
Beatko ... dziękuję za usprawiedliwienie naszej nieobecności w Pszczynie

Patyczki bukszpanowe wsadzałem do ziemi bez ukorzeniacza. Robiłem to wiosną pierwszy raz, a teraz powiększałem obrzeża jesienią i właśnie wczoraj zauważyłem, że żyją

Mariuszu - doświadczeniami w uprawie lewizji nie będę się dzielił, bo .... ich nie mam. Można powiedzieć, żem prawiczek w tych sprawach

Powiem tylko to co wiem od moich podpowiadaczy z FO (Jakuch i Beaby) oraz z netu.
O podłożu już wiesz. Lewizja powinna być posadzona w pozycji półleżącej, by woda nie zbierała się w kącikach rozet.
Ja położyłem je między kamieniami, żwirkiem przysypałem bryłę korzeniową i przycisnąłem kamieniem.
Na zimę można przykryć dużą butelką, małym akwarium, czy szybką. Ja będę miał zrobiony daszek z folii okrywającym jednocześnie opuncję (też mam pierwszy raz). Chodzi o to by nie miała nadmiaru wody w okresie spoczynku.
Basiu, jak to ręki nie masz - jedna ci się przecież uchowała

Na początku uczenia się ogrodnictwa tez kupiłem lewizję i ... nie udało mi się. Wtedy zrezygnowałem. Teraz się nie poddam

Pozdrawiam zdjęciem jeszcze nie kwitnącego lilaka Mayera 'Palbin" - wczoraj już zaczął otwierać kwiatki, piwonia i mak też
