Ogród różą malowany - część II

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Cześć, Elwi!
Skarżysz się na rododendrony, a one wyglądają jak milion dolarów ;:oj. Podmarzły, fakt, ale te zdrowe listki i pąki, które się rozwinęły są wspaniałe. Mój ulubiony to Calsap, a zaraz po nim Humboldt. Niestety, moim dokuczył i mróz i wieloletnia koszmarna susza ;:174.
Wciągnął Cię majtkowy róż ;:306, zabawne. Ciekawe czy i kiedy Ci przejdzie... ;:224. Mnie wciąga błękit, a energetyzuje fiolet, jakby to dziwnie nie brzmiało ;:218.
Ze "szczypiorkiem" być może będziesz miała taką zabawę jak ja. Mam go wszędzie, całe zagony ;:oj. Co ciekawsze, nie wszędzie mi pasował, więc zeszłej jesieni skrzętnie go powyrywałam. Skutek: jest tam gdzie był, w jeszcze większej ilości, tylko ździebka ciut cieńsze. No, plaga jakaś ;:219!

;:196 Jagi
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Narzekasz na rododendrony jak narzekałaś na tulipany a znów pokazujesz piękne zdjęcia ;:167
Zapisałam sobie Azzuro. Zachwycił mnie. Resztę chyba już mam :;230
Chorobę rutewkową rozumiem i podzielam. Dokupiłam sobie już dwie odmiany w tym roku, Ankum Delavaya i Black Stockings orlikolistną.
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Historia ze szczypiorkiem... ;:306 A najlepsze, że ja tez znalazłam w różnych miejscach dziwne szczypiorki i to na dwóch rabatach - zachodze w głowe co to jest?! Ale Twoja historia uczy, żeby sie wstrzymac i poprzyglądać. Czy to ja je tam sprowadziłam? Hmm... ;:24 Dziwne, dziwne...

Ależ kolekcja rododendronów ;:156 Jestem zachwycona... Chociaż ja tez zawsze żałuję, że one tak krótko sie popisują. Mam marne 3 sztuki, ale największym problemem jest to, ze rosną od frontu domu, od północnej strony - w słońcu... ;:171 Tak więc ich kwitnienia sama na własne życzenie jeszcze bardziej skróciłam. No ale! Póki co kwitną i cieszmy się tym Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17394
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elu piękne tulipanki.
Redek ma piękny kolorek. Jeszcze jakieś różowe kolorki sobie dokupie.
I podziwiam cudne fuksje. Ja ich nie mam. Już nie sądzę nawet bo mi nie rosną jakoś. Coś Z nimi robię nie tak :? .
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, narzekasz na rododendrony, a pokazujesz przepięknie kwitnące okazy ;:138
W tym roku też po raz pierwszy obrywałam przemarznięte pąki. Sporo tego było, na szczęście tylko na jednym okazie.
Staram się zostawiać siewki nieznanego pochodzenia, zawsze mogę je usunąć później. W tym roku dochowałam się czegoś sporego. Jak już siedzi tyle, to czekam na kwiaty, żeby się upewnić czy to chwast, czy coś o czym zapomniałam, bo wydaje mi się,że w ubiegłym roku rosła tam szałwia ;:223 Ale na szałwię nie wygląda ;:306
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi masz cudne rh,Calsap mi się podoba i Azzuro,chętnie bym je posadziła,ale brak miejsca ;:224
Pomarzło mi w kwietniu sporo roślin,ale rh nie zmarzły i ładnie zakwitły.
Masz rację,że rośliny się dosłownie spieszą, by nadrobić spóźnioną wiosnę.Niektóre róże mają już kolorowe pąki,a dopiero co narzekałam na nie,że takie słabe.
Uśmiałam się jak czytałam o szczypiorku ;:306 To samo ostatnio miałam,chodzę i patrzę co ten szczypiorek tu robi?
Mamcia chciała urwać do kanapek,ale na szczęście mamy na warzywniku,więc te się uchowały.
Sama posadziłam cebulki czosnku główkowatego,ale zapomniałam :D
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Piękna ta fuksja, szkoda, że jakoś nie mam do nich ręki - wyjątkowo malownicze są te zwisające lampioniki.

Co do szczypiorków - skąd ja to znam? Dlatego teraz wyrywam tylko mlecze, podagrycznik i cześć pieśni, czekam aż reszta się określi co i jak, bo szkoda by mi było wyrywać jakieś fajne siewki.

Masz okazałą kolekcję rh, podobają mi się , ale u innych :wink: Jakoś z rh nie było nam pod drodze. Bardzo podobają mi się takie jasne, pastelowe, w kolorach że tak powiem "gaciowych".
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Nie wiem czemu narzekasz na kwitnienie kwasolubów, na zdjęciach orgia kolorów. Ja poddałam się jeśli chodzi o kwasoluby, jakoś mi z nimi nie po drodze, ostała mi się jedna azalia, która poza kwitnieniem wkurza mnie, bo bardzo szybko łapie grzyba....
Rutewka będzie miała cieniste stanowisko.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi u mnie w tym roku też porażka różanecznikowa tylko partery zakwitły reszta do wyłamania .Niestety wszystko wymarzło, a czekamy na te kwiaty rok. Na swoje nie narzekaj kwitną cudownie w porównaniu z moimi.No to sobie szczypiorków nazrywałaś :;230 tak to czasem jest w ferworze walki. Oj nie raz coś niepotrzebnie wypieliłam teraz sie zastanawiam nad każdą trawką :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, szczypiorkowo - czosnkową historię przerabiałam w ubiegłym roku. Zrobiłam dokładnie to samo co Ty, z tą różnicą, że jeszcze próbowałam tego szczypioru :;230
A to co zmalowałam kilka dni temu to już całkowite mistrzostwo świata. Wyobraź sobie, że właśnie w szale pielenia wyrwałam beztrosko dwa pędy powojnika Jackmani, który to w ubiegłym roku padł na uwiąd. Całkiem o nim zapomniałam i jakież było moje zdziwienie kiedy dotarło do mnie co trzymam w ręku ;:202 . Z powojnika ostał się jeden pęd i teraz się zastanawiam, czy go zostawić czy pozbyć się całkowicie? Jeśli Aneczka przeczyta co zrobiłam, to mnie chyba udusi ;:14 Na swoją obronę mam to, że te pędy nie miały więcej niż 30 cm. Nagle teraz sobie raczył wyleźć z ziemi? Nie łaska to było wyjść w odpowiednim czasie jak wszystkie porządne powojniki?
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Eliwi, no to masz najazd "szczypiorku" ;:306 ;:306 ;:306 cóż zdarza się, kiedyś napiszemy książkę "ogrodnicze przypadki rozmaite".
Mój z tego sezonu: pomidory i koperek między różami ;:306 Zrobiłam sobie rabatę w miejscu w którym kiedyś miałam pomidorki koktajlowe i koperek, ziemie częściowo wymieniłam, ale wiadomo... Teraz będę miała Chippendale w pomidorach, a Lady of Shalott o zapachu koperkowym... :;230

Sezon niestety dziwny, kwietniowo - majowe przymrozki dały w kość naszym roślinom, liczę jeszcze że róże oraz późno letnie kwiaty zrobią taki pokaz, że wynagrodzą nam nasze bóle.
A co do truskawek, to rozmawiałam kiedyś z panią na targu, która przyjeżdża do nas ze świętokrzyskiego z warzywami i mówi, ze u nich jest ogrom truskawek, tylko że są opóźnione... więc może jednak nie będzie tak źle?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi,
Różaneczniki i azalie pięknie Ci zakwitły. Jest się czym zachwycać. Podoba mi się i ciemny Azurro i jasny Calsap oraz wszystkie pozostałe bez wyjątku. Po to kwiaty są, aby się nimi radować, napajać obfitością, różnorodnością :wit .
Mamy podobne preferencje kolorystyczne też lubię kremowe i jasno różowe kwiaty.
Moja 'Princess Aleksandra of Kent' zeszłej jesieni podupadła na zdrowiu. Zaatakował ją jakiś grzyb - paskudnik. Przedwcześnie straciła wszystkie listki. Obecnie nie wygląda najlepiej. Gorzej niż w ubiegłych sezonach. Rewelacji nie będzie.
Świetnie prezentuje się Crocus Rose, ASL, Parky oraz Eifelzauber, na którą narzekałyśmy onegdaj. Bardzo urosły i obsypały się pąkami.
Dobrze też rokuje różana waniliowa Rabatka Waniliowa z Tchajkowskim ;:167 , Niną Renaisance oraz Nataschą Richardson i Marselisborg.
No i Leonardo nie do zdarcia, bez zarzutu. wspaniały. Mam 3 zakulkowane pędy tej róży. Czekam na efekty.

Proszę, powiedz mi, czy pamiętasz nazwę tej azali. Podobną dostałam od JagiS i nie wiem jak się do niej zwracać?


Obrazek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Przygoda ze szczypiorkowym czosnkiem niezła :;230 Przypomina mi to historię mojej trawy dmuszka... Posadziłam sobie na jednej rabacie, a jakiś czas później em przychodzi i mówi "tak niby pielisz ten ogród, a przeoczyłaś taką wielką kępą trawy na rabacie, wyrwałem ci" ;:14 Rododendrony masz obłędne ( nie wiem dlaczego zasłużyły na narzekanie ;:218 ).
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

No kochana, historia ze szczypiorkiem fantastyczna, ale się uśmiałam :;230
Pozdrawiam ;:138
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

dorotka350 pisze:Wyobraź sobie, że właśnie w szale pielenia wyrwałam beztrosko dwa pędy powojnika Jackmani, który to w ubiegłym roku padł na uwiąd. Całkiem o nim zapomniałam i jakież było moje zdziwienie kiedy dotarło do mnie co trzymam w ręku ;:202 .
Serio? ;:202 Czyli nie warto wykopywac korzenia powojnika, który wydaje się, że padł? Ja swojego Błękitnego Anioła jako ostatniego wypatruję, wyparuję i chyba nic z tego nie będzie. ale skoro tak sie zdarza, to moze warto zostawić korzeń? :shock:

A ja bym ten pęd Jackmani zostawiła, to silny i szybko rosnący powojnik, moze dostanie kopa i jeszcze wyprodukuje ładne pnącze ;:108
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”