
Słoneczko u mnie jest.Najbliższe dni mają być też ok.
Karpy dalii już dawno wkopałam.Ale takie miniaturowe kupiłam ,Miała iść do donicy,Ale zrezygnowałam.I poszła do ziemi.I żyje



koziorozec-Martuś ja jakoś takiej aury ze śniegiem w maju nie pamietam
Ale mam nadzieję,że to już zostało w naszych wspomnieniach.A teraz będzie tylko ciepełko.I rośliny też złapią lepszy oddech.

Syn we wtorek miał operację.Znieczulenie od kręgosłupa w dół.I jak opowiadał dziwne uczucie, jak słyszysz wiertarkę, jakieś młoty , stukania jak na budowie.
A jak w nogę, pomimo znieczulenia, ciało odbiciami reaguje na to silne stukanie. Staw zespolony,( już ze 3.4 cm odchodził ) nawiercone kości.,śruby itp...
Trochę się pomęczy.Dziś już przywieziony do domu,Kule do przejścia ma .
.Zastrzyki i leki co dzień.Będzie dobrze.
plocczanka-Lucynko wreszcie pogoda się klaruję.I miejmy nadzieję,że tak zostanie, ciepło i prawdziwa wiosna

Ej, wiadomo ciepło nawet gorąc lepsze niż ta zimnica.Już za długo ta zima trwała w tym roku

powojnik Markham's Pink

Clematis Maidwell Hall



Wilczomlecz pstry- od kochanej Martusi- koziorożec

