
Moja śliczna frizea zamiera już po kwitnieniu, a młodych rozetek jak nie było, tak nie ma. Przyjdzie się nam pożegnać niestety.


Strasznie mi jej szkoda, zwłaszcza, że to roślinka z "historią", jak przykro, że bez happy-endu.

FIGA pisze:A ja wyrzuciłam dziś wszystkie hipki![]()
Przędziorek
Pryskałam i tabletki do ziemi wsadzałam i nic nie dało