Jakie róże wybrać ?Jakie polecacie?Propozycje.

[apus]

Z takich mniejszych róż to Bonica jest fajna - różowa, kwitnie cały sezon, Cinco de Mayo, podobno Pashmina kwitnie długo, ale ją mam od jesieni, więc dopiero w przyszłym roku będę mogła się wypowiedzieć tak na 100%, ale dziewczyny na forum mają i... zachwycająca jest.

[Rzepka]

Doradźcie mi jakie róże kupić , mam miejsce na sześć krzaczków, chciałabym wsadzić białe na przemian z fioletowymi.
Mogą być parkowe, rabatowe, na razie upatrzyłam sobie Jana Pawła i Rapsody in Blue, o tych sporo czytałam i chcę na nie zapolować, ale generalnie świeżak jestem w różanych sprawach, po prostu chciałabym w miarę odporne na mróz i choroby, powtarzajace kwitnienie.
Pozdrawiam Irena

[apus]

Irenko, a jakie wysokie te róże chcesz?
Chopin jest taką śmietankowa różą, ale podobno dosyć spora rośnie,
Wedding Piano - biało- limonkowa, takie pięknie napakowana
MontShasta - biała, ale mnie coś nie do końca ona przekonuje...
Crocus cudna, ale z takim kremowo-morelowym środeczkiem

Fioletowych nie mam, tzn. mam ale nie mogę wypowiedzieć się, bo posadzone dwa tygodnie temu: Lavender Ice i Lavender Flower Circus, na zdjęciach i z opinii porządne róże

...mogę morelową polecić np. Colette, jak zakwitnie to wstawię zdjęcia, czyli może za jakieś dwa tygodnie, (oj będzie widowisko).

[jolanda27]

Witam,
mam pytanie, czy ktoś wie jak nazywa się róża, która jako pąki jest żółta, potem zmienia kolor na ekri, by ostatecznie stać się białą. Podobno miała być okrywowa, nazwy nie zapisałam, a ona winduje mi w górę Czy ktoś zna ten gatunek i czy róża okrywowa nie powinna się pokładać? Ktoś coś?

[Rzepka]

Basiu, wolałabym niezbyt wysokie i rozłożyste, chociaż czytałam, że jak za duże urosną, to można ciąć.
Niewiele o nich wiem, to moja terapia na pomidoromanię, ale z pomidorami jest prostsza sprawa.
Chopina wysadziłam z biedronkowego kartonika, ale w innym miejscu, właśnie ze względu na rozmiar, chociaż, jak mu się przyjrzałam, to na olbrzyma nie wygląda, może to jakaś pomyłka?
Generalnie to trochę tych róż wysadziłam w tym sezonie, ale tak się złożyło, że prawie wszystkie są różowe, włącznie z Eden Rose i Mini Eden Rose, dlatego teraz wymyśliłam sobie różaną rabatę biało/ fioletową.
O Crocusie i Wedding Piano poczytam, dzięki za pomoc i bardzo proszę o zdjątka Colette i tych fioletowych piękności, jak już zakwitną.

Pozdrawiam Irena

[apus]

Irenko, Colette będzie za tydzień, może dwa w rozkwicie, ona podobno pnąca, ale u mnie sprawia wrażenie takiej większej rabatowej... Ilość pączków powala, będzie widowisko!
U mnie też Chopin maluśki, ale podobno to potwór więc daj mu czas...

[Rzepka]

No to czekam na widowisko w wydaniu Colette.
Ja też liczę, że Chopin się zabierze, sporo opinii pochlebnych o nim czytałam, na razie to taki mały różany kurdupelek.

Pozdrawiam Irena

[ewka36jj]

Irenko - Rhapsody właśnie zaczął kwitnąć i ... pachnieć! Za kilka dni będzie znacznie bardziej obsypany kwiatami.


Pasowałaby do niego Iceberg , inna nazwa: Schneewittchen ( zdjęcie z ubiegłego roku, bo jeszcze u mnie nie kwitnie)



A tu oba kwiaty

[Rzepka]

Ewuś, śliczności pokazujesz.
Iceberg jest na mojej krótkiej liście, Rapsody in Blue postanowiłam mieć, jak tylko wymyśliłam rabatę biało/ fioletową.
Kwestia jest jeszcze, jakie odmiany uda mi się dostać, chcę zakupić już z kwitnącym kwiatem, niby w moim rejonie jest sporo sklepów z sadzonkami, więc może mi się uda zakupić te wymarzone.

Pozdrawiam Irena

[Wasio]

Szanowni forumowicze, zamierzam rozpocząć moją przygodę z różami. Chciałbym się upewnić, czy odmiany które wybrałem, są faktycznie dobre dla takiego żółtodzioba jak ja:)
1. Pnące - Mushimara lub Flammentanz (skłaniam się bardziej ku pierwszej) - potrzebuję zasłonić niewielki budynek.
2. Wielkokwiatowe - Red Gold/Alinka i Burgund 81 - i tu pytanie, czy laik poradzi sobie z ich uprawą, bo powiem szczerze, że najbardziej mi się ze wszystkich podobają.
3. Ogrodowe - Nina lub Rotilia (tak samo pierwsza bardziej mi się podoba) - biorę je pod uwagę, jeżeli uznacie, że z w/w sobie nie poradzę.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Nata-n6]

Flammentanz kwitnie tylko raz choć bardzo obficie. Jest też różą dorastającą do większej wysokości niż Mushimara. Ta druga powtarza kwitnienie ale jest niższą różą.Czyli nalezy zmierzyć budynek pamiętając , że maksymalny rozmiar zależy od warunków bytowania. Duzo cienia i gleba z problemami oograniczą wzrost. Rotilia jest wrażliwsza na niższe temperatury niz Nina. Co do wielkokwiatowych to od czegoś trzeba zacząć i pamiętać, że stanowisko i nawożenie to podstawa.

Pozdrawiam

Nata

[Allhambra]

Mushimarę mam dopiero od roku.Ale pędy ma pieknie zielone, dość grube, cudnej urody kwiat i nie łapała mączniaka tak jak rosnący niedaleko That Jazz.Płatki Mushimary sa piekniejsze niz Flamm, ale to tylko moje zdanie, bo każdy lubi cos innego;):).

Dodam jeszcze, że chętnie wypuszcza pędy boczne.Przygieta bądź będąc wyprostowana.

[leosta]

Różę Mushimara mam kilka lat. To piękny wielki krzak o sztywnych pędach. Nie wymaga podpór. Kwiaty ma aksamitne, ciemnoczerwone. U mnie nie przemarza i nie choruje. Zobacz zdjęcia w moim wątku.

[roots23]

Ma ktoś różę Mme Boll? W kwietniu sadzona. Jeszcze nie ruszyła. Jest szansa, że przeżyła?

[ed04]

Potrzebuję opinii o różach pnących Golden Gate i Rose de Tolbiac. Chodzi mi o to czy mogą rosnąć w półcieniu. Jeżeli nie to jaką pnącą polecacie?. Musi mieć wysoką mrozoodporność.