Witajcie kochani
Dziękuję za odwiedzinki, ja nadal w niedoczasie, zwolniono u nas dwóch pracowników i nadal ciagle w pracy, ale część wekendu spędziliśmy i tak na działeczce, na reszcie widziałam swoje jaszczurki, a martwiłam się, że nie ma i kilka żabek w oczku, oczko żyje, tak się cieszę

, aaaa, inne przyjemności też były, a wszystko Wam zaraz pokażę
Małgosiu to miłe, dziękuję za nazwanie mojej cudnej kaliny, prawda, że cudna
Natalko no tak, a wszystko przez to, że wiosna była trudna dla naszych ogrodów

, nadrobie to kiedyś, a jak się nie uda, to na przyszły rok i już
Karolka glicynia odbiła, rośnie, ale tak cieszyłam sie na pierwsze kwiaty, no trudno, czekam do przyszłego roku i już
Basiu trochę podziele się siewkami, trochę wysadzę, dam radę, bo jak nie ja to kto
Teresko a jak że, masz oczywistą rację, wnuki mogą bardzo dużo i dobrze, bo dziadki właśnie po to są żeby im pozwalać na więcej niż rodzice
Ewciu bo ha z nią zawsze na odchodne rozmawiam i proszę żeby się zachowywała jak na moją działeczkę przystało
Lucynko oby tak było
Kasiulka
Jadziu od kiedy nie chodzę po lekarzach jest dobrze
Martusiu, oczywiście jeśli przekwitną tylko
W sobote po pacy pojechaliśmy nad Zalew Szczeciński, a tam cudny zachód słonka i wieczorny występ COMBI a potem cudne lasery, oj było widowisko świetne, a ja pośpiewałam sobie
Na działeczce było cudnie, ciepło i pochwalę się Wam prezentem od męża
