



Pelargonie u mnie tez teraz wyglądają kiepsko, ale trzeba je w połowie lutego ściąć bardzo krótko ( nie mówię o pnących bo się na nich nie znamhal1959 pisze:Gosiu witaj.
....zwykłe pelargonie z donicami też przyniesione na przetrwanie rosną ,chociaż ciągle żółkną im listki,ale się tym nie przejmuję,bo one zostały przyniesione z ogrodu na odpoczynek ,więc ich nie odżywiam,zrobię to pod koniec zimy żeby wiosną dały pokaz(ale to moja teoria).Zawsze zresztą z nich można pobrać szczepki,więc nie martwię się jej wyglądem.Mam nadzieję jednak,że przetrwają
Aszko... nie martw się, grudnie u nas rzadko bywały zimne. Nie pamiętasz już tamtego roku?? Przecież całą zimę ani ciutki śniegu nie było. Ja w grudniu po świętach posadziłam w ogrodzie choinkę, którą wcześniej wykopałam na działce. Przez święta była w domu, a potem się przyjęła jakby nigdy nic.Aszka pisze:pewnie tak,jak świat światem i odkąd pamiętam to grudzień był zimny![]()