Witam Miłych Gości!
Pogoda i wszystkie inne okoliczności pozwoliły mi dzisiaj dokończyć porządkowanie rabat i ścieżek.
Na jutro wieszczą deszcz, więc zajmę się porządkowaniem tych miejsc, które znajdują się pod dachem bądź zadaszeniem.
A niedziela będzie dla nas! Planujemy wielkie grillowanie!
Na dróżce tuż za furteczką czekał na mnie taki oto gość. Tam się zasiał i tam sobie kwitnie. Dróżka jeszcze przed doprowadzeniem do porządku, proszę zamknąć oczy na chwasty między płytkami.
Kasiu [100780] - wiesz, działka to nie ogród. Maleńka, a dodatkowo ok. 1/4 zajmują mężowskie zabudowania związane z hodowlą gołębi, a wcześniej również królików. Oczywiście domek nieduży, ale obok niego jeszcze zielona ażurowa altana. Taki areał można spokojnie w jeden dzień oblecieć z pazurkami, ale cały dzień jest do tego potrzebny.
Pani ryneczkowa długo uprawiała pomidory, bo długo było zimno, toteż sprzedawała kwitnące. A skoro tak, to i owoce się szybciutko zawiązały.
Papryka też już ma owoce.

Paprykę siałam sama.
Aguniu [witch] - nie, nigdy nie miałam problemu z mszycą na wiciokrzewach, a mam ich dwa w różnych miejscach od kilku już lat.
Już kiedyś ktoś mnie o to samo pytał, specjalnie więc przyglądałam się moim wiciokrzewom, zawsze były czyste.
Moje sałaty. Grecką ślimory mi zeżarły.
Kasiu [vimen] - szkarłatka dwuletnia, a w ogóle to rosną dwie obok siebie.
Ten kroplik zasiał się sam.

W tym roku nie siałam tych kwiatków. W ubiegłym roku siałam wprost do gruntu.
Ogóraski rosną.
Seba - powiem tak: mam dwie odmiany pomidorów:
-1. podłużne na przecier,
-2. okrągłe na sałatki
i cecha wspólna -
czerwioniutkie.
Fiolety też lubię, ale tak po prawdzie to rajcują mnie wszystkie barwy, które ożywiają rabaty, szczególnie w pochmurne dni.
Jeszcze fasolka w brudnej sukience po ostatniej ulewie.
Zuziu111 - dzisiaj rozprawiłam się z chwastami ostatecznie. Ciekawa jestem, na jak długo....
Orliki w tym roku szaleją, ale nich tam. Wkrótce przekwitną, a różyczki dopiero zaczynają.

Pnąca NN.
Basiu [apus] - tak ten kwiatek to kroplik, który sam się zasiał.
Motylki dopiero po jednym kwiatuszku pokazały, ale już mi się podobają.

Też pnąca, jeszcze w fazie takich pąków.
Iwciu - bardzo lubię irysy syberyjskie, bo są bezproblemowe, a ładne.
Chwasty dobrze się plewiło, nawet między płytkami.
Dzisiaj zakwitł holenderski.
Ewuniu [ewarost] - szkarłatka to stara roślina, a dzwonek 'Genti Twisterbell' to jakaś nowość, mój tegoroczny nabytek. Ciekawa roślinka. Zaś acena kupiona kiedyś w ogrodniczym pod nazwą 'bylina naskalna' zyskała imię dzięki
Stasi, która jest
chodzącą encyklopedią roślin.
Pogody Tobie również życzę takiej, o jakiej marzysz.
Aniu [anabuko] - piwonie krótko kwitną, ale zachwycają nie tylko urodą, ale też powalającym zapachem, za który szczególnie je cenię.
Skoro pragniesz deszczu, to życzę Ci obfitej wody z nieba.
Stasiu - rzeczywiście język połamać sobie można, ale to mały pikuś w porównaniu z tym, jaką Ty wiedzę prezentujesz!
Kroplik samosiew i widzę że jest bardziej dorodny niż był jego ubiegłoroczny poprzednik.
Na pomidorki już sobie zęby ostrzę,

ale jeszcze trzeba poczekać.
Skoro zmęczyła Cię bieganina z polewaczką, a i woda w beczce na ukończeniu, to zaklinam deszcz, niech Ci spadnie na głowę i na roślinki.

Orlik.
Iwonko [Iwona i P.] - Stasia już go rozpoznała i nawet nazwała po imieniu. To jest przetacznik pagórkowaty... dalej to już można sobie język połamać.

Wielosił błękitny.
Maryniu - moje wszystkie cztery szkarłatki przezimowały, a miałam nadzieję, że choć połowa zmarznie. Wyrzucić żal.
Do dyptamu mam żal i już go nie polubię. A moje pomidory rosną w gruncie, tunel w tym roku wyłączony z używalności, ale to dłuższa historia.
Niech i Tobie spokojnie minie nocka.

Wszystkie moje bodziszki. A! mam jeszcze łąkowy, ale coś nie chce zakwitnąć.
Ewelinko - brawo ja! Działeczka czyściutka aż do następnego plewienia.
Nie przejmuj się chwastami, masz teraz ważniejsze sprawy na głowie. Ja też miałam zarośniętą działkę , też myślałam, że już nie dam rady doprowadzić jej do ładu i składu, a wszystko poszło gładko. Życzę Ci deszczu, a bez problemu rozprawisz się z nieproszonymi gośćmi na rabatach.
Ewelinko, zbiorę dla Ciebie nasiona naparstnic, może zechcą się zadomowić.
Dobrej, spokojnej nocy, Kochani.
