Różyczki u Ewki cz. III

Zablokowany
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Basiu - obserwowałam dziś, jak rzeką pływały motorówki, kajaki i łodzie patrolowe Policji. Cisza, spokój ( no może oprócz tych motorówek ;:172 ), nareszcie czuć było wiosnę. Trawa została ścięta i pierwszy grill odpalony. Fantastycznie spędzony dzień.

Obrazek

Małgosiu - na szczęście deszcze już nie padają, więc i tulipany pięknie otwierają główki. Część już przekwitła, ale ciągle jeszcze jest co podziwiać. Córcia niestety niechętnie przychodzi na ogródek, chyba że ma jakiś interes. Zdecydowanie nie ma ochoty mi pomagać, ale jak byłam w jej wieku, też nie ciągnęło mnie do ogrodowych prac.

Obrazek

Ewuś
- parasol na szczęście okazał się niepotrzebny, ale w kościele zmarzłam okrutnie. Na szczęście dziś poświeciło słoneczko i mogłam wyjść uporządkować ogródek. Posadziłam część dalii, z niektórych rabat powyrywałam chwasty i siedząc na ławeczce zachwycałam się widokiem rzeki i kolorowych tulipanków. Za słowa uznania dla córci - dziękuję.

Obrazek

Daysy - no i miałaś rację, nie wytrzymałam i beczałam jak dziecko. Łzy wzruszenia same napływały do oczu. Jeszcze niedawno ( 26 lat temu) byłam świeżą, młodą mamusią, a dziś mój synek jest mężem. Niewiarygodne! No i kto będzie teraz mi kosił trawę? Pewnie mąż! :tan Żadna z moich córek niestety nie pomaga nam w ogrodzie. Starsza jednak chętnie latem wyciąga leżaczek i się opala.

Obrazek

Werka - ale się uśmiałam z opowiedzianej przez Ciebie historii :;230 Co tam mały smrodek, grunt, że obornik dotarł i ogród po nim cudownie rozkwitał! Ale jazda! Muszę sprawdzić obornik na all..., tam go nie szukałam.

Obrazek

Jadziu - o krowy w Poznaniu troszkę trudno :;230 , a króliczka to owszem, ma mój syn, ale jeden króliczek nie wystarczy na wykupkowanie całego ogródka. Unia to dobra rzecz, ale też nie rozumiem niektórych przepisów. Co im przeszkadzało, że nam rośliny świetnie rosły?

Obrazek

Andrzeju - miejsce cudowne, ale tylko z tyłu domu ;:215 Trzeba się jednak cieszyć z tego , co mam, najważniejsze, że w ogóle mam ogród! Gdyby ktoś mi powiedział 30 lat temu, że wyznacznikiem szczęścia będzie przydomowy ogródek, wyśmiałabym go, a dziś nie wyobrażam sobie innego miejsca.

Obrazek

Soniu - do moich dwóch córek dołączyła trzecia, mam nadzieję, że młodzi będą szczęśliwi i że Panna Młoda będzie czuła się w naszej rodzinie dobrze. Na ślubie oczywiście łzy mi z oczu płynęły, ale były to łzy wzruszenia i szczęścia. Dziś już patrzę na to co się wydarzyło spokojnie, w końcu od 5 lat młodzi mnie na ten dzień przygotowywali. Wczoraj i dziś pracowałam w ogródku, niezapominajki rozsiały się jak chwast, są wszędzie. Jak przekwitną, będę musiała część wyrwać, bo co za wiele, to niezdrowo.

Obrazek

Karolinko - podwórko jest naprawdę nieciekawe ( i potraktuj to jak eufemizm :;230 ), ale co zrobić? Natomiast sąsiedztwo Warty bardzo mi odpowiada. Przed 1939r., kiedy w Poznaniu Warta wylała i zalała Stary Rynek ( to największa powódź w Poznaniu o jakiej słyszałam), woda miała zalać połowę mojego ogrodu. Potem władze miasta zajęły się regulacją rzeki, choć w moim regionie pozostała ona nieuregulowana. Mój dom stoi choć w pobliżu, to jednak dobrych kilka czy kilkanaście metrów powyżej rzeki, dlatego też ogrodek jest na niewielkim spadku. naprzeciwko, w lasku o którym wspominasz, są stawy, to teren zalewowy Warty i miejsce, w którym rzeka w razie powodzi może wylać bez poczynania większych szkód. Kiedy kilka lat temu Polskę nawiedziły powodzie, było jednak trochę niebezpiecznie. Rzeka podniosła się na tyle wysoko, że woda weszła mi do ogrodu i zajęła ok. 7-8 m. To stosunkowo niewiele, ale bacznie przyglądaliśmy się, co będzie dalej. Uratowało nas ukształtowanie terenu, ale niektórzy sąsiedzi doświadczyli skutków wylania rzeki.

Obrazek

Lodziu - bez pracy nie ma kołaczy! Nie ma o czym mówić, nasze ogrody nie wyglądałyby tak jak wyglądają, gdybyśmy w nich ciężko nie pracowali. Do tego musimy pamiętać o nawożeniu i środkach ochrony roślin, czy to eko czy nie. Ja też wiem, że wcale nie mam ręki do roślin, to zwyczajna pracowitość i codzienna pielęgnacja. Za pozdrowienia obie z córcią dziękujemy ;:196

Obrazek

Dziś cały dzień spędziłam pracowicie w ogródku, żal tych wiosennych kwiatów, które powoli przekwitają. Z drugiej strony na różnych różach pojawiają się już pączki i nadzieja na widok kwitnących róż jest coraz większa. Pojawiły się mszyce, zaatakowały szczególnie porzeczki, które już mają poskręcane i zmienione w kolorze liście. Bez ostrej chemii się niestety nie obejdzie. Ale, ale! Mąż dziś sam wpadł na pomysł , by powstała nowa rabatka. Biedak nie może skosić trawy, bo nie ma dojścia do niektórych miejsc. Stwierdził więc, że trzeba wyrugować część trawy, a do ziemi powsadzać rośliny. Ja już nawet wiem jakie! :heja :heja

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
bejsonki84
200p
200p
Posty: 327
Od: 7 maja 2014, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ślicznie jest u Ciebie, kolorowo jak w bajce ;:108 . Tulipany w taką zimnicę cieszą oczy.
Kępy niezapominajek wyglądają obłędnie, o tej porze roku brak mi niebieskości. Nie chorują Ci na mączniaka?
Pozdrawiam Werka
Po­cie­szam się myślą, że zwierzęta ni­jakiej świado­mości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zroz­paczo­nych is­tot na świecie.
Wisława Szymborska
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Werko - dziękuję bardzo, kolory w taką wiosnę są nam wszystkim potrzebne! We wrześniu zamierzam nasadzić jeszcze więcej tulipanków, pewnie żonkili również, ale to hiacynty i tulipany są nr 1 o tej porze roku. Niezapominajki na szczęscie są zdrowe i jakoś nie łapią mączniaka. Może dlatego, że gdy tylko zobaczyłabym, ze coś się na nich dzieje, zaraz kępka zostałaby usunięta. A że tych kępek jest bardzo wiele, to gdy wyrwę ich połowę, to pozostała połówka nadal będzie zdobić :tan

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewo, większość z nas wzrusza się w takich momentach, nie ma w tym nic dziwnego, że łzy same napływają do oczu. Ja na swoim ślubie nie mogłam mówić, tak miałam ściśnięte gardło.
W ogrodzie rozkwitły łany niezapominajek i zrobiło się niebiańsko w Twoim ogrodzie ;:63
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ślicznie i kolorowo u Ciebie ;:138 A najbardziej zazdroszczę CI ,że siedzisz na ławeczce i oglądasz Wartę. Dla mnie to jakieś niedoścignione marzenie :shock: coś niesamowitego ;:173
Wiem ,ze to się wiąze z ryzykiem zalewów, ale jak piszesz jesteś na górce ;:138 całe szczescie ;:63
Synek się ożenił, mama płacze , no tak , dzieci nas opuszczają i robi sie pusto. Ale Ty masz jeszcze córki . Mówisz ,ze robić n ie lubi ale opala się chętnie--moje dzieci, syn i córka nie umiały odróżnić natki pietruszki od marchewki gdy wysyłałam do ogródka żeby przynieść do zupy ;:306 nie mówiąc o plewieniu. Ale teraz Ania ma swój ogródek , sama sieje to i chyba odróżnia ;:306
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Kolejny etap życia matki za Tobą, Ewo. Choć z córkami też trudno, bo wiadomo, że najlepsi mężowie już dawno zajęci (ci nasi :wink: ), a o dobrego kandydata coraz trudniej...

Bardzo lubię niezapominajkę za jej żywiołowość, jak się rozsieje i fajnie wypełni, i uzupełni nasadzenia. Wyjątkowo mało kłopotliwa roślina. Najbardziej spodobała mi się w tym zestawieniu z jasnoróżowymi tulipanami (to Angelique?).
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewuniu gratulacje dla Państwa Młodych oraz Rodziców ;:196
Nie dziwię Ci się łez, sama wzruszam się dosyć często... ot taka płaczka ze mnie... ;:131

Patrząc na Twój ukwiecony ogród już jestem na 100% przekonana że trzeba mi będzie jesienią sadzić nowe cebulki, dużo nowych różnych cebulek. Mało tego mam a to ich pora!


Przecudowne!!! ;:215
Obrazek
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewka Tulipanowy zawrót głowy :lol: super, a z niezapominajkami po prosty miodzio ;:215 Ale Twój M. pomysłowy Dobromir... skoro na niego spadnie obowiązek koszenia trawnika... to po co on ma być taki duży ;:306
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewuniu ;:196 jak u Ciebie cudownie ;:oj Gapiłam się jak nawiedzona na te fotki ;:131
Ja dzieci nie mam, ale gdybym miała, to ryczałabym jak bóbr na ślubie własnego dziecka. I miałabym w nosku wygląd czy ,,co ludzie powiedzą" ;:108
Mszyce... U mnie nie ma, odpukać bo jeszcze tylko tej atrakcji brakuje ;:224 ale u znajomych już widziałam krzaczki oblepione mszycą. Tylko że ci znajomi to hodowlę chyba planują założyć, bo pryskanie (czymkolwiek, bez podziału na eko czy nie eko) jakoś im nie w głowie. I to nic, że inwazja prędzej czy później rozszerzy się na inne ogrody i niektóre :lol: balkony...
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Daysy - mamy maj, ale ciągle zimno, u Ciebie też chyba aura bardziej przypomina jesień niż wiosnę. Na szczęście w ogrodach jest już kolorowo. Okazuje się, że roślinki lepiej rozpoznają porę roku niż nam się wydaje.

Obrazek

Karolinko - okazuje się, że do ogrodu trzeba zwyczajnie dorosnąć. Kiedyś też myliłam pietruszkę z marchewką, a potem, kiedy zaczęłam uprawiać warzywka, dziwiłam się moim dzieciom, że ich nie rozróżniają. Wczoraj sama miałam wątpliwości , czy wyrywam chwasty czy kwiaty tak się rozsiały. Mam nadzieję, że to było jednak zielsko :;230 , ale głowy sobie nie dam uciąć. Taka to ze mnie ogrodniczka!

Obrazek

Sylwio - pobiegłam do domku letniego sprawdzić etykietę tuilpanków, żeby móc Ci odpowiedzieć. Okazało się, że po wczorajszych porządkach, nic nie leży na swoim miejscu. Kilka etykiet znalazłam, ale tylko kilka, wśród nich nie było niestety tej, po którą poszłam. Postaram się jednak odnależź resztę, jak znajdę, na pewno Ci napiszę. aha, porządki robił mój najlepszy na świecie M., ten co to już zajęty ;:170 i pewnie dlatego część rzeczy jest w jednym miejscu, a część w drugim , a jeszcze inne są gdzieś... ;:215

Obrazek

Basiu - każdego roku sadzę tulipanki i ciągle mi ich mało. W tym roku posadziłam też kilka paczuszek, wyglądają bajecznie! Uroku dodają też hiacynty, już wiem, że i jednych i drugich jeszcze sporo dokupię. Nawet mój M. chwalił mnie za to, że zrobiłam tyle nasadzeń ;:108 , a przecież większość kupowałam w ścisłej konspiracji! Teraz mam zielone światło, bo i jemu się podoba. Szukając nazwy dla tulipana wspomnianego przez Sylwię, znalazłam nazwę tego, na którego Ty zwróciłaś uwagę, to Sunlover. Jeśli będziesz miała okazję go kupić, nie wahaj się ani chwili. Pierwszy raz widzę tak wielgachne kwiaty. Gdy świeci słońce ich główki rozwinęły się tak, że były poziomo i miały wielkość mojej ręki. Cudo!

Obrazek

Obrazek

Ewka - tego trwanika to ciągle mniej i mniej. I powiem Ci, że bardzo mi się to podoba, choć jest na ogrodzie jedno miejsce, które bez trawy wygląda nieciekawie. W tym roku wyrzuciliśmy stamtąd dość dużą tuję, przycięłam ogromnego cisa i zrobiło się sporo miejsca. Zamiast trawy posadziłam róże i dalie, może gdy zakwitną, będzie mi się podobało, ale teraz jest duża pusta przestrzeń. Iglaki do tej pory oddzielały rabaty kwiatowe, teraz została stworzona jedna kwiatowa rabata.

Obrazek

Marto - robactwo rozłazi się jak zielsko, i przechodzi od sąsiadów do sąsiadów :cry: Na szczęście moi sąsiedzi z prawej strony dbają nawet więcej niż potrzeba i pryskają jak tylko zobaczą nieproszonych gości. Drudzy sąsiedzi nie mają żadnych kwiatów, na ich działce rośnie trawa i dwa wielgachne orzechy, stamtąd więc szkodniki nie przychodzą. Okazuje się, że całe zło idzie ode mnie :;230

Obrazek

A dziś od rana pada, ba - czasami nawet leje, nawet padał grad. Część tulipanków położyła się od nadmiaru wody. A prześliczna całkowicie już ulistniona różyczka Open Arms, która jeszcze wczoraj dumnie wznosiła pędy, dziś położyła się, jakby chciała odpocząć. Jedno z jej ramion podniosłam i położyłam na jabłoń, może wyjść z tego niezły duecik.
A żeby nie było, że same tulipanki teraz zdobią ogród, pokażę co innego
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
krystyna2201
500p
500p
Posty: 546
Od: 9 lut 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wschową a Głogowem

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

EWUŚślicznie u ciebie, ja niby mam tez trochę tulipanków posadzonych ale cos nie umiem złapac takiego efektu ;:306 . Nic nie chwaliż sie ja się weselisko udało,proszę o zdjęcia pary młodej ;:196
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Krysiu - weselicho, że hej! Lepiej wyszło niż się spodziewałam. To niewątpliwie zasługa młodych, którzy przez ostatnie pół roku intensywnie przygotowywali się na ten dzień. Ale już rok temu rezerwowali salę, muzykę i fotografa. Zdjęć jeszcze wielu nie mamy, ale pokażę Ci, jakim fajnym samochodem jechali - to Fiat z 1972r. Mój Michał od kilku lat jest szczęśliwym posiadaczem tego autka i nie wyobrażał sobie, by jechać innym. Sam był kierowcą ! Zresztą już od jakiegoś czasu wozi inne Młode Pary swoim cudeńkiem.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Piękna para młodych w pięknym samochodzie. Też takim jeździłam. Ach te wspomnienia, łza się w oku kręci. Trudno uwierzyć, że ten czas tak szybko mija.
Tulipany masz piękne i w jakich ilościach ;:oj , sadzisz je luzem, czy w koszyczkach?
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13135
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Brawo Młoda Para ;:138 ja też jechałam do ślubu fiatem wówczas to była nowość, ale kiedy to było ;:306
Ewuniu ale tych cebul;owych to nasadziłaś oooooo i jeszcze trochę! cudowna paleta barw.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Wielkie brawa dla młodych, zwłaszcza młodego...sam osobiście wiózł przyszłą żonę a nie jakiś kierowca. ;:138 . Piękna para. ;:180
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”