Witam odwiedzających serdecznie.
Dawno mnie nie było, tak się jakoś złożyło.
Małgosiu jestem już emerytką, czuję się tak jakbym była na urlopie
Na wieś ruszamy wczesną wiosną i dopiero zaczną sięwszelkie prace remontowe.
Do tej pory M robił co mógł (a niewiele mógł).
Aniu Ty zawsze masz rację. Wszystko się sprawdza, ale już w tym roku
tych "spodni męskich w kancik" będę miała czas dopieszczać.
Janeczko w pełni się z Tobą zgadzam. Myślę większość tego roku spędzimy na wsi.
Tylko zimą mamy wracać do miasta.
Bożenko kalina też ładna a jeszcze jak pachnąca.
Chyba niedużą masz skoro nie mogłaś odróżnić jej od hortensji
Ja mam jeszcze na głowie oprócz sielanki wiejskiej dwie działki w mieście.
Nie cieszą mnie teraz, są od miesiąca pod wodą. I nie wiem co na nich przetrwa jak woda
utrzyma się jeszcze długo.
Sprzedaży ich jeszcze nie ogarnęłam. I nie wiem co wiosną będę na nich robić.
Zdjęć z tego roku mam niewiele nawet nie zgranych.
Jakoś ten okres przed emeryturą sprzyjał odkładaniu wszystkiego na później.
Oby to nie było już tak na zawsze.
Pozdrawiam Wszystkich.