Dzień zleciał nie wiadomo jak szybko. Witajcie dziewczyny i chłopaki
Dzsiaj niby nic nie robiłam, ale tak jakoś szybko dzień zleciał, na działeczce oczywiście byłam, choć do południa pogoda była nie pewna, padało z rana, ale się uspokoiło, choć nie przejaśniło, namówiłam Adasia i zawiozłam resztę doniczek z wysiewami, bo i zimowe wysiewy mimo zimna wschody zaczęły
Ewo oj tak, dla mnie to mój mały raj ta moja działeczka kochana
Basiu zaszalałam, na jeden dzień za dużo, ale tak bardzo chciałam się mocno zmęczyć
Karolka dziękuję
Małgosiu lubie szum wody, miło jest posiedzieć i posłuchać, a do tego śpiew ptaszka, co sobie gniazdko na choince koło domku zrobił
Lucynko, oj ja to bym tylko na działeczce czas spędzała, ale nie da sie , więc trzeba dzielić, co też niestety robię
Jadziu no właśnie dziś czytałam coś o tych ogrodnikach, że jakieś nawet nie przymrozki a znowu mrozy maja byc, no oszalała pogoda do reszty, choc nie chce mi sie w to już teraz aż wierzyć, dzis znowu wszystkie doniczki wystawiłam na zwewnątrz, chować już ich nie będę, trudno, niech się dzieje
Mariusz namiot na działce dobra rzecz, no chyba, że mało miejsca, ale chociaż mały powinien być
Dobrego, ciepłego wekendu Wam życzę, ja zmykam do pracy jutro
Moje poduchy floksowe zaczynają się rozwijać, troszkę ciepła i będzie pięknie
Moja słodka malutka Obiela kwitnie
Kilka ujęć moich skarp
A co Wy na to
No i jeszcze inne kwitnienia
