, że Zlatankowi już lepiej


Fajny irysek Black Knight



- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi!
Z przerażeniem przeczytałam o Zlatanku, a potem o rzeźniku, który zwie się weterynarzem
Weterynarz wybierając ten zawód powinien kochać zwierzęta, a czasami mam wrażenie, że jest wręcz odwrotnie
Raz miałam okazję spotkać na swojej drodze podobnego i teraz omijam ten gabinet szerokim łukiem.
Zielone pokoje wyglądają fantastycznie
Wszędzie czyściutko, rabatki uporządkowane
Bardzo przyjemnie się ogląda takie widoczki.
Ławeczka w błękicie
Swego czasu nawet myślałam o tym kolorze, ale ostatecznie wybrałam biel.
Ciekawa jestem, która z Twoich róż będzie tą pierwszą?
Czyżby Young Lycidas? U mnie lada moment zaszaleje, bo pąkami mógłby obdzielić jeszcze sąsiadkę Wisley 2008

Z przerażeniem przeczytałam o Zlatanku, a potem o rzeźniku, który zwie się weterynarzem


Zielone pokoje wyglądają fantastycznie


Ławeczka w błękicie

Ciekawa jestem, która z Twoich róż będzie tą pierwszą?

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12780
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Dziękuję za iryska... Podziwiam także goryczki ? ja dwa razy próbowałem różne i dwa razy znikały. Coś im u mnie nie pasuje... Kapituluję już...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj
. Rzeczywiście zabiegana jesteś więc nie dziwne, że czas na forum ograniczony
. Nie przejmuj się, zimą nadrobisz
. Pastelowy ganek bardzo fajnie się prezentuje
. Szkoda mi Twojego Zlatanka, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Skierowanie dla kota
, tego nie słyszałam
. Zielone pokoje pięknie wyglądają
. U mnie też sucho i czekam z niecierpliwością na deszcz. Pozdrawiam i deszczu z nieba życzę
.








- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj Jagi!
Czytam, że Zlatanek znowu przysporzył zmartwienia swojej Pani
Kąpiel kota w doniczce czy w jakimkolwiek naczyniu ogrodowym widzę po raz pierwszy! ...co za niespotykany kot!
Witaj Lisico!
Gratuluję kolejnej rowerowej imprezy, chłopcy z orkiestry chyba rok temu stali w innym miejscu i na trawie
Na taki zlot gdyby było bliżej chętnie poleciałabym ....chciałaby dusza do raju!
Pozdrawiam Szanowne Panie i mam nadzieję, że lato dopisze
Czytam, że Zlatanek znowu przysporzył zmartwienia swojej Pani

Witaj Lisico!
Gratuluję kolejnej rowerowej imprezy, chłopcy z orkiestry chyba rok temu stali w innym miejscu i na trawie

Pozdrawiam Szanowne Panie i mam nadzieję, że lato dopisze

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witam
Marysiu, szkoda, że skałki podkrakowskie nie graniczą z Kaszubami, bo Ogrodniczy Zlot Świętojański zapowiada się bardzo interesująco. Byłoby nam miło Cię gościć!
Tymczasem wygląda na to, że nasza rodzima frekwencja dopisze prawie w 100%. Znak zapytania unosi się tylko nad Krysią
, ale może uda Jej się jednak poukładać sprawy i stawić na Kaszubach.
A teraz przedstawiam kota, który zepsuł mi cały dzień!
Zniknął na prawie 40 godzin, przyprawił mnie o niepokój, potem smutek i najczarniejsze myśli, wreszcie łzy i rozpacz, po czym.....
pojawił się na tarasie nie wiadomo skąd, z całą kocią obojętnością, bez słowa wyjaśnienia ani przeprosin.
Kot Risto (podobny do rysia):



Marysiu, szkoda, że skałki podkrakowskie nie graniczą z Kaszubami, bo Ogrodniczy Zlot Świętojański zapowiada się bardzo interesująco. Byłoby nam miło Cię gościć!
Tymczasem wygląda na to, że nasza rodzima frekwencja dopisze prawie w 100%. Znak zapytania unosi się tylko nad Krysią

A teraz przedstawiam kota, który zepsuł mi cały dzień!


Zniknął na prawie 40 godzin, przyprawił mnie o niepokój, potem smutek i najczarniejsze myśli, wreszcie łzy i rozpacz, po czym.....


pojawił się na tarasie nie wiadomo skąd, z całą kocią obojętnością, bez słowa wyjaśnienia ani przeprosin.
Kot Risto (podobny do rysia):


Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj Jagi
. Zielone pokoje, jak zawsze piękne i wypielęgnowane
. Zastanawiam się, jak Ty to robisz
.
Dereń pagodowy to piękne i ciekawe drzewo, ale u mnie po kilku latach zmarzł i dałam sobie spokój
.
Koty policzyłam i obejrzałam, wszystkie są
.
Pogoda jest piękna, ale susza też już jest na moich piaskach. Ma niby padać od jutra, ale 1 mm nie załatwi sprawy. Pewnie będzie tylko ponuro i wilgotno, przez co markotno
. Podlewanie więc czeka, nie ma zmiłuj
.
Czytanie odłożyłam na jesień, ale też buszuję w 2 bibliotekach i nieraz czytam po 2 książki w jednym czasie. Czasem coś kupię w internecie, jak mi mało, a potem oddaję do biblioteki
.
Teraz do zmroku wolę być w ogrodzie. Jest w nim tyle zapachów, że o kolorach nie wspomnę
.



Dereń pagodowy to piękne i ciekawe drzewo, ale u mnie po kilku latach zmarzł i dałam sobie spokój

Koty policzyłam i obejrzałam, wszystkie są

Pogoda jest piękna, ale susza też już jest na moich piaskach. Ma niby padać od jutra, ale 1 mm nie załatwi sprawy. Pewnie będzie tylko ponuro i wilgotno, przez co markotno


Czytanie odłożyłam na jesień, ale też buszuję w 2 bibliotekach i nieraz czytam po 2 książki w jednym czasie. Czasem coś kupię w internecie, jak mi mało, a potem oddaję do biblioteki

Teraz do zmroku wolę być w ogrodzie. Jest w nim tyle zapachów, że o kolorach nie wspomnę

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi, śliczny kociak! Ma takie inne futerko
Ślicznot!

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Lisico współczuję łez wylanych właściwie niepotrzebnie, koty zawsze chodziły własnymi drogami. A jak raz zasmakował, to ...?
Spotkanie jeszcze trwa? że nie ma Gospodyń tego wątku, może jeszcze kogoś dokooptujecie
Pozdrawiam obie Panie




