Pelikano 11,
Cięcie jw. dokonane.
http://www.fotosik.pl/zdjecie/2463802357051071 Przyczyny tego stanu rzeczy dopatruję w braku dezynfekcji narzędzia.
I raczej rak bakteryjny.
W ubiegłym roku ściąłem takim narzędziem wierzchołek czereśni. W ty roku właśnie od tego miejsca w dół
szła infekcja. Ściąłem, tym razem odkażonym narzędziem poniżej porażonego przewodnika, w zdrowym miejscu, zabezpieczając pastą z Topsinem i Miedzianem.
Poczekamy , zobaczymy. Błędy kosztują .
Z kolei , na innej, młodszej czereśni, / w drugiej części sadu/, pękła kora w pniu, strona południowa.
http://www.fotosik.pl/zdjecie/68a193505089f289
Czereśnia była bielona eko tzn. wapno-glina-krowiak. Trochę mnie to dziwi.
Korę pękniętą opryskałem, przybiłem małymi gwoździkami, wcześniej mocno obwiązując.
Pęknięcie zasmarowałem maścią ogrodniczą.
Czy to pęknięcie ma jakiś związek z w/w problemami drzew ?
Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.