
Tu masz przykład szczepienia siewki na Pereskiopsie. Twoja wygląda mi na jakąś opuncje mrozoodporną. Szczepienie to jak operacja na pacjencie i wykonywać się to powinno starannie i jak najdokładniej. Do wprawy dochodzi techniką prób i błędów. Podstawowym celem jest zgranie dwóch płaszczyzn cięcia tak żeby się zgrały wiązki przewodzące zraza i podkładki. Powierzchnie cięcia powinny być idealnie gładkie to ułatwia odpowiednie zrośniecie się. Ja do cięcia używam żyletek. Noże nawet bardzo ostre się u mnie nie sprawdziły. Do opuncji trzeba mieć dobre rękawice jak póki co takich nie znalazłem przez to mimo że szczepiłem miesiąc temu kolce są po skrórą. Opuntia macrohiza nie daje o sobie zapomnieć tak łatwo.
Twoja się na 90% nie zrośnie a może i na 100% przez brak dokładności ale jak pisałem wyżej. Naumiesz się jak się pobawisz.