Ja nie poradzę, bo w uprawie gigantów stosuje zasade: ,,wszystkie chwyty dozwolone" Stosuje każde możliwe nawozy i ŚOR jeśli tylko mi coś przypasuje. Nie będe ukrywać tego. ;)
Ja ten sezon tylko na naturalnych pojadę bo w tym krzaczku nie widzę nadziei na jakieś rekordy bo to nasono że sklepu a ziemia na przyszły rok będzie dopiero w odpowiedniej kondycji żeby coś siać lepszego
Za bardzo zaniedbana ziemia żeby coś robić.
A w przyszłym roku planuje prowadzić 2 roślinki z tych samych nasion jedną na naturalnych nawozach a 2 na sztucznych i zobaczymy efekty
Ja jednak nie dosadzam dwóch zapasowych sadzonek i mam dwie sadzonki zbędne z fajnymi genami, trochę przerośnięte i zabiedzone ale można coś z nich fajnego wykrzesać. Jak nie znajde chętnych, to pójdą w zapomnienie.
Tylko, żeby mi dynia znowu nie pękła jak rok temu !
Zobaczymy jakie będą przyrosty na tym krzaku, może ten zmutowany krzak to motopompa na dynie!
Ale widać różnice miedzy dwoma krzakami a były sadzone w podobnym terminie, więc jest nadzieja
Tylko najgorsze, że ja nie mam wpływu na taki stan krzaka, wszystko jest dziełem natury
Ciekawe czy z tego krzaka dynia, będzie miała nasiona genetykę zmutowaną?
Miał ktoś już takie zmutowanie, lub chociaż widział w internecie?
Skrzyp, ja miałem podobny pęd( ale nie aż tak bardzo szeroki) 3 lata temu. On jest szeroki ale podatny na pęknięcia ( mi pękł wzdłuż) był to suchy rok więc na pędzie urosła mi dynia o wadze około 50kg. Na grupach amerykańskich takie pędy niby ucinają ale kto wie czy to nie może pomóc, zwłaszcza, że boczne pędy są normalne. Troszcz się o krzak i zobaczymy jaki będzie efekt.
Jakie nawozy stosujesz i kiedy wsadziłeś do ziemi?
skrzyp - tak na moje to masz tam bliźniaka syjamskiego , dwa pędy główne zrośnięte, proponuję usunąć czubek jednego z nich i może się unormuje w dalszej fazie