Ogrodnicy
Mam nadzieję, że widoki takich zmrożonych roślin już za nami, teraz tylko ciepełko i
Na wszelki wypadek wstrzymałam się z posadzeniem pomidorów i ogórków do gruntu, rozsady jest coraz mniej, łatwiej ją upilnować, przez te codzienne transporty, to spora część potraciła dolne liście, teraz różnymi drogami rozsada opuszcza działkę.
Dorotko, cebuli Ci zazdroszczę, ja w ubiegłym sezonie popełniłam debiut w jej uprawie z nasienia, na dwadzieścia kilka sadzonek ostały cztery, a i tak miały śmietkę.
Marysiu, dobrze mieć takiego przyjaciela, co wszędzie Ci towarzyszy, przetestowałam, nawet w ustronne miejsce można go zabrać, jak chce się kuknąć na forum, a tu pełna chałupa gości
Roślinki przetrwają, a Ty wypoczywaj i nabieraj sił.
Witku, cieszę się, że uratowałeś pomidorki, najgorsze już chyba za nami, moje w tunelu przetrwały bez jakichś widocznych uszkodzeń, widocznych, bo nie wiadomo, jak wpłynie zimno na wiązanie i owocowanie, czy jakiś profilaktyczny oprysk na tunelowce byś doradził?
Na razie mam do nich utrudnony dostęp, bo w tunelu pełno rozsad, pomidorów gruntowych, ogórków, fasolki szparagowej, mam nadzieję w przyszłym tygodniu wyprowadzić to wszystko w grunt.
Boćków przekieruj na Sosnowiec, kolejne Wnuczę mi się marzy.
Beatko, gdzie relacje z upraw, wszyscy jesteśmy ich ciekawi, chyba ciepełko i do Was zawitało?
Małgoś, jakże znajomy widok, rozsady poupychane, gdzie się da, swoją drogą, pięknie wyglądają, a Ktoś tu narzekał, że nie ma warunków, że wybiegnięte.
Dwarfów też jestem ciekawa, nawet wsadziłam wilczka z Green Martin Dwarf do ziemii, planuję wysadzić je do skrzyń, zanim te będą gotowe to i mikrusy urosną.
Trochę martwiłam się o szałwię błyszczącą wysoką, wyrosła w tym sezonie naprawdę wysoka, bałam się, że pójdzie w liście, ale wczoraj dojrzałam na niej kwiatuszka, więc chyba nie będzie tak źle.
Pozdrawiam i przyjemnej niedzieli życzę
Irena