Witam miłych gości,dzisiaj dzień był piękny ,ale ja byłam w gościach ,jutro też się wybieram ,a ogród musi sobie radzić sam ,już nie chcę się nim denerwować ,bo jak mogę w nim robić to pada, a jak muszę wyjechać to jest piękny dzień .
Mariolko,u mnie też jest mokro po deszczach ,ale też ciągle coś dosadzam i przesadzam i roślinom jest łatwiej ,dzisiaj nawiozłam 2 skrzyneczki roślin ,więc jak wróciłam do domu to wszystko musiałam zasadzić ,a przy okazji taczki chwastów wyrwałam ,więc mam o taczki do przodu

,pozdrawiam
Eluś,ja tak się nachodzę w realu ,bo ogród duży ,wędruję po nim jak wędrowiec

jak zakwitną katalpy to najlepiej się je ogląda leżąc na łóżkach ,ale oprócz pięknych kwiatów unosi się cudowny zapach ,więc zapraszam ,pozdrawiam
Ewciu,może i piękne te roślinki,ale bardzo biedne ,wiszą i chorują zwłaszcza moje ulubione piwonie ,ale babcine odmiany są odporne ,pozdrawiam
Bożenko,przychodźcie i odpoczywajcie ,lubię gości ,to taki nowy mak zakwitnął,w tamtym roku znalazł się w moim ogrodzie ,jest półpełny i czewoniutki,pozdrawiam
Kasiu,wiem że nie miałaś czasu ,ale może teraz się poprawi ,pracę w ogrodzie mam nie do przerobienia ,ale to nic tych brzydkich kącików nie musze pokazać
