Dzień dobry, problem mam dość nietypowy. W zeszłym roku posadziłam pienną Ingrid Bergmann, kwitła bardzo ładnie, dużymi kwiatami na czerwono. W tym roku ucieszyłam się bo było na niej bardzo dużo pąków, ale jakie było moje dzisiaj zdziwienie gdy rozkwitła i zamiast pięknego, czerwonego mieszańca herbatniego ujrzałam takie coś jak na obrazku( to ten sam krzak!) Ewidentnie mi to na Ingrid Bergann nie wygląda. Kwiatek różowy, nie ukrywajmy, urodą Ingrid do pięt nie dorasta, za to bardzo intensywnie pachnie. Moje pytanie - co się stało do cholery?! Chciałam mieć czerwoną różę mam różowe paskudztwo. Obok rośnie Rhapsody in blue Kordesa i bliżej nie zidentyfikowana różowa róża. Czy moja róża:
a) zmutowała
b) skrzyżowała się
c) hodowca mnie oszukał w jakiś sposób sprzedając krzak
Róża ma kilkadziesiąt pąków, ciekawa jestem czy chociaż część roziwnie się w wielkokwiatowe? Da się to jakoś odwrócić? Mam ochotę pozbyć się z wściekłości tego cholerstwa, które wygląda jak dzika róża przy drodze....
Tutaj macie zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/e4f255212269bc9e