
W mojej pracy teraz najgorszy i najpracowitszy czas więc może to mnie trochę usprawiedliwia.

Poza tym nagle zrobiło się na tyle ciepło, że w końcu mogłam wyjść do ogrodu, a TAM same chwasty, którym zła pogoda wcale nie przeszkadzała. W walce z podagrycznikiem, aż musiała mnie wspomóc mama. Do tego jeszcze mszyce

No i jak się z tym z grubsza uporałam, mogę podziwiać przecudne kolory jakie malują u mnie rododendrony i orliki, żarnowce, floksy i.in.
SPECJALNIE DLA MOICH GOŚCI:
Dla Witch za słowa otuchy.

Dla 123katex za słoneczko, słoneczny żarnowiec (samosiejka)

Dla LEMONKI coś lemonkowego.

Dla JagiS z której odwiedzin szczególnie się cieszę


Dla Anabuko za troskę, tym razem straty z powodu przymrozków są niewidoczne.

Dla Ignis05 W Renku nie udało nam się spotkac, ale może niedługo.....???

Dla ewelkacha88 w podziękowaniu za życzenia

Dla Maski za jej wschody słońca, z żalem że nie nadążam z czytaniem jej szybko przyrastającego wątku.

